Sunday, November 19, 2017

Niedzielne czytanie - słowo

"...oczywiście wiesz dużo o hinduiźmie, Mniej więcej panie, mniej więcej, Dlaczego tak mówisz, Ponieważ to tylko słowa i tylko słowa, i poza słowami nie ma w tym niczego,Czy ganesz to słowo, zapytał dowódca, Tak, słowo, które, jak wszystkie inne, może być tylko wytłumaczone przy pomocy większej ilości słów, ale powieważ słowa, których używamy, skutecznie lub nie, do wytłumaczenia innych słów, mogą wymagać wytłumaczenia, nasza rozmowa prowadzi do nikąd, prawda i fałsz będą się przeplatać, jak jakiś rodzaj klątwy, i nigdy się nie dowiemy co było prawdą a co nie, Powiedz mi o ganeszu, Ganesz jest synem sziwy i parwati, która jest również znana jako durga lub kali, bogini z setką rąk, Gdyby miała setkę nóg możnaby ją nazwać stonogą, zauważył jeden z ludzi ze stłumionym śmiechem, jakby żałując słów, które właśnie wyszły z jego ust. Mahout (poganiacz słoni) zignorował uwagę i ciągnął dalej, Możnaby powiedzieć, że to dokładnie to co przydarzyło się waszej dziewicy, ganesh został poczęty przez swoją matkę parwati, samą, bez udziału jej mężą , sziwy, który, będąc wieczny, nie czuł potrzeby posiadania potomstwa..."

José Saramago - The Elephant's Journey.

Jak José Saramago pisze widać powyżej, ma swój własny system budowy zdań, To samo dotyczy prowadzenia wątku myślowego, choć ten dostosowany jest do fabuły i w przypadku cytowanej powyżej książki jest równie powikłany jak wędrówka słonia przez bezdroża Portugalii, Dezorientuje to nieco na początku czytania, potem bawi, jeszcze nie dotarłem do końca opowieści  więc nie wiem czy nie przerodzi się to w znużenie, Druga cecha twórczości Saramago, to jego wrogość do religii, którą manifestuje w kążdej mozliwej sytuacji, a może nawet częściej, Częściej niżby należało, dodam od siebie, gdyż czasami analogie sa dość naciągane, a czasem teksty biblijne są nieco przekręcone, Nie wiem czy to skuteczne, czy nie, nie wiem zresztą jaki skutek autor chciał osiągnąć, W moim przypadku osiągnął, to że czytam jego książki z podejrzliwym uśmiechem.


Więcej o książce TUTAJ.

No comments:

Post a Comment