Sunday, August 29, 2021

Niedzielne restrykcje

 U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nieobmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.

Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?»
Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji».

Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».

Ewangelia św Marka 7: 1-8, 14-15, 21-23

Wyznam, że słuchając tej Ewangelii widziałem wiele analogii do obowiązujących u nas restrykcji.

Gorzej, Jezus jawił mi się jako antycovidowy protester.
Jednak nasza parafia z uśmiechem stosuje się do wszystkich restrykcji i ograniczeń.
Myślą przewodnią w dzisiejszym kazaniu było - to my jesteśmy kościołem więc nic nam nie szkodzi, że budynek zamknięty.
Na marginesie wspomnę - ale kredyt za renowację budynku trzeba spłacać.

Gorzej było na spacerze.
Dość regularnie spaceruję z kijkami (nordic walking) i wstępuję na mijane place zabaw, gdzie korzystam z drabinek żeby się podciągnąć, rozciągnąć itp.

Od tygodnia napotykam takie ogłoszenia...


Przyznam się, że ignoruję je, ale z pewną obawą.

Z jednej strony mam świadomość, że intencją zakazu jest likwidacja możliwości spotkania wielu osób - dzieci, rodzice. 
Cóż więc komu szkodzi jak pokręci się tu samotny staruszek?

Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że siła prawa anglosaskiego leży w jego  bezduszności i okrucieństwie - kary pieniężne za nieprzestrzeganie restrykcji są wysokie.

Dzisiaj ogłosili, że restrykcje w naszym stanie zostały przedłużone o minimum jeden tydzień - życie robi się coraz bardziej niebezpieczne.

P.S. Obszerne wspomnienie z czasów gdy byłem wolny i młody - TUTAJ.

Friday, August 27, 2021

Wesołe (?) jest życie staruszka

 


Kilka dni temu pisałem o badaniu opinii Australijczyków na temat osób niepełnosprawnych.

Pierwszy komentarz: ...za Chiny Ludowe nie wziąłbym udziału w tej ankiecie. - dziękuję DeLu.

Słusznie chociaż niepełnosprawni to dość dobrze zdefiniowana grupa społeczna, do tego program prowadził prezenter z bardzo oczywistą niesprawnoscią.

Wczoraj było znacznie gorzej - oglądałem kolejny program z tej serii - starość.
Na pewno istotny jest fakt, że w tym temacie mam pewne doświadczenie, ale... za Chiny Ludowe i Afganistan na dokładkę - nie chciałbym słuchać wywodów prezenterki (emerytowana prezenterka TV).

Swoje żale zaczęła podobnie jak niepełnosprawny - od reklam.

W których reklamach widzisz starszych ludzi?
- towarzystwo pogrzebowe,
- dom opieki,
- podpaski higieniczne.

Uważam, że bardzo logiczne :)


Tak - odpowiedziało 85% pytanych - osoby powyżej 40 lat.

Praktyczna demonstracja - pani po 40 pytała o pracę w barze.

Mam pewne doświadczenie w tym zakresie - w wyniku reorganizacji instytucji straciłem pracę w wieku 63 lat. Rodzaj pracy - informatyk - analityk-programista.
Generalna opinia - w tej dziedzinie osoby po 50 nie mają szansy.

Ja dostałem pracę już przy pierwszym podejściu, ale to było dawno temu, teraz nie miałbym szansy.

Czy to dyskryminacja?
Nie traktuję tego w ten sposób.
Pracodawcy dostają wyniki badań, z których wynika, że najbardziej chętne do pracy i wydajne są osoby w wieku powiedzmy 25-35 lat. Nie dziwię im się, że takim dają pierwszeństwo.

Inne przypadki -
- ktoś miał kłopoty z otrzymaniem karty kredytowej - to uważam za dyskryminację, jedynym kryterium powinna być historia spłacania długów. Jesli chodzi o wysokośc kredytu, to istotne są równiez dochody.
- przyznanie pożyczki z banku - jak wyżej.


Tak - odpowiedziało 36% pytanych.

