Tuesday, May 20, 2025

Mostly Music

 Wiosna zbliża się do końca, chłodnawo, więcej czasu spędzam w domu - więcej czasu zajmuje muzyka - czasem nawet trzeba opuścić dom.

W sobotę nasza najmłodsza wnuczka wystąpiła z orkiestrą smyczkową Melbourne Youth Orchestra.
Po pierwsze - dojazd do miasta...
Sobota rano - spodziewałem się tłoku na ulicach (zakupy) - niespodzianka - nie było, zagęściło się dopiero bliżej centrum. Czyli sporo osób spędza czas na rozrywkach i oglądaniu wystaw.

Po drugie - profil demograficzny orkiestry...

W sumie około 45 osób - aż 1/3 stanowili chłopcy.
Zgodnie z oczekiwaniem 80% wyglądało mi na pochodzenie chińskie.
Reszta wyglądała na pochodzenie europejskie.
Po trzecie muzyka - dobry zestaw utworów - miła muzyka i nie za trudna dla młodych wykonawców.
Przykład - Shipwreck Coast - KLIK.

Wtorek - nareszcie doczekaliśmy się koncertu z serii Mostly Mozart - ta nazwa była inspiracją tytułu wpisu.

Pierwszy punkt programu to kawka i ciasteczka dla seniorów...
Włoskie pączki - bomboloni...


Oraz sernik, który rozpływał się w palcach...


Pora na muzykę...
Prowadzący program przeprosił, że dobór utworów jest absolutnie niewłaściwy na poranny koncert.

Pierwsza pozycja: C. Debussy - Popołudnie Fauna...
Z twórczością C. Debussy spotkałem się na etapie gdy muzyka zaczęła mnie rzeczywiście interesować. To był przełom w historii muzyki - impresjonizm.
Przełom, który chyba zwiastował koniec muzyki "klasycznej".

Druga pozycja W.A. Mozart  - Serenada Nr 9 -  podtytuł - Trąbka pocztowa...


By Kandschwar - Own work, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=518985
Można posłuchać jej tutaj - KLIK.

Serenada czyli utwór na wieczór.
W.A. Mozart napisał ten utwór jeszcze podczas pobytu w Salzburgu, rok 1779, czyli miał 23 lata.
Całkiem długi utwór - 45 minut, dłuższy niż większość symfonii i koncertów instrumentalnych Mozarta. 
Ta długość pasuje do przeznaczenia utworu - wieczorny akompaniament.
Słuchając go powróciłem myślami do Fryderyka Wielkiego, bohatera poprzedniego wpisu.
Pomyślałem sobie, że Fryderyk byłby w stanie napisać taki utwór.

Była muzyka, harmonia - pora na dysonans - wybory prezydenckie w Polsce.
Oboje z żoną nie głosujemy uważając, że skoro nie mieszkamy w Polsce i nie doświadczamy na własnej skórze wyniku wyborów, nie powinniśmy mieć wpływu na to jak żyją nasi rodacy.
Wyniki nas zaskoczyły - temat powrócił podczas poniedziałkowego obiadu z naszą córką.
Córka nie jest zorientowana w sytuacji politycznej w Polsce i generalnie nie interesuje się polityką. Słuchając naszych uwag na temat wyniku głosowania poza granicami Polski a szczególnie na temat zaskoczenia ilością głosów oddanych na kandydatów prawicowych, stwierdziła -
- to logiczne, wielu emigrantów czuje sentyment do Polski jaką pamiętają ze swoich wspomnień, o jakiej uczyli się w szkole, czytali w książkach.

Być może.

10 comments:

  1. Zazdroszcze - nie majac teraz bliskiej Filharmonii.
    Tam gdzie dawniej mieszkalam tez czestowano czyms , jak ciasta i lampka szampana.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Takie są korzyści mieszkania w dużym mieście, ale wady też są.

