Wczoraj, 25 kwietnia, w Australii obchodzono ANZAC Day - uczczenie rocznicy udziału wojsk australijskich i nowozelandzkich w bitwie po Gallipoli (Turcja) podczas I Wojny Światowej.
O tych obchodach pisałem na tym blogu kilka razy więc dzisiaj już nic nie dodam.
Był to dzień wolny od pracy i nauki więc wpadł do nas na obiad syn z trójką wnucząt.
Nasz młodszy wnuk Ambroży będzie występował w szkolnych przedstawieniu Frankenstein więc zbadałem nieco ten temat.
Po pierwsze zaskoczyło mnie nieco, że przedstawienie o tak podejrzanej tematyce - KLIK - wybrała katolicka szkoła średnia.
Po drugie - Frankenstein - główny bohater powieści angielskiej autorki Mary Shelley.
Inspiracją był alchemik J.K. Dippel mieszkający w miejscowości Frankenstein w Hesji.
Druga możliwa inspiracja to "afera grabarzy" z Frankenstein w województwie dolnośląskim, obecnie - Ząbkowice Śląskie.
Grabarze zostali oskarżeni o wydobywanie zwłok ludzkich w celu producji substancji trujących - KLIK.
Mary Shelley i towarzyszący jej angielscy poeci byli mocno zainteresowani galvanizmem - reakcją mięśni organizmów na prąd elektryczny. Tu aż się prosiło o fantazje na temat wykorzystania szczątków ludzkich.
Alchemia + elektryczność = sztuczna istota ludzka.
P.S. Wracam do początku - ANZAC Day + goście = deser -> łatwizna, kupiłem w sklepie ANZAC biscuits - KLIK.
Jak zwykle ciekawe historie przywołujesz , w dodatku powiązania z polskimi wątkami, wszystko pasuje :)
ReplyDeleteCiasteczka bardzo apetyczne 👍
Jotka
ANZAC biscuits są smaczne, dzieciaki opróżniły opakowanie w 1 minutę, na ich szczęście my raczej unikamy mącznych słodyczy.
DeleteJako łakomczuch, zbadałam sprawę ciasteczek i okazuje się, że to takie, znane u nas, ciasteczka owsiane! Tak więc wątek polski jest tu uzasadniony:))
ReplyDeleteFrankenstein nieco mniej mnie zainteresował:)
Ciasteczka owsiane - takie proste - a u nas urosło prawie do rangi symbolu historycznego.
DeleteNigdy bym nie pomyślał, że wątek Frankensteina może wiązać się z Ząbkowicami Śląskimi. Małe ciche miasteczko po drodze na Sudety. I przeglądając "miejscówkę" w internecie napotkałem na Muzeum Frankensteina, które się tam znajduje przy ulicy Krzywej 1. W sąsiedztwie nie ma niestety żadnego cmentarza;-)
ReplyDeleteCiasteczka owsiane kojarzą mi się zaś z Ikeą i Szwecją. Ale chyba są obecne w każdej "kuchni" tzn "cukierni";-)
Frankenstein = Kamień Franków.
DeletePrawdopodobnie nazwa pochodzi z czasów Karola Wielkiego - króla Franków a ostatecznie Cesarza.
Kojarzy mi się to z nazwą miasta - Frank-furt - Furtka do Franków.
W Niemczech są aż dwa - nad Menem i nad Odrą. Ten nad Menem - oczywisty - do Francji nie tak daleko, ten nad Odrą wydaje mi się być śladem Słowian - dla nich to było pogranicze innej kultury.
My mamy sztuczną inteligencję i to już jest niedobrze.
ReplyDeleteSkoro o sztucznej inteligencji mowa, to wrócę na nowo do Frankensteina - autorka książki - Mary Shelley była żoną angielskiego poety - P. Shelley a idea Frankensteina powstała w Genewie gdzie Mary była z mężem i innym poetą Lordem Byronem, a ten ostatni miał córkę - Ada Lovelace, której jako pierwszej przyszła do głowy idea, że maszyny liczące można by zaprogramować.