Ilustracją była starsza para w sklepie ze smartfonami.

Sam przeżyłem dokładnie to samo 2 miesiące temu - byłem niewidzialny.
Wyznam, że zbytnio mi to nie przeszkadzało. 
Zdawałem sobie sprawę, że nie nadążę za monologiem sprzedawcy i wyjdę całkiem zdezorientowany.
Po obejrzeniu i pomacaniu kilku egzemplarzy wróciłem do domu i poczytałem na internecie o tych, które zwróciły pozytywnie moją uwagę i kupiłem on-line.


Tak - odpowiedziało 53%.

To pytanie nie ma dla mnie sensu.
Przekazanie majątku - znaczy spadek - to zapewne ma duże, może największe znaczenie dla spadkobierców, ale dla społeczeństwa???

W programie zaprezentowali całe przedstawienie na temat - jakie są szanse kobiet, że na starość czeka je życie w biedzie. 
Duże - około 400,000 osób czeka taki los.


Tak - odpowiedziało 72% pytanych.

Zaskoczył mnie tak niski procent.
Składam to na karb dużej ilości Australijczyków o afrykańskim lub azjatyckim rodowodzie.




Tak - odpowiedziało 42% pytanych.

Przykładem był sposób mówienia do starszych - wolniej, głośniej.

Sam nie wiem jak takie zachowanie traktować - cieszyć się, że tacy wyrozumiali, że mają tyle empatii, czy oburzać, że uważają mnie za niedołężnego.



Tu nie podali wyniku głosowania - szereg osób złożyło swoje osobiste deklaracje.

Kiedy ja poczułem się stary?
Chyba wtedy kiedy zrezygnowałem z uczestnictwa w maratonach narciarskich.

Tuesday, August 24, 2021

Niepełno(s)prawni


 W zeszłym tygodniu obejrzałem program tv  pod powyższym tytułem - cały odcinek tutaj ==> KLIK.

Program prowadził Kurt Fearnley... 


..bardzo znana w Australii osoba - sportowiec (uczestniczył w 5 olimpiadach, wiele razy wygrał maraton w Nowym Jorku), aktywista społeczny, prezenter programów tv. Więcej o nim - KLIK.

Program zaczął od krytyki złudnej wizji ludzi na reklamach i w witrynach sklepowych...


Rzeczywistość - 1/5 Australijczyków doświadcza jakiejś formy niesprawności.

Celem programu było chyba sprawdzenie czy zdajemy sobie z tego sprawę.

Pytanie 1 - Czy unikasz ludzi z widoczną niesprawnością?
Tak - odpowiedziało 47% pytanych.

Zaskoczył mnie tak wysoki procent.
Samo spotkanie takiej osoby nie jest tak częste.
No bo gdzie? Chyba głównie w supermarkecie albo na ruchliwej ulicy.  
W takiej sytuacji nie widzę ani powodu ani sposobu żeby takiej osoby unikać.

Pytanie 2 - Czy zatrzymałbyś się żeby pomóc osobie niepełnosprawnej?
Tak - odpowiedziało 85% pytanych.

To jest mocno sprzeczne z odpowiedzią na pytanie pierwsze chyba że ci chętni do pomocy to osoby, które przed chwilą włożyły pewien wysiłek aby uniknąć spotkania z niepełnosprawnym i teraz, w bezpiecznym zaciszu, wyobrażają sobie jakto oni by pomogli gdyby...

W programie odpowiedź zweryfikowano sytuacją praktyczną... osoba cierpiąca na cerebral palsy (mózgowe porażenie dziecięce) - KLIK - pytała o drogę na ruchliwej ulicy.
Ludzie uciekali biegiem już na pierwszy widok pytającego.

Wyznam, że nie dziwię im się. 
Osoba cierpiąca na tę przypadłość ma kłopoty z koordynacją ruchów i często bełkoce przy mówieniu. Pierwsza reakcja może więc być - pijany albo pod wpływem narkotyków. Ponieważ takie przypadki są częste i mogą mieć niemiłe konsekwencje to trudno się dziwić unikom.

