Sunday, July 14, 2024

Rodzinny sport

W ostatni piątek, w naszym czołowym dzienniku - Herald Sun - ukazał się następujący artykuł...


Oar-some - tego nie ma w słowniku, ale niemylnie kojarzy się ze słowem awesome - strasznie, niesamowicie. Oar znaczy wiosło - czyli akcja rozgrywa się w wodzie.
Bruising challenge - wyzwanie, któremu towarzyszą siniaki.

Niesamowity duet....


Rugby na wodzie - duet matka-córka robi fale w nieznanym sporcie

Rugby na wodzie?
To właśnie sport wymieniony w tytule wpisu.

W praktyce wygląda to tak...


Na niewielkim basenie, dwie 5-osobowe drużyny walczą nie przebierając w środkach o piłkę. Celem jest wrzucenie jej do kosza podobnego do koszykówki. Według mnie jest to nie rugby, ale raczej koszykówka w kajakach chociaż czasem jest ostro - popatrzcie TUTAJ.

A co mnie napadło żeby o tym pisać?


Otóż ten niesamowity duet - nasza synowa i wnuczka - odwiedził nas wczoraj.

To młode towarzystwo wyraźnie mnie postarza więc cofnę się o 22 lata.
Rok 2002 - nasza synowa z dwuletnim stażem - Sara - zakwalifikowała się do australijskiej reprezentacji na mistrzostwa świata w canoe-polo w Essen - Niemcy.
To z tej okazji kupiłem tę koszulkę - przetrwała te 22 lata lepiej niż ja.
Australijki zdobyły brązowy medal - wygrały Niemcy, Polska - 17 miejsce.

W tym samym roku ja też miałem okazję spróbować tego sportu.
Okazją był ślub naszej córki - synowa zorganizowała mecz - Milewski Family vs Reszta Świata.
Rodzinna drużna składała się z Państwa Młodych, Synowej i Syna oraz...ze mnie.
Jak się należało spodziewać już po kilku minutach przewróciłem się do wody.
Tu wyjaśnię, że kajaki są wyposażone w fartuch ochronny a zatem po przewróceniu się woda nie wlewa się do kajaka i zawodnik może z łatwością wykręcić podwodnego koziołka - KLIK.
No może nie z taką łatwością - ja nie mogłem się wykręcić co nieco komplikowało sprawę gdyż żeby wydostać się z kajaka trzeba było odpiąć pod wodą ten ochronny fartuch i wyczołgać się z kajaka do góry nogami.
W każdym razie przeżyłem, zastąpiła mnie zawodniczka rezerwowa i mogłem spokojnie oglądać dalszą grę. Reszta Świata (drużyna Monash University) wygrała 7:2.

2 lata później nasza synowa urodziła dziecko, potem jeszcze trójkę i myślałem, że cała sprawa pozostanie w sferze wspomnień.
Jednak nie,  w zeszłym roku Sara poczuła zew młodości i wznowiła treningi, dołączyła do niej jej córka Matylda. W tym roku obie zakwalifikowały się do reprezentacji Australii na mistrzostwa świata - matka w drużynie seniorek, córka - juniorek.
W październiku pojadą na mistrzostwa do Dequing - Chiny - KLIK.

14 comments:

  1. No i co ja moge napisac? Oczywiscie moge poprosic o przekazanie Wspanialym Dziewczynom moich najszczerszych gratulacji.!!!
    Bo dzielne sa bardzo!!!
    Stokrotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa, gratulacje z przyjemnością przekażę.

      Delete
  2. I to najważniejsza informacja, że to to drogie Ci osoby!
    Gratulacje! sport trudny i nietypowy, podziwiam!
    jotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za gratulacje - przekażę właściwym osobom.
      Sport wyjątkowo trudny.

      Delete
  3. Nie wiedzialam ze istnieje taka dyscyplina sprtowa.
    Brzmi na trudna i wymagajaca wszechstronnych zdolnosci.
    Gratuluje obu paniom i zycze sukcesu w zawodach - musi byc bardzo przyjemnie miec w rodzinie tak wspaniale sportsmenki.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadza się, nie spotkałem osoby, która by o tym sporcie słyszała.
      Dziękuję za gratulacje - przekażę :)

      Delete
  4. Ale fajne te Twoje dziewczyny! Niesamowity to sport, nigdy o nim nie słyszałam. Gratulacje wielkie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Rzeczywiście, dziewczyny są fajne, również te, których nie ma na zdjęciu. Mam szczęście do kobiet :)
      Dziękuję za gratulacje.

      Delete
  5. O rety, ale Ty masz bogatą pod względem zainteresowań sportowych rodzinę! To jest coś wielkiego.
    Gratuluje wnuczce i synowej i gratuluje Tobie takiej synowej i takiej wnuczki!
    A mecz rodzinny z okazji ślubu to bardzo pomysłowe i niespotykane wydarzenie. Brawo!

    ReplyDelete
  6. Sportowo bogata rodzina... rzeczywiście - taki sport jak canoe polo nie dostaje poważnych dotacji od rządu więc zawodnicy i ich rodziny muszą się dołożyć a koszty są spore - choćby dowóz kajaków do Chin.
    Dziękuję za gratulacje :)

    ReplyDelete
  7. Dziewczyny są wspaniałe :)
    Dziękuję za gratulacje i pozdrawiam.

    ReplyDelete
  8. Gratulacje dla odważnych Pań! Taki sport jest bardzo trudny, wydaje mi się bardzo wysiłkowy, trzeba mieć do niego ,,krzepę'' : )

    ReplyDelete
    Replies
    1. O tak, sport bardzo dynamiczny i wysiłkowy. Akurat tym dziewczynom siły nie brakuje.

      Delete