Wczoraj - czwartek - byłem na ostatnim w tym roku koncercie z serii Mostly Mozart. Koncerty odbywają się o 11 rano więc 99% publiczności to "seniorzy". Dodatkową atrakcją koncertu jest kawa i ciastko. Kto wie czy nie jest to główna atrakcja gdyż te ciastka znikają coraz wcześniej. Na koncert dotarliśmy ponad pół godziny przed rozpoczęciem a po ciastkach nie pozostało już nawet okruszka.
Może to i lepiej bo dzięki temu inne zmysły były bardziej wyostrzone, a warto było.
Mozartowska część koncertu to trio fortepianowe - KV. 496. Prowadzący koncert zauważył, że słuchając tego utworu można sobie wyobrazić, że Mozart wstał rano, w dobrym humorze i po śniadaniu, za jednym posiedzeniem, napisał ten utwór.
Proszę posłuchać - KLIK - rzeczywiście, nie sposób sobie wyobrazić, że to mógłby być rezultat długiej, starannej, przemyślanej pracy.
Muszę wyznać, że głównym motywem do napisania powyższego było wstawienie tego linku do youtube. Teraz mogę po śniadaniu, kliknąć i posłuchać. Trudno sobie wyobrazić żebym potem miał ochotę na jakąś staranną i przemyślaną pracę.
:-)))
ReplyDeleteJesteś super!
A słyszałeś o tym, żeby dzieciom przed rozpoczęciem odrabiania lekcji dawać do zjedzenia kostkę czekolady i wodę do popicia?
Nie słyszałem (czekolada przez odrobieniem lekcji), ale nie widzę w tym niczego złego.
DeleteCel miałby być ten sam: dostarczenie glukozy i wyostrzenie zmysłów.
DeleteNo właśnie. A tymczasem rodzice dają dziecku ciężki obiad i gonią do odrabiania lekcji.
Delete