Pytanie 3 - Czy robisz sobie żarty z osób niepełnosprawnych.
Tak - odpowiedziało 72% pytanych.

Ilustracją odpowiedzi była obserwacja reakcji ludzi na widok dwóch kobiet dotkniętych karłowatością...


Pytanie 4 - Ludzie niepełnosprawni są mniej wydajni w pracy.
Tak - odpowiedziało 15% pytanych.

Zaskoczył mnie tak niski procent, ale sądzę, że odpowiadający - NIE, wzięli poprawkę na proces selekcji  i na dostosowanie miejsca pracy do wymagań niepełnosprawnego pracownika.

Pracując w St Vincent de Paul Society mam wgląd w inny aspekt tej sprawy.
Otóż stykamy się ze sporą ilością osób, które po prostu nie chcą pracować. Dla nich urzędowe zakwalifikowanie do kategorii niepełnosprawnych (disabled) oznacza koniec przymusowego szukania pracy i rentę wyższą niż dla bezrobotnych.
Nic dziwnego, że wkładają sporo wysiłku i pomysłowości aby swój cel osiągnąć.
Najbardziej popularne rodzaje niepełnosprawności to urazy kręgosłupa i problemy psychiczne.

Pytanie 5 - Czy żal ci osób niepełnosprawnych.
Tak - odpowiedziało 72 % pytanych.

Ta odpowiedź mocno zdenerwowała prowadzącego program i towarzyszące mu niepełnosprawne osoby.

My jesteśmy tacy samy jak WY!
Przestańcie nam współczuć, traktujcie nas tak samo jak samych siebie.
Tylko róbcie to konsekwentnie.

P.S. Dzisiaj zaczyna się w Tokio Paraolimpliada. 
Czy planujecie oglądać transmisje?

Sunday, August 22, 2021

Niedzielne 3-tania

 Jozue zgromadził w Sychem wszystkie pokolenia Izraela. Wezwał też starszych Izraela, jego książąt, sędziów i zwierzchników, którzy się stawili przed Bogiem. Jozue przemówił wtedy do całego narodu:
«Gdyby wam się nie podobało służyć Panu, rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie, czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie Rzeki, czy też bóstwom Amorytów, w których kraju zamieszkaliście. Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu»...   Księga Jozuego 24: 1-2

Bracia:
Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej. Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim.

Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby samemu sobie przedstawić Kościół jako chwalebny, niemający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz każdy je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała.

Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła.         List św Pawła do Efezjan Ef 5: 21-32


W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział:
«Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem».

A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?»
Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą».

Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca». Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?»
Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym»           Ewangelia św Jana 6: 60-69

Nadal praktykuję wypróbowaną 2 dni temu fonetyczną interpretację tekstu.
Dzisiejszy tytuł zawiera dodatkową obietnicę - tania.
Zgadza się 3 czytania za cenę jednego.

Pierwsze czytanie jest zaskakujace - wybierzcie sobie boga.
Zaskakujace, szczególnie z ust Jozuego, który w okrutny sposób opanował tereny obiecane Izraelitom przez ich boga.
Inna rzecz, że przed tym wezwaniem do wyboru, Jozue wymienia liczne przywileje jakimi bóg obdarzył swój lud.
Moją uwagę zwróciło następujące zdanie: Dałem wam ziemię, około której nie trudziliście się, i miasta, których wyście nie budowali, a w nich zamieszkaliście. Winnice i drzewa oliwne, których nie sadziliście, dają wam dziś pożywienie. Jozue 24: 13

Wybór był łatwy do przewidzenia.

Ewangelia św Jana jest również zaskakująca.
Jan, który dość często w sposób mglisty cytuje przypowieści Jezusa, tym razem sprowadza czytelników na ziemię - Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło.

W tym kontekście pierwszy paragraf listu św Pawła brzmi jak deklaracja Talibów.

Friday, August 20, 2021

W sieci Kukiz-a

 Wczoraj wieczorem moja żona włączyła laptop żeby przed snem obejrzeć występy baletowe naszego wnuka.
Nagle z jej pokoju dobiegło wołanie - co to!? mam tu jakiś Kukiz na ekranie.

Pobiegłem na pomoc. 
Żona pokazała na ekran --- byłem tak zdenerwowany, że nie w głowie było mi robić zdjęcia ekranu, jednak nie trzeba daleko szukać, każdy z nas spotyka się z tym...





Ależ to cookies - powiedziałem i wtedy zdałem sobie sprawę z rozmiarów katastrofy.
Nasz rodzimy polityk umieścił swoje nazwisko w angielskiej, fonetycznej, pisowni na praktycznie wszystkich stronach internetowych i my, zmyleni angielską PiS-ownią, masowo to akceptujemy nieświadomie popierając jego poglądy polityczne.

Wednesday, August 18, 2021

Polska szczepionka

 Polska sprzedała Australii około 1 milion dawek szczepionki Pfizer - KLIK.


Na powyższym zdjęciu urzędnik w kamizelce z flagą Australii pilnuje załadunku towaru.

Komunikaty rządowe o szczepieniach antycovidowych w Australii przypominają mi wieloletnie relacje o stabilizacji sytuacji politycznej w Afganistanie.
Mam nadzieję, że wkroczenie szczepionki odsprzedanej przez Polskę nieco popchnie sprawę do przodu.
Na marginesie - mam nadzieję, że Polska coś na tym zarobiła.
Na przeciwnym marginesie - mam nadzieję, że szczepionka nie jest przeterminowana.
Po środku... chyba Australijczycy polskiego pochodzenia powinni mieć pierwszeństwo do otrzymania tej szczepionki.

Fakty - wygląda na to, że w naszej okolicy nie ma problemu z zaszczepieniem się Astra-Zeneca. Nasz lekarz doradził nam szczepionkę Pfizer bo bierzemy leki na zmniejszenie krzepliwości krwi a poza tym cykl szczepienia się dwa razy jest w przypadku Pfizera krótszy niż dla Astra-Zeneca.
Tłem powyższych rozważań jest oczywiście dość komfortowa sytuacja zdrowotna w naszym stanie - przez ostatni tydzień średnio 20 zakażeń dziennie, brak zgonów.
Komfort ten wzmocniony jest powrotem drakońskich restrykcji - godzina policyjna, zakaz oddalania się na więcej niż 5 km od domu, zakaz odwiedzin, zamknięte restauracje, usługi i instytucje kulturalne.
Uwaga: kilkaset kilometrów na północ, w stanie Nowa Południowa Walia, sytuacja jest całkiem inna - grubo ponad 400 zakazeń dziennie, pojedyńcze przypadki śmiertelne.

Na początku wpisu wspomniałem Afganistan gdyż trudno o nim teraz nie wspomnieć.
Moja refleksja - 15 lat oszustwa. 
Jestem w stanie zrozumieć rok 2001, akcję USA przeciwko siłom al-Quaeda w Afganistanie. Jednak po interwencji USA w Iraku i powstaniu państwa islamskiego - ISIS, nie mieliśmy już w Afganistanie nic do roboty. 
Próby zbudowania tam politycznie poprawnego rządu i wspierającej go armii okazały się chorym majaczeniem, na którym tysiące osób zarobiło miliony dolarów poczym uciekło w krzaki pozostawiając setki tysięcy zdezorientowanych Afgańczyków, którzy jedyne wyjście widzą obecnie w ucieczce z własnego kraju.

Prezydent Afganistanu Ashraf Ghani uciekł z Kabulu z samochodami pełnymi pieniędzy. Wszystko, czego nie dało się zabrać ze sobą, pozostało na lotnisku – powiedział sekretarz prasowy ambasady Rosji w Kabulu Nikita Iszczenko: „Cztery samochody były wypełnione pieniędzmi, następną część pieniędzy próbowano wepchnąć do helikoptera, ale nie wszystko się zmieściło. A część pieniędzy leżała na pasie startowym”.

Sputnik Polska.

Odnoszę wrażenie, że Talibowie są zaskoczeni łatwością swojego zwycięstwa i obawiam się, że teraz w ich obozie zacznie się walka o władzę, na której obywatele Afganistanu będą tylko tracić.

Sunday, August 15, 2021

Niedzielna Apokalipsa

 Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni.
Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.
Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok ognisty; ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię.
Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej Dziecko. I porodziła syna – mężczyznę, który będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga.
I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: «Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca»

Apokalipsa św Jana 11:19, 12:1-6

To było pierwsze czytanie liturgiczne, przypomnę, że dzisiaj kościół katolicki obchodzi święto Wniebowzięcia Matki Boskiej.

Prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że Apokalipsę jeszcze się czyta podczas mszy.
Nie będę się też odnosił do tego tekstu poza tym, że skojarzył mi się z obecną sytuacją w Afganistanie.

Skojarzenie chyba wynikło z tych słów: 
Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga.
Zaś syn - mężczyzna - będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną.

To się zgadza - mężczyźni zajmują Afganistan i będą tam rządzić żelazną rózgą. Dla kobiet najlepiej byłoby zbiec na pustynię.

Tu wyznam, że w pewnym sensie, druga połowa mojego życia została zdecydowana w Afganistanie.

Rok 1979, pracowałem w liniach lotniczych LOT, które zakupiły nowoczesny komputer amerykański - Univac 1100/60 i funkcjonujący na tym komputerze system rezerwacji.
Po raz pierwszy w życiu zostałem przeszkolony do wykonywanej pracy (w Anglii). 
Czekając na dostawę sprzętu odwiedzałem ośrodki komputerowe korzystające z komputera Univac - Air France na Lazurowym Wybrzeżu, Aerofłot w Moskwie.
Życie jak w bajce.

Nie zwróciłem wielkiej uwagi na komunikaty o interwencji radzieckiej w Afganistanie.
Zwrócili na nią uwagę nasi amerykańscy współpracownicy - Departament Stanu wprowadził embargo na dostawę nowoczesnych technologii do krajów RWPG. 
Univac 1100 i Polska są na liście, na przeciwnych stronach

Przez kilka miesięcy nasz zespół siedział bezczynnie. Istotnym urozmaiceniem była lektura pisma Computer Weekly. Właśnie tam znalazłem informację, że Kuwait University potrzebuje specjalistów na Univac 1100 i... klamka zapadła.

A Afganistan?
Przez wiele lat wielu Polaków kibicowało islamskim bojownikom, bo lali Rusków.
Gdy nalali zrobiło się niewyraźnie.
Potem przyszła interwencja USA - 20 lat wojny, tryliony wydanych dolarów... efekty -- żelazna rózga, kobiety pod butem.

Muszę wyznać, że czuję się trochę niewyraźnie bo w jakiś sposób w tym całym zamieszaniu jakoś tam skorzystałem.

Jako pokutę przeczytam cała Apokalipsę św Jana.

Thursday, August 12, 2021

PoToKio

 Ani się spostrzegłem a XXXII Igrzyska Olimpijskie się zakończyły i... czegoś mi brak.

Generalnie nie jestem fanem sportu ani wielkich imprez sportowych.
Może to wina tych covidowych restrykcji, że jednak mnie korciło żeby pstryknąć guzikiem w telewizorze i zamiast na śmiertelnie poważnych polityków i komentatorów, którzy karmią nas zjełczałą sieczką, popatrzeć na sportowców, którzy dawali z siebie wszystko.

I tak, prawie codziennie, po śniadaniu, ale przed południowym spacerem oglądałem program olimpijski.
Jak już wspominałem, program przerywany reklamami, ale te nie były zbyt natrętne. Myślę, że czas nadawania miał tu znaczenie - osoby oglądające telewizję o tej porze, to kiepski materiał na kientów.

