Friday, April 26, 2024

Frankenstein a sprawa polska

 Wczoraj, 25 kwietnia, w Australii obchodzono ANZAC Day - uczczenie rocznicy udziału wojsk australijskich i nowozelandzkich w bitwie po Gallipoli (Turcja) podczas I Wojny Światowej.
O tych obchodach pisałem na tym blogu kilka razy więc dzisiaj już nic nie dodam.

Był to dzień wolny od pracy i nauki więc wpadł do nas na obiad syn z trójką wnucząt.
Nasz młodszy wnuk Ambroży będzie występował w szkolnych przedstawieniu Frankenstein więc zbadałem nieco ten temat.

Po pierwsze zaskoczyło mnie nieco, że przedstawienie o tak podejrzanej tematyce - KLIK - wybrała katolicka szkoła średnia.

Po drugie - Frankenstein - główny bohater powieści angielskiej autorki Mary Shelley. 
Inspiracją był alchemik J.K. Dippel mieszkający w miejscowości Frankenstein w Hesji.
Druga możliwa inspiracja to "afera grabarzy" z Frankenstein w województwie dolnośląskim, obecnie - Ząbkowice Śląskie.
Grabarze zostali oskarżeni o wydobywanie zwłok ludzkich w celu producji substancji trujących - KLIK.

Mary Shelley i towarzyszący jej angielscy poeci byli mocno zainteresowani galvanizmem - reakcją mięśni organizmów na prąd elektryczny. Tu aż się prosiło o fantazje na temat wykorzystania szczątków ludzkich.

Alchemia + elektryczność = sztuczna istota ludzka.

P.S. Wracam do początku - ANZAC Day + goście = deser -> łatwizna, kupiłem w sklepie ANZAC biscuits - KLIK.

14 comments:

  1. Jak zwykle ciekawe historie przywołujesz , w dodatku powiązania z polskimi wątkami, wszystko pasuje :)
    Ciasteczka bardzo apetyczne 👍
    Jotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. ANZAC biscuits są smaczne, dzieciaki opróżniły opakowanie w 1 minutę, na ich szczęście my raczej unikamy mącznych słodyczy.

      Delete
  2. Jako łakomczuch, zbadałam sprawę ciasteczek i okazuje się, że to takie, znane u nas, ciasteczka owsiane! Tak więc wątek polski jest tu uzasadniony:))
    Frankenstein nieco mniej mnie zainteresował:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ciasteczka owsiane - takie proste - a u nas urosło prawie do rangi symbolu historycznego.

      Delete
  3. Nigdy bym nie pomyślał, że wątek Frankensteina może wiązać się z Ząbkowicami Śląskimi. Małe ciche miasteczko po drodze na Sudety. I przeglądając "miejscówkę" w internecie napotkałem na Muzeum Frankensteina, które się tam znajduje przy ulicy Krzywej 1. W sąsiedztwie nie ma niestety żadnego cmentarza;-)
    Ciasteczka owsiane kojarzą mi się zaś z Ikeą i Szwecją. Ale chyba są obecne w każdej "kuchni" tzn "cukierni";-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Frankenstein = Kamień Franków.
      Prawdopodobnie nazwa pochodzi z czasów Karola Wielkiego - króla Franków a ostatecznie Cesarza.
      Kojarzy mi się to z nazwą miasta - Frank-furt - Furtka do Franków.
      W Niemczech są aż dwa - nad Menem i nad Odrą. Ten nad Menem - oczywisty - do Francji nie tak daleko, ten nad Odrą wydaje mi się być śladem Słowian - dla nich to było pogranicze innej kultury.

      Delete
  4. My mamy sztuczną inteligencję i to już jest niedobrze.