ReplyDeleteTu nasuwa mi się wniosek, że ZŁO które ogarnia świat, pochodzi z Anglii, mam głównie na myśli I. Newtona. No bo na samym początku do grzechu trzeba było dwojga - Ewa rwała jabłka, Adam zjadał. A Newton odkrył, że jabłka same spadają, nie trzeba ich rwać, czyli kobiety nie są potrzebne do grzechu i się rohulałO - O!
Bardzo dawno temu /gdy uczestniczylam w szkoleniu na pilotke zagranicznych wycieczek/ odwiedzilam dawny Frankenstein czyli Zabkowice Slaskie. Historie jakie tam uslyszalam do dzis mnie przerazaja...
ReplyDeleteCiekawa jestem czy juz odbyl sie ten szkolny wystep Twojego wnuka.
Stokrotka
Zgoda, historia grabarzy z Ząbkowic Śląskich może przerazić.
DeletePrzedstawienie Frankensteina jest zaplanowane dopiero na sierpień.
Znam inną wersję inspiracji Mary Shelley, ale to tylko przypuszczenia.
ReplyDeleteOna sama we wstępie do swej powieści:" Ujrzałam adepta grzesznej nauki, klęczącego wcześniej obok przedmiotu, który sam zmontował..."
a można to porównać z opisem eksperymentu Giovanniego Aldiniego(siostrzeniec Galvaniego), który ukazał się w prasie:"Ciało zaczynało gwałtownie poruszać się, a nawet podnosić..." itd. Aldini zwłoki ludzkie podłączył do prądu elektrycznego. Zaczynała się era biologiczna i eksperymentowanie na zwłokach, było duże zapotrzebowanie...
Lekarze, szarlatan, alchemicy..
Wedle innej wersji ( mniej "poetyckiej" z Lordem w tle), zaczęło się w Edynburgu...
Dwaj zbrodniarze -Burke i Hare zarabiali na sprzedaży zwłok.Ciała zamordowanych sprzedawali chirurgowi o nazwisku Edward Knox. Jego pomieszczenie niewiele różniło się od "laboratorium' Wiktora Frankensteina.
Można przyjąć wersję, że Wiktor Frankenstein nie jest kreacją wyobraźni Shelley, ale znajomości faktów.
Swoją powieść o Prometeuszu zaczęła pisać w 1818 r., dla wiarygodności należałoby sprawdzić pewne daty, ale....
to dla szperaczy
Dlaczego katolicka szkoła wybrała...
Mary Shelley we wstępie napisała o "..grzesznej nauce..", ostrzega-nie igrajcie z ogniem(czyt. zwłokami).
Synek Frankensteina ma tak samo na imię, jak jej synek-Wiliam...
Życiorysy wybitnych ludzi są zawsze odpowiednio ułożone, w zależności od zapotrzebowania czytelników, czy opinii publicznej, reklamy, mody-jak komu odpowiada...
anonim
Dziękuję za rozszerzenie tematu.
DeleteGalwanizm - wspomniałem o tym we wpisie, natomiast dr Knox zaczął chyba działać już po napisaniu Frankensteina przez Mary Shelley.
zgadza się
ReplyDeleteto jest ciekawa historia -kto kogo inspirował. To moje dywagacje.
"Frankenstein" ukazał się w 1818 r.
Knox żył w latach 1791-1862.
Seria morderstw Burke'a i Hare'go miała miejsce w Edynburgu w 1828 r. i trwała 10 m-cy.
Natomiast przedmowa, w której Autorka potępia "grzeszną naukę" dotyczy wydania "Frankensteina" w roku 1831 r.
Czy się znali przed napisaniem powieści, czy Autorka poznała jego dokonania w 1828 r- to tylko domysły. Knox był sławnym eksperymentatorem w Europie, ale zbyt późno dla niego ukazała się ustawa anatomiczna....
anonim
Dobrze, że się zgadzamy co do dat.
Delete