Luty przyniósł nam upał.
Normalne.
Oczywiście w Australii pogoda to zawsze sprawa względna - na północnym wschodzie mamy powódź - KLIK a w naszym (południowym) stanie pożary - KLIK.
Melbourne jest dość bezpieczne, pozostał nam więc UPAŁ.
Doskonałą ilustracją był wybór muzyki przez stację radiową - ABC/Classic - Camille Saint-Saens - Karnawał Zwierząt - ŻÓŁW - KLIK.
A przecież w oryginale było TAK.
Upał znacznie ograniczył moją ruchliwość, więcej czasu na czytanie...
Przepiszemy ci kota (na receptę).
Całkiem ciekawa lektura.
Również nieco więcej czasu przed telewizorem, jedna z pierwszych rzeczy, którą zauważam to, że pewien temat ogromnie się skurczył - wojna na Ukrainie - kilka tygodni temu relacjonowano ją codziennie, była to kwestia bytu/niebytu Polski i części Europy, teraz temat zniknął okazuje się, że może jest to kwestia dogadania się w temacie dostawy rzadkich minerałów do USA.... acha i przy okazji, niektórzy kwestionują prezydenturę W. Żełeńskiego gdyż kadencja zakończyła się ponad rok temu.
W głowie się kręci, to może lepiej wyjść na słońce.
Zmierzyłem się z upałem w poniedziałek. Słysząc prognozy pogody zaproponowałem, że odbiorę naszą najmłodszą wnuczkę ze szkoły.
Jazda klimatyzowanym samochodem nie była problemem, wydało mi się że samochody na ulicy jechały ostrożniej, być może był to wynik dość częstych przejazdów karetek pogotowia.
Wreszcie szkoła - wysiadam z samochodu i czuję jakby ktoś założył mi jakąś kłódkę na mózg.
Byle szybciej do wnętrza budynku, podobnie zachowują się inni rodzice, pewnym urozmaiceniem są dość liczne matki ubrane w bardzo obfite, ciemne stroje - one idą spokojnie i z wdziękiem.
Dowożę wnuczkę do domu i wypakowuję smakołyki jakie przygotowała wnuczętom Babcia.
Szykuję się do odwrotu, nawet kot nie ma siły mnie pożegnać...
Oj tak, upały ograniczają bardzo, to już wolę chyba mrozy, bo jest większa szansa na rozgrzanie, a organizm coraz gorzej znosi ekstremalne temperatury.
ReplyDeleteKot na receptę, to świetny tytuł, wszak udowodniono zdrowotne działanie zwierząt na człowieka, a na psychikę na pewno:-)
Zgoda, jak zimno to można się cieplej ubrać, a jak gorąco... widok matek z Sudanu w ich ciemnych sukniach może sugerować, że tak samo.
DeleteKot na receptę - nie tylko dobry tytuł, również dowcipna książka.