Australia osiągnęła duże sukcesy w pływaniu, Emma McKeon zdobyła 7 medali (4 złote, 3 brązowe), czyli tyle samo złotych co cała reprezentacja Polski. Inna sprawa, że aż 5 medali zdobyła w sztafetach a tam, na 4 zmianach, potrafi występować 8 osób. 
Na dodatek w reprezentacji Australii występowała również Kaylee McKeown (2 złote medale stylem grzbietowym). 
Tego było już jak dla mnie trochę za dużo.

Niespodziewanie dużo czasu poświęciłem koszykówce.
Mężczyźni zdobyli brązowy medal co uznano za duży sukces. 
Dla mnie odkryciem był Patty Mills...

Patty Mills 2017.jpg
By Kawhi Leonard Dunk, CC BY 2.0, Link

Uwagę na siebie zwrócił już podczas ceremonii otwarcia gdyż niósł australijską flagę (razem z pływaczką Cate Campbell). Oczywiście wspomniano jego Aborygeńskie pochodzenie co wzbudziło u mnie pewie sceptycyzm gdyż wydaje mi się, że "karta Aborygeńska" jest w Australii mocno nadużywana.

Na szczęście byłem w błędzie.
Patty Mills okazał się być motorem i sercem australijskiej drużyny. W finałowym meczu ze Słowenią zdobył prawie połowę punktów.
Poszukałem informacji o nim i dowiedziałem się, że ma dobrą posadę w amerykańskiej lidze koszykówki NBL i, że nie szczędzi pieniędzy na programy społeczne w Australii.
Więcej TUTAJ.

Podsumowując - wydaje mi się, że były to udane Igrzyska.
Ich sukces mierzę radością sportowców, którzy mieli szanse zaprezentować efekty swojej wieloletniej pracy.
Pełen szacunek dla organizatorów, którzy mieli wyjątkowo trudne zadanie.
Po pierwsze do ostatniej chwili nie mieli pewności czy Igrzyska jednak się odbędą.
Po drugie, wielu Japończyków było niechętnych tej imprezie i nie jestem pewien czy teraz ich nastawienie się zmieniło.
Po trzecie - wszystko się udało - brawo!

Sytuację organizatorów porównałbym do kogoś, kto zaprosił do swojego domu nieznane mu osoby, zapewnił im pełne utrzymanie i rozrywki na czas pobytu i nie oczekiwał za to podziękowania

Ze swojej strony prezentuję nowy typ japońskiej poezji - hai-kuku

Nakarmiliście do syta,
Tysiące głodnych sukcesu.
Arigato.

P.S. Dla Australijskicch sportowców koniec Igrzysk oznacza zderzenie z twardą rzeczywistością - prosto z samolotu powędrowali na 2-tygodniową kwarantannę. 
Rząd Południowej Australii okazał sie tak gorliwy, że sportowcom, którzy odbywają kwarantannę w stanie Nowa Południowa Walia zaaplikował dodatkowe 2 tygodnie kwarantanny.

Monday, August 9, 2021

Niedzielna cytryna

 Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.

Ewangelia św Mateusza 6: 25-34

Wpis spóźniony o jeden dzień bo w niedzielę liturgia jakoś się pokręciła.
Cały katolicki świat słuchał kolejnej Ewangelii św Jana o chlebie z nieba natomiast Australijczycy obchodzili uroczystość (rocznica śmierci) naszej jedynej świętej - św Mary MacKillop - KLIK.

Mary MacKillop poświęciła swoje życie opiece nad zaniedbanymi dziećmi i osobami niedołężnymi w ubogich rejonach przemysłowych Południowej Australii.
Istotnym elementem reguły zakonnej w prowadzonym przez nią zgromadzeniu było ubóstwo - stąd zapewne wybór Ewangelii o ptakach, które nie troszczą się o jutro.
Mary MacKillop była tak niezależna od hierarchii kościelnej, że doczekała się kilkumiesięcznej ekskomuniki. Jednak wszystko skończyło się tak jak w Ewangelii.

Już wspominałem, że nasz stan, Wiktoria, przechodzi już szósty (czwarty w ostatnich 12 miesiącach) lockdown. 
Oto tablica informacyjna naszego kościoła...


