Wednesday, January 4, 2017

Pierwszy krok w Nowy Rok

Właściwie zrobiłem go dopiero dzisiaj - środa. 4 stycznia.

Jeśli środa to oczywiście poranna praca w sklepie św Wincentego. Po noworocznej przerwie - pamiętamy - poniedziałek to był odbiór Nawego Roku, bo święto w niedzielę się nie liczy. A więc wtorek to był pierwszy dzień roboczy.
Zauważyłem na stole raport sprzedaży - czego też ludzie potrzebują na początek roku?


Książek! We wtorek sprzedaliśmy ich aż 150! Pozostałe pozycje pasują do profilu naszego sklepu, ale żeby utargować prawie $3,000? Jednak ludzie nie potrafią wytrzymać bez zakupów.

Zabrałem się więc ochoczo do robienia porządków. Efekty zmycia podłóg poniżej...

Po trzech i pół godzinach zakończyłem pracę. Na dworze świeciło mocno słońce kupiłem więc sobie białe nakrycie głowy i.... książkę.

Przy wyjściu żegnała mnie zabawka z dawnych czasów...

To były czasy :)

5 comments:

  1. Na trzeciej pozycji sprzedanych towarów widzę "children". Czy mnie oczy mylą? Handel żywym towarem u św. Wincentego? I to za śmieszne 3 dolary (jedno dziecko).
    Ojej! a dalej – men (dwudziestu ośmiu po $6.57) i 69 kobiet po $6.25.
    I Ty, Lechu, maczasz w tym palce?

    ReplyDelete
    Replies
    1. No cóż widzę, że wszystko się wydało. Nie moja wina - dlaczego kierowniczka zostawiła ten poufny dokument na stole?
      Ja tam tylko sprzątam. Nie sprawdzam co ludzie przynoszą w torbach i walizkach.
      Teraz wiem dlaczego ta woda w kuble taka czarna, ale palców w niej nie maczam.

      Delete
  2. O, jakie sympatyczne, ta zabawka, nie widziałam takiej :-) Książka na nowy rok? Świetny pomysł. A dlaczego białe nakrycie głowy? Zamiast widoku śniegu? Bo tam u Ciebie nie ma śniegu, prawda?

    archato

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zabawka jest cudowna. To chyba z XIX wieku, ale co z tym zrobić? Mam odpowiedź - umieścić jako dekorację w eleganckim sklepie. Ale kto mnie usłyszy.
      Białe nakrycie głowy - konieczne, wtedy było 32C w cieniu, ale ja musiałem sporo przejść w słońcu a jak piecze australijskie słońce to można doświadczyć tylko w Australii.
      Nie ma śniegu? Jak to nie ma? Oczywiście nie teraz, w lecie, ale w lipcu, sierpniu - proszę zobaczyć: http://dzieckom.blox.pl/2016/01/Utopiona-Utopia.html#narty

      Delete
  3. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    ReplyDelete