Tuesday, May 12, 2020

Złapał Kozak Tatarzyna, a Ormianin za łeb trzyma

Czy ja czegoś nie przekręciłem?

Przekrętów będzie tu kilka, aż nie wiem od którego zacząć.

Zacznę więc od początku...
Polskie Radio, lata 50 ubiegłego wieku, Lucjan Kydryński, audycje muzyczne, które wprowadziły mnie w świat komponowanej na "Zachodzie" muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej.
Czegóż tam nie było - Gershwin, Eartha Kitt, Louis Armstrong, Elvis Presley i ta melodia... KLIK
Niestety, youtube podaje tytuł i nazwisko kompozytora psując nastrój tego wpisu.

A więc wiemy, Aram Chaczaturian, ten sam, którego Taniec z szablami  - KLIK - był często prezentowany w audycjach z życia Związku Radzieckiego .

No to dlaczego wplątałemw to L. Kydryńskiego?

Już wyjaśniam.
3 lata temu byliśmy wraz żoną, w Melbourne,  na balecie  A. Chaczaturiana - Spartakus - i wtedy wróciła do nas ta, pamiętana z dawnych lat, melodia.
Spojrzeliśmy na siebie z niedowierzaniem - przecież to Gershwin???

Po powrocie do domu zacząłem poszukiwania.
Pamiętając tylko melodię niełatwo coś znaleźć. Na szczęście przypomniał mi się tytuł - Stormy Weather --- JEST!!!



Rok 1933?
Aram Chaczaturian miał wtedy 30 lat i stawiał pierwsze kroki jako kompozytor.
Muzykę do Spartakusa skomponował w roku 1955.

Plagiat!?!?!

Dla mnie to obojętne.
W czasach baroku kompozytorzy bez skrupułów pożyczali od siebie tematy muzyczne i muzyce to nie zaszkodziło.

Zainteresował mnie inny aspekt sprawy.
Adagio Chaczaturiana jest bardzo popularne. W tym roku, w australijskim radio, słyszałem je wiele razy. Nikt nigdy nie miał żadnych skojarzeń.
Czyżby mój słuch mnie zawodził? A może jest wyjątkowy?

Znowu dałem nurka do googla.
Nie było łatwo, ale coś znalazłem:
"..but the celebrated Adagio of Spartacus and Phrygia—the ballet’s single “hit”—bears an uncanny similarity to Can’t Take My Eyes Off Of You...".

Can't take my eyes...???   - KLIK.
No nie, to ja jednak jestem prawie całkiem głuchy :((((

Na szczęście pod artykułem był komentarz czytelnika:
"Not only does Aram Khachaturian’s “Adagio of Spartacus And Phrygia” has a strong resemblance to the Frankie Valli song, “Can’t Take My Eyes Off Of You” in terms of certain sections of the melody and chord structure, it also is quite similar in nature (or melodically) to the song, “Stormy Weather”. So many classical themes have become the foundation for many American or modern popular songs..."

Źródło powyższych cytatów  TUTAJ.

Dodatkowym balsamem był dla mnie pogrubiony fragment  :)))

Autor komentarza - niejaki pan Prigoff.
Wygląda mi na Kozaka.
A Ormianin za łeb trzyma :)))

P.S. Znalazłem na youtube sporo wykonań Adagio ze Spartakusa. Pod nimi liczne komentarze pokreślające armeńskie pochodzenie kompozytora.
Sprawdziłem więc pochodzenie Harolda Arlena, kompozytora Stormy Weather - KLIK.
Wspaniały dorobek m.in. muzyka do filmu The Wizard of Oz.
O ormiańskim pochodzeniu nic, tylko że ojciec był kantorem.

4 comments:

  1. Nie wiedzialam o tym ale tez nie moge powiedziec ze jestem dociekliwa.
    Dziekuje za szczegoly, Lechu.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Sprawa jest bardzo błaha, ale mnie dała dużo satysfakcji. Przede wszystkich, w czasie osamotnienia, nie byłem sam, znalazłem dobry pretekst do odświeżenia znajomości, wspomnień, do nowych spotkań.

      Delete
  2. Dziękuję za email. Miła okazja, by przypomnieć sobie parę ładnych melodii.
    Problem własności intelektualnej stale się tylko komplikuje. Nieprędko cokolwiek się unormuje, ponieważ stanowiska (żądania) są tutaj skrajne: efekt twórczości artystycznej ma być własnością wszystkich albo przeciwnie – towarem.
    Domena publiczna (np.: https://polona.pl/) to twórczość, z której można korzystać bez ograniczeń wynikających z autorskich praw majątkowych. Czy mogę więc legalnie którąś z tamtych książek opublikować teraz pod moim nazwiskiem? Najwyżej narażę się na śmieszność – ale już nie na odpowiedzialność – jeśli ktoś to odkryje. Trochę przy okazji zarobię.
    Nie żyjemy w pustce. Mnie wzajemne inspirowanie (w cudzysłowie lub bez) się podoba – jest zjawiskiem naturalnym i bardzo potrzebnym. Przykłady: Chopin, Biblia… Wielu ludziom nie przeszkadza uznawać tę wielką księgę mądrości za świętą, mimo bardzo niepewnego pochodzenia i ciągłego fałszowania przez kolejnych skrybów inspirowanych artystycznie, naukowo, lub jeszcze jakoś inaczej.

    ReplyDelete
  3. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete