Tydzień temu zgłosiłem do rady dzielnicowej gotowość uczestnictwa w czyszczeniu.
To pomogło. Dostałem powiadomienie email, że zorganizowali ekipę czyszczącą, mnie do niej nie włączyli, i że zabierają się do działania.
Wczoraj dostałem telefon - sprzątnęli, jeszcze tylko usuną supermarketowy trolley .
Dzisiaj wyglądało to tak -
Jak widać materac zostawili i nawet ułożyli na nim poduszkę.
Te ciemne plamy w dole, na prawo od materaca, to już ślady funkcji fizjologicznych lokatora. Chyba czuje się w tym miescu bezpiecznie gdyż pozostawił tu sporo dobytku.
Skoro już jestem przy tym temacie, to wspomnę o zaleceniach "mojego" Stowarzyszenia św Wincentego a Paulo.
W związku z atakiem wirusa mamy się nie spotykać z osobami proszącymi o pomoc. Cała rozmowa ma być przeprowadzona telefonicznie a pomoc (vouchery na żywność i do naszych sklepów) mają być podane w kopercie w drzwiach.
W tym samym temacie, ale na innym froncie -
W supermarketach wprowadzono godzinę zakupu dla seniorów i osób niepełnosprawnych.
Od 7 do 8, czyli zaraz po wyłożeniu na półki świeżych dostaw, wstęp do sklepu mają tylko osoby należące do powyższych kategorii.
W PRL nazywało się to - szoruj babciu do kolejki - KLIK.
No comments:
Post a Comment