      Delete
  2. Mam taką! Wisi na mirabelce w ogrodzie.
    Byłem przekonany, że to zwykła myśliwska sygnałówka. Brak wiedzy, niestety.
    Właśnie. Sprawy pokoleniowe b. istotne. Można by się"pobawić"i sprawdzić, kiedy były największe fale emigracyjne z Polski. Zadać pytanie, dlaczego uciekali i czego oczekiwali żyjąc w tzw."wolnym świecie". Dobrobytu, wolności, czy ... znali to tylko z książek?
    gaśnicowy

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ta na zdjęciu wygląda na sygnałówkę, może myśliwską, może pocztową. Natomiast ta, która grała w Serenadzie miała klawisze i bogatą gamę tonów.
      Największe fale emigracyjne - znalazłem stronę, która nie pokazuje żadnych dramatycznych wzrostów, wyjątkowy jest tylko rok 1958 ==> https://www.statista.com/statistics/957135/poland-emigration/
      Od roku 1989 nikt z Polski nie ucieka, może sobie pojechać gdzie i kiedy chce.

      Delete
    2. Emigracja. Polska.
      Moje zainteresowania sięgały Średniowiecza. Emigracja zarobkowa, np. na ziemie niemieckie od 11 wieku. Wedle źródeł historycznych już wtedy zaczęły się tzw. saksy. I tak pozostało do czasów współczesnych. Ludzie jeździli na roboty sezonowe przy uprawie, zbiorach i przetwórstwie urzetu..., bardzo uciążliwa praca i duże zapotrzebowania ludzkie, jak na tamte czasy. To były interesy na ogromną skalę, aż do momentu...
      Pierwszą poważną pracę socjologiczną(polską o Polakach) na temat emigracji napisał Florian Znaniecki na podstawie pamiętników...itd. itd. Ale nie będę się zbytnio rozwodził. Emigracja emigracji nie równa, np. polityczna. Czy były to tragedie nielicznych grup społecznych, czy dotyczyła dużej części jakiegoś środowiska. Czy zsyłki na Sybir to były przymusowe emigracje itd. Temat rzeka i różne spojrzenia historyków, socjologów i politologów na te sprawy w zależności od polityki historycznej państwa. Np. 1968r., ale to fenomen zbyt kontrowersyjny, choć minęło tyle lat. Można poszukać w książkach Torańskiej, była autorytetem...
      Po 1989 r. uciekają tylko jednostki, to prawda, zdarzały się przypadki przymusowe, ale te czasy minęły. Historyk obliczył, że Polaków i ludzi pochodzenia polskiego jest obecnie na świecie ok. 50 mln. Socjolog zaś stwierdził, że ok. 40% Polaków utraciło polskość i bądź tu mądry...
      gaśnicowy

      Delete
    3. Rzeczywiście z Polski wyemigrowało wiele osób.
      Jednak w kontekście wyborów liczy się tylko jedno - czy posiadają obywatelstwo polskie bo tylko wtedy mają prawo głosu.
      W Australii obywatelstwo polskie nie wystarczy - trzeba mieć jeszcze ważny polski paszport - nie wiem czy to jest zgodne z prawem.

      Delete
    4. Pamiętam, że zarówno Australia, jak i Stany poparły Polskę w kwestii wejścia do NATO. To było ważne wydarzenie dla Polaków. Moje bardziej szczegółowe szperanie w historii dowiodły, jaką rolę odegrały organizacje polonijne w tej materii i że sprawy polskie są ważne dla Polonusów. Czytam różne listy otwarte wysyłane przez polonijnych patriotów do władz polskich, które nie koniecznie są publikowane w tzw. głównym nurcie...
      Kto wygrał na obczyźnie? Dla mnie bez zbytniego zdziwienia...
      gaśnicowy

      Delete
    5. Nie wiem czy Australia miała cokolwiek do powiedzenia w tym temacie.

      Delete
  3. Nie znam włoskich pączków, a sernik chyba miał większe wzięcie:-)
    Muzyka z pierwszego koncertu przyjemna, posłuchałam.
    Co do polityki, córka może mieć rację, niektórzy Polonusi uciekali przed komuną, więc teraz głosują na prawicę, ale dlaczego Nam wybierają, skoro zostają Tam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bomboloni były nawet smaczne - owocowe nadzienie.
      Wybory - tu nawet może nie chodzić o komunę, po prostu - Polska sielska i anielska, a nie polska wersja tego co mamy pod nosem w obcym kraju.
      Polonusi mają prawo do głosowania - to jest wpisane w prawa obywatelskie, nie wiem czy Sejm/Prezydent rozważą zmianę.

      Delete