    ReplyDelete
  5. Skoro o sztucznej inteligencji mowa, to wrócę na nowo do Frankensteina - autorka książki - Mary Shelley była żoną angielskiego poety - P. Shelley a idea Frankensteina powstała w Genewie gdzie Mary była z mężem i innym poetą Lordem Byronem, a ten ostatni miał córkę - Ada Lovelace, której jako pierwszej przyszła do głowy idea, że maszyny liczące można by zaprogramować.
    Tu nasuwa mi się wniosek, że ZŁO które ogarnia świat, pochodzi z Anglii, mam głównie na myśli I. Newtona. No bo na samym początku do grzechu trzeba było dwojga - Ewa rwała jabłka, Adam zjadał. A Newton odkrył, że jabłka same spadają, nie trzeba ich rwać, czyli kobiety nie są potrzebne do grzechu i się rohulałO - O!

    ReplyDelete
  6. Bardzo dawno temu /gdy uczestniczylam w szkoleniu na pilotke zagranicznych wycieczek/ odwiedzilam dawny Frankenstein czyli Zabkowice Slaskie. Historie jakie tam uslyszalam do dzis mnie przerazaja...
    Ciekawa jestem czy juz odbyl sie ten szkolny wystep Twojego wnuka.
    Stokrotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgoda, historia grabarzy z Ząbkowic Śląskich może przerazić.
      Przedstawienie Frankensteina jest zaplanowane dopiero na sierpień.

      Delete
  7. Znam inną wersję inspiracji Mary Shelley, ale to tylko przypuszczenia.
    Ona sama we wstępie do swej powieści:" Ujrzałam adepta grzesznej nauki, klęczącego wcześniej obok przedmiotu, który sam zmontował..."
    a można to porównać z opisem eksperymentu Giovanniego Aldiniego(siostrzeniec Galvaniego), który ukazał się w prasie:"Ciało zaczynało gwałtownie poruszać się, a nawet podnosić..." itd. Aldini zwłoki ludzkie podłączył do prądu elektrycznego. Zaczynała się era biologiczna i eksperymentowanie na zwłokach, było duże zapotrzebowanie...
    Lekarze, szarlatan, alchemicy..
    Wedle innej wersji ( mniej "poetyckiej" z Lordem w tle), zaczęło się w Edynburgu...
    Dwaj zbrodniarze -Burke i Hare zarabiali na sprzedaży zwłok.Ciała zamordowanych sprzedawali chirurgowi o nazwisku Edward Knox. Jego pomieszczenie niewiele różniło się od "laboratorium' Wiktora Frankensteina.
    Można przyjąć wersję, że Wiktor Frankenstein nie jest kreacją wyobraźni Shelley, ale znajomości faktów.
    Swoją powieść o Prometeuszu zaczęła pisać w 1818 r., dla wiarygodności należałoby sprawdzić pewne daty, ale....
    to dla szperaczy
    Dlaczego katolicka szkoła wybrała...
    Mary Shelley we wstępie napisała o "..grzesznej nauce..", ostrzega-nie igrajcie z ogniem(czyt. zwłokami).
    Synek Frankensteina ma tak samo na imię, jak jej synek-Wiliam...
    Życiorysy wybitnych ludzi są zawsze odpowiednio ułożone, w zależności od zapotrzebowania czytelników, czy opinii publicznej, reklamy, mody-jak komu odpowiada...
    anonim

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za rozszerzenie tematu.
      Galwanizm - wspomniałem o tym we wpisie, natomiast dr Knox zaczął chyba działać już po napisaniu Frankensteina przez Mary Shelley.

      Delete
  8. zgadza się
    to jest ciekawa historia -kto kogo inspirował. To moje dywagacje.
    "Frankenstein" ukazał się w 1818 r.
    Knox żył w latach 1791-1862.
    Seria morderstw Burke'a i Hare'go miała miejsce w Edynburgu w 1828 r. i trwała 10 m-cy.
    Natomiast przedmowa, w której Autorka potępia "grzeszną naukę" dotyczy wydania "Frankensteina" w roku 1831 r.
    Czy się znali przed napisaniem powieści, czy Autorka poznała jego dokonania w 1828 r- to tylko domysły. Knox był sławnym eksperymentatorem w Europie, ale zbyt późno dla niego ukazała się ustawa anatomiczna....
    anonim

    ReplyDelete