"Lata temu, potknąłem się o omszałe kamienie dziwnego kształtu w rezerwacie starych buków w lesie pod moją opieką. Zdałem sobie sprawę, że przechodziłem obok nich już wiele razy nie zwracając na nie uwagi. Ale tego dnia zatrzymałem się i pochyliłem żeby zbadać je z bliska. Kamienie były niezwykłego kształtu: lekko pogięte z wydrążeniami. Delikatnie podniosłem warstwę mchu na jednym z kamieni. Pod spodem była kora drzewna. To nie były żadne kamienie tylko stare drzewo. Zdziwiłem się jak twarde gdyż normalnie wystarczy kilka lat aby drzewo bukowe zgniło. Co zdziwiło mnie jeszcze bardziej to fakt, że nie mogłem tego kawałka drzewa podnieść. Najwyraźniej był w jakiś sposób wrośnięty w ziemię.
Wyjąłem scyzoryk, ostrożnie zdrapałem trochę kory aż ukazała się zielona warstwa. Zielona? Ten kolor można znaleźć tylko w chlorofilu, który nadaje liściom zielony kolor; rezerwy chlorofilu są również gromadzone w pniach żywych drzew. To mogo oznaczać tylko jedno: ten kawałek drzewa żył! Dopiero teraz dostrzegłem, że te "kamienie" tworzyły regularny okrąg o średnicy około półtora metra. To były pozostałości pnia wielkiego drzewa. Wnętrze zamieniło się w próchno dawno temu - oczywisty znak, że drzewo zostało ścięte conajmniej 400 lat temu. W jaki sposób te resztki mogły żyć tak długo?
Żywe komórki muszą mieć pokarm w postaci cukru, muszą oddychać, muszą rosnąć, choć trochę. Ale bez liści, bez fotosyntezy, jest to niemożliwe. Żadna istota na naszej planecie nie może sama w sobie przeżyć tak długo. Było oczywiste, że z tym pniem musiało się coś dziać. Musiał dostawać wsparcie od sąsiednich drzew, poprzez sieć korzeni. (...) www - wood-wide-web.
Peter Wohlleben - The hidden Life of Trees.
Polski tytuł: Sekretne życie drzew -
KLIK.
Drzewa opiekuja się ułomnymi starcami, pomagają sobie nawzajem, a czasem walczą ze sobą. Podobnie postepują z innymi mieszkańcami lasu. Komunikują się, przestrzegają pewnej etykiety, mają poczucie czasu, indywidualny charakter. Pozostawione "opiece" ludzi wyrastają na dzieci ulicy.
Na pierwszych stronach biblii czytamy o drzewie poznania dobrego i złego. Wypraszam sobie - od drzewa niczego złego nie można się nauczyć.
P.S. Zastanawiam się nad tym ostatnim zdaniem. Nie tyle nad zdaniem ile nad tym z jakiego też drzewa spadła ta jadowita szyszka, mam na myśli obecnego ministra środowiska w Polsce