Lyžarno ma v nižjšem jako dome.
Buj pohvaleny vosky tve,
Poiji servisman tvuj,
Toe se žehlicka tva,
Ve sklepi i na stole.
Snih prochovy dej nam dnes,
A požehnej naši formu,
Jako i my požehnamy svym lyžim.
A dopoej nam rychly bih,
A zbav nas strachu.
Amen
Po czesku. Nie wszystkie słowa rozumiem, ale najważniejsze tak - Lyži - znaczy narty. Zresztą w moim przypadku liczy się tylko ostatnie, bardzo piękne, zdanie: A zbaw nas strachu.
A doszły do Ciebie informacje o pomyśle papieża Franciszka by zmienić słowa "Ojcze nasz": i nie wódź nas na pokuszenie?
ReplyDeleteDoszły, doszły chyba przez polskie media. Australijskie interesuje tylko jeden temat związany z kościołem - przypadki pedofilii.
ReplyDeleteByłem tu kilka razy na mszach anglikańskich i protestanckich, tam spotkałem się z formuła: do not bring us to the time of trial - nie prowadź nas na próbę (nie poddawaj nas próbie). Osobiście bardziej mi się podoba.
Z drugiej strony... sam nie wiem co myśleć o weryfikacji tłumaczeń i interpretacji biblijnych tekstów. Jak dobrze sprawdzić, to wiekszość może wymagać wymiany.
Z jednej strony, to może przyciągnąć młodych. Z drugiej - według mnie Stary i Nowy Testament to tylko generalna narracja, jesli sprawdzić dane historyczne, to zakwestionować można dużo wiecej.
Religie chrześcijańskie zbudowały wiarę, dla której w zasadzie opowieści biblijne są drugorzędne.
Taki cytat znalazłem w Konstytucji dogmatycznej o Objawieniu Bożym (jeden z dokumentów soborowych):"Święta Tradycja i Pismo św. stanowią jeden święty depozyt słowa Bożego powierzony Kościołowi. Na nim polegając, cały lud święty zjednoczony ze swymi pasterzami trwa stale w nauce Apostołów, we wspólnocie braterskiej, w łamaniu chleba i w modlitwach"
ReplyDeleteZatem raczej nie "drugorzędne" ... Chyba również stąd motyw o zmianie słów modlitwy Ojcze nasz. I to pewnie przydałoby się wielu ludowym pieśniom śpiewanym w kościołach. Choć dla mnie mają swój urok:-)
A modlitwa narciarza - świetna. Tym bardziej że po czesku:-)
Ludowe utwory chyba nie podlagają Konstytucji Dogmatycznej, i dzieki Bogu.
DeleteNatomiast teksty biblijne...
Kiedyś byłem na spotkaniu z palestyńską chrześcijanką. Spytałem jej jak czuje się na mszy kiedy w pierwszym czytaniu mamy jak wojska Jozuego wspomagane przez Jedynego Boga rozbijają broniących swej własnej ziemi Paletyńczyków , a na koniec czytania wierni mówią - oto słowo Boże.
Odpowiedziała - to są żydowskie księgi a ja wyznaje wiarę Chrystusa. Myślę że to jedyna odpowiedź.
WYjasnienie: w Biblii wymieniani są Filistyni, ale niech nas to nie myli. W jezyku arabskim nie ma litery P a zatem Palestyńczyk to Filistine.