Monday, April 13, 2020

Wielkanoc - podsumowanie

O święconym pisałem wczoraj.

Dwa kolejne dni Wielkanocy odbyły się już w miarę normalnie.

Niedziela - stół ze śniadaniem...


Talerze tylko dwa, ale te druty z lewej strony sygnalizują, że będzie łączność z rodziną.

Potem uczastniczyliśmy w wirtualnej mszy w naszym parafialnym kościele, a potem nastąpiła dłuższa przerwa.

Lany Poniedziałek.

To było kilka symbolicznych kropelek.
Radosną niespodziankę sprawił nam syn z rozszerzoną rodziną - przybyli pod nasze drzwi...


Potem były już tylko muzyczne refleksje, przede wszystkim ta...





Życzę czytelni(cz)kom żeby Wielkanocna Radość trwała.

2 comments:

  1. Fajno mieliscie, Lechu. Wizyta syna, w dodatku ze skrzypaczka - to musialo byc niezmiernie przyjemne.
    Zauwazylam ze ludzie, rodziny, bardzo pomyslowo sobie radza z sytuacja znajdujac sposoby do kontaktow, milych gestow, dawania oznak ze pamietaja i troszcza sie.
    Swietnie ze mieliscie ta wizyte.
    My, podobnie jak Ty swieta, urodziny dzieci obchodzilismy poprzez Face Time - i poniekad dobrze iz zaraza dzieje sie w czasach gdy istnieje mozliwosc takiego rodzaju porozumiewania sie.
    Zdrowia i dobrych nastrojow zycze - masz wspaniala Rodzine.

    ReplyDelete
  2. Wspaniała rodzina. Spisali się:-)
    A muzyka to nieustanne powtórzenia. Przeżywane w nowy sposób. Tak jak i życie:-)
    Dobrze, że nam teraz dodaje sił...
    I niech Wielkanocna Radość trwa:-)

    ReplyDelete