Wczoraj jednak czytałem poniższą opowieść i jakoś zaczepiła się w mojej pamięci.
Bóg stworzył Czwarty Świat w zapamiętaniu, które niosło mu ulgę w jego boskim cierpieniu.
Kiedy stworzył człowieka, oprzytomniał - takie wrażenie ten na nim zrobił. Porzucił więc dalsze stwarzanie świata - bo czyż mogło być coś doskonalszego? - i teraz, w swoim boskim czasie, podziwiał własne dzieło. Im głębiej sięgał wzrok Boga w ludzkie wnętrze, tym gorętsza rozpalała się w Bogu miłość do człowieka.
Lecz człowiek okazał się niewdzięczny, zajął się uprawą ziemi, płodzeniem dzieci, i nie zwracał uwagi na Boga. Wtedy w boskim umyśle pojawił się smutek, z którego sączyła się ciemność.
Bóg zakochał się w człowieku bez wzajemności.
Boska miłość, jak każda inna, bywa uciążliwa. Człowiek zaś dojrzał i postanowił uwolnić się od natrętnego kochanka. "Pozwól mi odejść - powiedział. - Daj mi poznać świat na mój własny sposób i zaopatrz mnie na drogę".
"Nie poradzisz sobie beze mnie - rzekł Bóg człowiekowi. - Nie odchodź."
"Daj spokój" - powiedział człowiek a Bóg z żalem przychylił mu gałąź jabłoni.
Bóg został sam i tęsknił. Śniło mu się, że to on wygnał człowieka z raju, tak bardzo bolała go myśl, że został porzucony.
"Wróć do mnie. Świat jest straszny i może cię zabić. Spójrz na trzęsienia ziemi, na wybuchy wulkanów, na pożary i potopy" - grzmiał z deszczowych chmur.
"Daj spokój, poradzę sobie" - powiedział człowiek i poszedł.
Olga Tokarczuk - Prawiek i inne czasy - Czas Gry.
Nie znam, nie czytalam, nie umie wiec ocenic ale fragmenty wcale mnie nie oszalamiaja.
ReplyDeleteCzytałem tylko 3 książki Olgi Tokarczuk i wrażenia mam mieszane, ale w ostatnich dniach przyzwyczaiłem się spędzać jakies 20 minut dziennie w Prawieku.
DeleteMieszkajac poza Polska juz 36 lat nie mam stycznosci z obecna literatura, nie sprowadzam polskich ksiazek czy magazynow, co znam to z internetu a to jest za malo by miec podstawy do oceny - wiec nie zajmuje glosu.
ReplyDeleteMam troche polskich klasykow i obiecuje ich jeszcze raz przed smiercia przeczytac i ....jakos nie moge sie za nich zabrac.