..Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie,
nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».
Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi?
I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?»
Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono.
Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić:
„Ja jestem” oraz „nadszedł czas”. Nie chodźcie za nimi.
I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach.
To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec».
Ewangelia wg św Łukasza 21: 5-19
Dzisiaj moja żona była na mszy odprawianej po polsku, ja w naszej australijskiej parafii.
To duża różnica. Polski ksiądz mówił o uzależnieniu ludzi od internetu, telefonów, jak to limituje kontakt z żywymi ludźmi.
Nasz ksiądz Dawid powiązał powyższą Ewangelię z listem św Pawła to Tesaloniczan (3: 7-12). Św Paweł pisze: Albowiem dochodzą nas słuchy, że niektórzy pomiędzy wami postępują nieporządnie: nic nie robią, a zajmują się tylko niepotrzebnymi rzeczami.
A zatem - powiedział ksiądz Dawid - nasłuchawszy się opowieści Jezusa o nadchodzacym końcu świata niektórzy wierni oddali się błogiemu lenistwu, a może medytacji, w każdym razie skutek był taki sam.
Ksiądz Dawid zwrócił uwagę na słowa Jezusa: .. nie zaraz nastąpi koniec.
Tak jest, dlatego rację macie wy - tu powiódł ręką w stronę moich parafian włączając w to mnie - wy, którzy trudzicie się dla swoich rodzin, bliskich a czasem i dalekich. Wasza codzienna praca to wasze wyznanie wiary.
Taka mała różnica - zamiast przygany, pochwała. Może troche na wyrost, ale o to właśnie chodzi - żeby parafianie rośli a nie spuszczali ze wstydu głowy.
Szkoda, że św Paweł na to nie wpadł.
W takim razie ja też dodam na koniec coś miłego:
Szkoda, że św Paweł na to nie wpadł.
W takim razie ja też dodam na koniec coś miłego:
Czesław Miłosz - Piosenka o końcu świata
W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć,
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają sie rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.
A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.
Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.
Innego końca świata nie będzie.
Piękny wiersz i bardzo prawdziwy. Choć z drugiej strony prawdą jest również, że wiele już tych końców świata było, różnych.
ReplyDeleteA tak trochę obok tematu, choć tylko trochę. To cudowna ilustracją jest powieść Nevila Shute'a "Ostatni brzeg. Znasz pewnie.
@Ilenka - wiele końców świata było. Tak, ale to były te z Apokalipsy, wojna, trzesienie ziemi, bombardowanie. A taki spokojny, gdy pszczoą krąży, staruszek podwiazuje pomidory. Taki koniec świata bedzie tylko jeden.
ReplyDeleteOstatni brzeg - oczywiście znam. Gdy go ogladałem nie przyszło mi do głowy, że własnie w Australii bedzie mój ostatni brzeg.
Jeszcze jedno, już chyba trzy razy wyszukiwałem ten wiersz w sieci. Za każdym razem wpisuję Jan Twardowski, a to przecież Miłosz.
ReplyDeleteTak soboe pomyslałem, z nieumniejszonym szacunkiem i uznaniem dla księdza Twardowskiego, że jednak polskiemu księdzu bardzo trudno byłoby taki wiersz napisać.
Marto, marto, troszczysz się kłopoczesz o wiele, a potrzeba mało, albo tylko jednego. maria wybrała lepszą cząstkę - to tak dla równowagi, żeby nie popadać w skrajności.
ReplyDeletearchato
Przepraszam, moja klawiatura zastrajkowała na wielką literę... Oczywiście Marto i Maria
Deletear
@Archato - masz rację ze skrajnościami. Zasadniczo w Ewangeliach dla prawie każdej wypowiedzi Jezusa można znaleźć wypowiedź, która jej przeczy.
ReplyDeleteInnego końca świata nie będzie.
ReplyDelete:-)