Na zakończenie mszy, już nieoficjalnie, ksiądz powiedział: no tak my tu o dobroczynności, o dzieleniu się tym co dostajemy od życia a co jeśli życie, tak jak ostatnio, daje nam tylko cytryny?
Wyjaśnienie - give a lemon, get a lemon - oznacza danie, otrzymanie czegoś wadliwego.

Nie przejmujcie się - wezwał nas ksiądz - dajcie nadmiar swoich cytryn innym.

Rzeczywiście, w okolicy mamy teraz ogromny nadmiar cytryn. 
Nawet nasze doniczkowe drzewko dołączyło się...


Podczas porannego spaceru pierwsze kroki skierowałem pod kościół, sprawdzić czy ich czyny zgadzają się ze słowami. Zgadzają się...


Sąsiad po drugiej stronie naszej ulicy...


I tak dalej...


Każdy według swoich możliwości.

Saturday, August 7, 2021

Koszykówka nerwówka

 Od czego tu zacząć?
No więc w czwartek, piątek i dzisiaj (sobota) nasz wnuk, który uczęszcza do szkoły baletowej, miał mieć półroczny występ (baletowy).

Dostać bilety na te występy to regularna loteria. 
Mojej żonie udało się dostać pojedyńczy bilet na występ czwartkowy więc dodatkowo dokupiliśmy bilet na "live streaming" na sobotę. 

W międzyczasie, już w czwartek, nasz rząd stanowy ogłosił kolejny, już szósty, lockdown.
Czwartkowy występ jeszcze się odbył, ale już po północy - zamknięte szkoły, teatry, ech... szkoda gadać.
Łudziliśmy się jednak nadzieją, że może szkoła wyemituje w sobotę nagranie z czwartkowego występu.

Sobota, godzina 14:00, pół godziny do "live streaming", na rozgrzewkę włączyliśmy telewizję.

Transmisja z Tokio - między Melbourne i Tokio jest tylko godzina różnicy więc wszystko idzie na żywo.
Akurat padło na finał koszykówki mężczyzn - USA - Francja.
Końcówka była wyjątkowo emocjonująca - różnica oscylowała między 10 a 6 punktów, jeszcze tylko 10 minut gry.
Niestety w koszykówce te ostatnie 10 minut potrafi rozciągnąć się do pół godziny. 
Co kilka sekund jakieś zakłócenie, jeszcze 8 sekund przed końcem któraś z drużyn poprosiła o przerwę techniczną.
Ostatecznie wygrało USA (87-82) a ja spóźniłem się z przełączeniem telewizora na występ baletowy wnuka,

Niestety dostaliśmy tylko komunikat, że "THIS LIVE STREAM IS NOT RUNNING".
To nieco polepszyło moją pozycję w oczach żony a mnie przypomniało się spotkanie z koszykarzem, który, podobnie jak dzisiaj Francuzi, przegrał z USA finał olimpijski w koszykówce.

Rok 1996 - Tartu - Estonia.
Przyjechałem tam na maraton narciarski.
Pierwsze wrażenie - zimno.
Moi regularni czytelnicy mają już pewnie dosyć moich narzekań na ten temat. Tym razem nie narzekam bo to było dawno, ale za to było naprawdę zimno, w nocy poniżej -30C.
Dni były słoneczne, temperatura potrafiła wzrosnąć do -20C. Dlatego nawet podczas treningu nie rozstawałem się z plecakiem.


W przeddzień wyścigu odbyła się bardzo urozmaicona ceremonia otwarcia. Dla mnie dodatkowym urozmaiceniem było bieganie na koronę stadionu gdzie paliły się ogromne ogniska, przy których można było trochę się rozgrzać.

Nawet po wspólnym zdjęciu z estońskimi narciarkami potrzebna była rozgrzewka...

