Sunday, March 24, 2013

Wiersz dla Janki

   Ciotuchna

Jance
Kiedy w oddali, córeczko jedyna
W osamotnieniu i strasznej tęsknocie
Więzienia chwile twój ojciec wspomina
I wspomina ciebie w dumnej męstwa cnocie.

I marzę o tym, że skończy się burza,
Wolność odzyska skrwawiona Ojczyzna,
Wrócę do ciebie, będziesz mądra, duża,
Taka dorosła, że każdy to przyzna
Że jesteś wzorem dla dziewcząt tysiąca
Zewsząd pochwały usłyszę bez końca

Wróciłem wreszcie, nareszcie w ramiona
Chwyciłem ciebie, płaczę z radości
Chwilo szczęśliwa, chwilo wymarzona!
Serce zamiera z szczęścia i miłości…

Jesteśmy razem, a ja życie całe
Chcę ci poświęcić, aby wynagrodzić
Wszystkie twe bóle i duszy i ciała
Pokonać wszystko, co może ci szkodzić

Ty ofiarujesz mi w pięknym prezencie
Pilność w nauce, staranność, uwagę,
Uśmiech dla bliskich i – wierzę w to święcie
Radość w zabawie, a w pracy powagę.

Niech będą bliskie urzeczywistnienia
Moje dalekie myśli i marzenia

Wiktor Ostrowski, 1947