Sunday, March 25, 2018

Niedzielne patrzenie - Niedziela Palmowa

Dzisiaj trochę zdjęć z mojego parafialnego kościoła i okolic.

Przy wejściu czekały na wiernych gałęzie palmowe



Procesja z palmami - przez parking


i powrót ulicą


Przejście pod palmą


W kościele

Poniższe nie należało już do uroczystości kościelnych. Ksiądz błogosławi samochód.
Ale dlaczego podniesiona maska? Czy osobno błogosławi silnik? A może wpuści trochę wody święconej do chłodnicy?

8 comments:

  1. omatulu, nawet nie wiedzialam ile złych mysli wyzwala we mnie widok panów w sukienkach!
    pierwszy raz w zyciu widze, ze ktos swieci samochód!

    ReplyDelete
  2. Ciekawe, co kraj to obyczaj... U nas w Szwarcwaldzie za palmy służą liście ostrokrzewu z czerwonymi kuleczkami owoców... W Polsce są to popularne "bazie" wierzbowe... Oczywiście u Was w Australii macie dostęp do "oryginalnych" liści palmowych:-)
    Ale słoneczko grzeje podobnie jak dziś u nas.. Co prawda jest jakieś 30 st. cieplej:-)

    Marga77@
    Mam to samo, gdy widzę i słyszę polityków. To musi być jakaś dziwna alergia:-)

    ReplyDelete
  3. @Marga - ja jestem stare pokolenie, odporne na wszelkie alergie. A panowie w sukienkach, przynajmniej w naszej parafii, bardzo sympatyczni.
    Święcenie samochodu też mnie zaskoczyło.
    @Ceramik - polskie palmy-bazie są mi oczywiście znane i wspominam je z sentymentem. Ale jednak palma przypomina, że wydarzenia, które te ceremonie upamiętniają, wydarzyły się w innych okolicach.

    ReplyDelete
  4. bez przesady, stary to bywa pies ;) w Bad Ems miałam do czynienia z księżmi, byli bardzo fajni, ale od ponad piętnastu lat księży widzę tylko na zdjęciach i coraz bardziej mnie te widoki drażnią. no tak dziwnie mam, jak mówi Ceramik, którego przy okazji pragnę przeprosić, że przestałam na Jego blogu bywać, bo też mam alergie na przylazłą tam za mną, wielepa, umniejszacza i kamcę, a tym samym przepraszam Ciebie Lechu za prywatę, juz się więcej nie powtórzy :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. @Marga - nie przepraszaj za prywatę, bo według mnie tylko szczere komentarze mają sens. Nie chciałbym żeby ten blog był towarzystwem wzajemnej adoracji.

      Delete
    2. chcesz czy nie, zawsze znajdzie sie ktos, kto tak bedzie twierdzil :D dziękuje za wyrozumialosc :)

      Delete
  5. 32 metry i 6 centymetrów mierzyła najwyższa i najpiękniejsza palma, zgłoszona w niedzielę do jubileuszowego 60. Konkursu Lipnickich Palm i Rękodzieła Artystycznego w Lipnicy Murowanej (woj. małopolskie). Wykonały ją rodziny Drągów i Fielków z Lipnicy Dolnej.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za informację.
      Tak to jest. Z prawdziwą palmą na Wielkanoc spotkałem się pierwszy raz w Kuwejcie i wtedy zdałem sobie sprawę jak my spolszczyliśmy Ewangelię i całą religię.
      Nadal nie jestem pewien czy to dobrze czy źle.
      Tworzenie miejscowych, ludowo-kulturalnych tradycji, wydaje mi się jednak dobre.

      Delete