Podczas takiej rozgrzewki jakiś Estończyk popatrzył krytycznie na mój strój i spytał skąd jestem.
- Z Australii.
- Ty jesteś z Australii? Melbourne to najpiękniejsze miasto świata!
- Byłeś w Melbourne?
- Byłem, w 1956 roku, na olimpiadzie, grałem w drużynie koszykówki.
Spojrzałem na niego - wzrost potwierdzał oświadczenie.
Szybko dokonałem retrospekcji i redefinicji na sytuację polityczną sprzed 40 lat.
- Ach, więc grałeś w drużynie ZSRR, zdobyliście srebrny medal. Gratuluję.
- Tak, w drużynie ZSRR - opuścił głowę, ale za chwilę ją podniósł i chwycił moją dłoń - ale ja grałem dla Estonii - jego dłoń miażdżyła moją dłoń - rozumiesz - dla Estonii!
Spojrzałem na jego twarz, w świetle ogniska widziałem jak spływały po niej łzy.
- Rozumiem - odpowiedziałem i poczułem że coś zamarza na mojej twarzy.

Wednesday, August 4, 2021

Pomieszane sztafety

 Na obecnej olimpiadzie w Tokio zadebiutowały sztafety mieszane - lekkoatletyczna 4x400 m i pływacka 4x100 m czterema stylami.

Termin - mieszana - odnosi się do płci zawodni-ków/czek. 
Obecnie jest po równo - dwie kobiety, dwóch mężczyzn.

Druga sprawa - kolejność.
O ile dobrze wyszukałem (a nie jest to oczywiste), to jest dowolność kolejności płci.
A więc może być M-M-K-K, M-K-M-K, K-K-M-M, K-M-K-M, K-M-M-K, M-K-K-M.
Ufff, nie myślałem że aż tyle kombinacji.

A teraz proszę to przesunąć na basen i pomieszać przez 4 style - zawrót głowy.

To jednak nie koniec komplikacji.
Otóż sztafeta ma 4 zmiany, ale może w niej wystąpić znacznie więcej zawodni-ków/czek.

Ilu/ile?
Nie znalazłem oficjalnej odpowiedzi, wiadomo, że w polskiej, złotej, sztafecie mieszanej 4x400 wystąpiło 7 osób i wszystkie otrzymały medale chociaż tylko 4 na podium.
Podejrzałem kilka innych drużyn i niektóre miały tylko 5 zawodni-ków/czek a niektóre aż 8.
Nie wiem czy można zgłosić więcej niż 8 osób.

Dla rozjaśnienia sytuacji zacytuję dowcip rysunkowy, którego akcja rozgrywa się w wodzie...


Dowcip pożyczyłem z blogu xpil.eu

Sunday, August 1, 2021

Niedzielne przepiórki

 Na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów zaczęło szemrać przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi. Izraelici mówili im: «Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzie zasiadaliśmy przed garnkami mięsa i jadaliśmy chleb do syta! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem zamorzyć całą tę rzeszę».

Pan powiedział wówczas do Mojżesza: «Oto ześlę wam chleb z nieba, jak deszcz. I będzie wychodził lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Chcę ich także doświadczyć, czy pójdą za moimi rozkazami czy też nie».
«Słyszałem szemranie Izraelitów. Powiedz im tak: O zmierzchu będziecie jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem. Poznacie wtedy, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem».
Rzeczywiście wieczorem przyleciały przepiórki i pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu. Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi.
Na widok tego Izraelici pytali się wzajemnie: «Co to jest?» – gdyż nie wiedzieli, co to było.
Wtedy powiedział do nich Mojżesz: «To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm».

Księga Wyjścia 16 2-4, 12-15 - pogrubienia moje.

Tydzień temu Ewangelia (według św Jana) opisywała cudowne rozmnożenie chleba i ryb.
Wspominała, że po skończeniu posiłku uzbierano 12 koszów odłamków chlebów jęczmiennych.

Zastanawia mnie dlaczego w liturgii chrześcijańskiej tyle miejsca zajmuje chleb.

W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi do tłumu "Jam jest chleb życia...".
W Ojcze Nasz prosimy "Chleba naszego powszedniego..."

A gdzie przepiórki?
Zostały na niedzielę.