Myślę, że zgadnę Wasze opinie -
myślicie, że mowa o Ch-opinie...
To już ponad tydzień temu... przez kilka poranków nasze radio ABC/Classic powracało do tematu Fryderyk Wielki - kompozytor.
Oczywiście mieli na myśli Fryderyka Wielkiego, króla Prus, jednego z trójki rozbiorców Polski - poniżej obraz króla Fryderyka grającego na flecie skomponowany przez siebie utwór...
By Adolph von Menzel - Google Arts & Culture — WAFEF2zy8Ym8vQ, Public Domain, Link
Powodem tego zainteresowania była przypadająca 7 maja rocznica wizyty J.S. Bacha na dworze Fryderyka Wielkiego (rok 1747) czego efektem był utwór Musikalische Opfer (Muzyczna ofiara) - KLIK.
Radio ABC/Classic skoncentrowało się jednak na twórczości Fryderyka, który skomponował ponad 100 utworów.
Posłuchałem - sympatyczne, poniżej kilka przykładów...
Symfonia - KLIK.
Koncert na flet - KLIK.
Sonata e-moll na flet - KLIK.
A skoro na początku były o-pinie
to niech wpis zakończą... rzymskie pinie - KLIK.
P.S. Fryderyk Wielki - KLIK.
Bardzo interesująca biografia, wynika z niej, że w młodości Fryderyk zmuszony był działać niezgodnie ze swoją wolą, równie ciekawe, że wiele razy poniósł porażkę - a jednak w wyniku jego panowania Prusy stały się mocarstwem.
To prawda, pomyślałam o Chopinie:-)
ReplyDeleteNie słyszałam o Fryderyku Wielkim jako kompozytorze, ale z biografii wynika, że był marionetką, skąd więc przydomek Wielki?
Marionetką?
DeleteChyba jednak nie... w młodym wieku ojciec dyktował jego wszystkie działania, ale odkąd został królem w wieku 28 lat (1740), wyjątkowym autokratą rządząc całkiem samodzielnie.
Wielki? Ten przydomek nadano mu po wojnie "śląskiej" z Austrią (1746). Wtedy Prusy stały się potężnym państwem.
Tu ciekawostka - w wyniku wojny śląskiej spora grupa Niemców z okolic Zielonej Góry emigrowała do Brandenburgii nie mogąc się pogodzić z pruską kontrolą nad kościołem luterańskim. Ci Niemcy specjalizowali się w produkcji wina, Brandenburgia też im niezbyt pasowała i w rezultacie wiele lat później dotarli do Australii, założyli winiarnie w Dolinie Barossa i pijemy to wino do dzisiaj.
Parę lat temu byłam w Poczdamie i zwiedzałam pałac Sansoucci. Wiele dowiedziałam się wtedy o Fryderyku Wielkim jako o królu. Ale przewodnik - Niemiec wspomniał tylko o zamiłowaniu Fryderyka do muzyki.
ReplyDeletePałac Sanssouci - znaczy beztroski.
ReplyDeleteByć może gdyby Fryderyk urodził się we Francji to kontynuowałby styl Ludwika XIV.
Pozdrawiam.
Historia. Znamy?
ReplyDeleteIdol Hitlera Fryderyk Drugi Wielki. Jeden malarz, drugi muzyk...,"artyści"europejskiego formatu, ba światowego! Hitler namalował nawet swojego idola, ale obraz "przepadł". Fryderyk Wielki, jako kompozytor przetrwał, ja jako potomek podbitych i zniewolonych Irokezów(wedle króla Fryderyka W.)też..., ale daleko mi do fascynacji... Po prostu nie znam się na muzyce klasycznej, ani na malarstwie..., tylko na historii co nie co...Polski. Pozdrawiam serdecznie bez żadnych pretensji co do pasji i zainteresowań.
gaśnicowy
Ja też nie mam żadnego sentymentu ani do Fryderyka Wielkiego ani do Prus - relacjonowałem to co mi podało nasze radio ABC. Jeśli chodzi o kompozycje FII to są raczej przeciętne. Pierwsza połowa XVIII wieku, muzykę dominuje styl klasyczny, który bardzo dokładnie definiuje sposób komponowania. W tym okresie było wielu kompozytorów, próbę czasu wytrzymali tylko Haydn, Mozart i Beethoven.
