Sunday, January 24, 2021

Niedzielne czytanie - szewc z Efezu.

Jeśli to było czytanie liturgiczne, to miało miejsce 3 tygodnie temu.

Drugie czytanie - Św Paweł - List do Efezjan.
Od czasu lektury książki Damascus i świadomości perypetii, jakie przeżył w Efezie św Paweł, jestem nieco wrażliwy na to miejsce.
Słuchałem więc uważnie, gdy nagle mój mózg przeszyła błyskawica:

Kto podpalił świątynię w Efezie!!!

Podpalił ją miejscowy szewc tylko po to, aby zdobyć sławę.
Sąd, gdy poznał motywy zbrodni, wydał rozkaz, aby przestępcę zabić kijami a jego imię wymazać z pamięci.

Poznałem tę historię, jak wszystkie istotne historie, w latach szkoły podstawowej - książka K. Bunscha - Olimpias.
K. Bunsch nie uszanował wyroku, ujawnił nazwisko przestępcy, podobnie jak tysiące ludzi przed nim.

A teraz - 2,376 lat po wydarzeniu, mój skołatany mózg poddał się wyrokowi.

To było surowe prawo, ale jednak PRAWO - im więcej lat mija, tym silniej działa.

6 comments:

  1. Musisz mi tę frazę "mój skołatany mózg poddał się wyrokowi" doprecyzować. Czyżbyś chciał wymazać z pamięci imię tego szewca? Jakoś mało skutecznie ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Delu, żeby precyzyjniej ocenić stan mojego mózgu potrzebny jest pewnie medyk-specjalista.
      Smutny stan jest taki, że bardzo często zapominam fakty, które wydawały mi się utrwalone na zawsze.
      Ostatni przykład - wielokrotnie zapominałem nazwisko "ojca komputerów" Alana Turinga. Musiałem dobudować "przybudówkę" - miasto we Włoszech - pomaga.

      Delete
    2. W odróżnieniu od Bunscha nie podajesz imienia szewca H. I nieważne czy to „skołatany mózg poddał się wyrokowi”, czy zapominamy fakty, które wydały się nam utrwalone na zawsze;-)
      Też tak mam, że muszę ...wspomagać się mnemotechniką. Niemcy mają nawet na to ciekawe określenie: „Eselsbrücke“ - „most osła”;-)

      Delete
    3. @Ceramik - tak, teraz doceniam mądrość sądu w Efezie i respektuję jego wyroki :)
      Na marginesie (złoścliwym) - słuchając listu św Pawła do Efezjan zastanawiałem się czy nasi parafianie wiedzą o jakie miasto, kraj chodzi.
      Eselsbrücke - bardzo dobre choć w Australii tak dyskryminujące słowo by nie przeszło.
      Mnie to słowo przetłumaczyło się automatycznie na - most na Elsterze - rzece w której utonął książe Józef Poniatowski.
      Pozdrawiam.

      Delete
  2. Tej krowie ktora podpalila Londyn tez nie moga zapomniec. A przeciez powinni bo stalo sie niechcacy, nie dla slawy.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Skoro nie podają jej imienia, to nie ma zagrożenia.

      Delete