Sunday, November 24, 2024

Poważnie

 Pewien pan, a nazywał się Ważyk - A... Ważyk.
Nie był pewien czy się ważyć czy nie ważyć?
Z jednej strony coś go pchało DO wagi,
Z drugiej strony... brakło mu OD-wagi.
Do wagi pchała Ważyka Ważka, znaczy żona,
nic dziwnego, ona była już zwa-żona.
A od-wagi od-straszała go PO-waga,
bo ona podchodziła do wagi PO-ważnie,
znaczy u-ważnie i niezbyt od-ważnie.
Powiedziała: WAŻ-nia-KU, ty to zważ,
PO-znasz wagę, ale może stracisz t-WARZ.
Na to WAŻ-yk: uważaj, bo wygląda, że coś psujesz,
ja już nie wiem - czy ty ważysz czy warujesz?
Ja wariuję? Zdziwiła się Ważka w cała w parze
-  przecież wiem, że w warze się oparzę,
dlatego bezpieczniej jest od-ważyć
a potem od-łożyć i nie użyć.
To jest dopiero życie - w niebycie.

P.S. Wszelkie skojarzenia z istniejącymi osobami jak Adam Ważyk - pisarz, czy Zenon Ważny - tyczkarz, są całkowicie przypadkowe.

2 comments:

  1. Masz talent i fantazje - gratuluje tak zgrabnego wiersza.

    ReplyDelete
    Replies
    1. CIeszę się, że potrafisz traktować mnie niepoważnie :)

      Delete