DeleteAle obraz bardzo porządny.
ReplyDeleteEuropa się bogaciła, budowano pałace to i dobrzy malarze się znaleźli. Zależność sztuki od ekonomii jest bardzo wyraźna, wyjątkiem jest może literatura.
DeleteA jakże!
ReplyDeleteDwaj niemieccy historycy(Bomelburg, Barelkowski)wyciągają nieznane fakty o Fryderyku W. Nie tylko był kompozytorem, muzykiem, ale i zbieraczem oryginalnych instrumentów muzycznych. Najsłynniejszym w ówczesnej Europie był bęben wojenny-talizman, symbol. Bęben ów obciągnięty był bowiem skórą ludzką, a owa skóra należała do samego Jana Żiżki-artefakt niejako, liczył ponad 300 lat! I był używany... . Aż strach pomyśleć z czego był wykonany klarnet, czy flet króla w który dmuchał-takie niesamowite dźwięki... . A może to mit, legenda? Opętani władcy i ludzkie skóry. Bębny, mapy, abażury...
gaśnicowy
Bardzo dziękuję za wzbogacenie raczej wątłego tematu wpisu o ciekawe osobistości.
DeleteJan Żiżka - wyjątkowa postać, przy okazji dowiedziałem się, że brał udział w Bitwie pod Grunwaldem i jest uwidoczniony na obrazie J. Matejki ==> https://uploads0.wikiart.org/images/jan-matejko/battle-of-grunwald-jan-zizka-detail.jpg!Large.jpg
A bęben?
Źródła podają, że Jan Żiżka na łożu śmierci polecił, żeby jego skórą powlec bębny bojowe, ale brak dowodów, że tak zrobiono.
W tym miejscu przypomnę, że H. Sienkiewicz w Krzyżakach wymienia kupca, który sprzedawał szczeble, których brakowało w drabinie, która śniła się Jakubowi.
Fryderyk II bardzo cenił J. Żiżkę i kupił bęben rzekomo pokryty jego skórą, ale nie ma informacji żeby go używał.
Bęben wyrzucono gdy w pałacu Sanssouci robiono porządki.
Pozdrawiam.
Nie wiedzialam o tym bebnie obciagnietym ludzka skora a najbardziej mnie zaskoczylo ze po 300 latach bebnienia w niego jeszcze funkcjonowal.
ReplyDeleteLubie czytac takie historyczne, malo znane ciekawostki - wiec mocno dziekuje gasnicowemu i Tobie.
Haydn, Mozart, Beethoven to moja Swieta Trojca!
Bęben obciągnięty ludzką skórą...
DeletePo pierwsze nie jest pewne czy takie bębny wyprodukowano, po drugie - nigdzie nie wspomniano żeby ktoś na nim bębnił.
Gdy pytam internet to uparcie kieruje mnie na wpisy o bębny zrobione z czaszki ludzkiej, jest tam wzmianka że te bębny mogły być obciągnięte skórą z czaszki, podobno Dalaj Lama taki miał.
Ale czy bębnił??
Haydn, Mozart, Beethoven - bardzo mocna Trójca.
może być.
ReplyDeleteBęben który nie bębnił, muzyk który był głuchy...
wibracje? hoho symbole to potęga!
Beethoven? Żiżka itd.
internet i AI mogą mieć poprawne ograniczenia? Niektórzy historycy nie mają, ale źródła mogą być fałszywe, niezweryfikowane. No i wtedy palili na stosach... Podobnież tatuś Fryderyka W. bił go w dzieciństwie za nieposłuszeństwo-stąd może jego wrażliwość na punkcie muzyki i obłęd w oczach-ale o tej drugiej przypadłości się nie pisze...Był Wielki!
gaśnicowy