Sunday, February 4, 2018

Niedzielne czytanie - służba nie drużba

Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.

Ewangelia wg św Marka 1:29

4 comments:

  1. Zawsze wydawało mi się jakieś niesprawiedliwe, że tak od razu, bez żadnej rekonwalescencji "usługiwała im":)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Gość w dom, Bóg w dom.
      Myślę, że nadal gospodarze czują się w obowiązku dobrze przyjąć gości.
      Ja winą obarczam Piotra - jeśli wiedział, że teściowa chora, to nie powinien zapraszać. Ale szacunek do teściowej, to już osobny temat.

      Delete
  2. Też tak pomyślałam.
    Zwróć jedank uwagę, że w przypadku Marii i Marty Jezus nie chciał zabiegów wokół doczesnych spraw. Usługiwała bo tak chciała, tak myślę.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Izabelko, Marta usługiwała... trudno sobie wyobrazić żeby było inaczej, gość w dom, do tego taki gość. Marta miała wszak pretensje do Marii, że jej nie pomagała.

      Delete