Widziałem raz Manię, w wannie.
Naga lecz zachowywała się nieNAGAnnie.
Odtąd mam takie mniemanie, kto wie czy nie Manię,
że mnie nie ma, że nie ma mnie.
Że wiatr mnie niesie, lecz nic nie naniesie
a cóż z takiego niesienia gdy nie ma nasienia.
Jakoś to bałwanienie mnie nie niepokoi,
tylko czemuż to dzwonienie powoduje spowolnienie,
tak że moje powonienie nie nadąża za wonią,
która zwykle pojawia się gdy dzwonią?
No comments:
Post a Comment