Tydzień temu relacjonowałem wrażenia z wizyty w National Gallery of Victoria, spotkanie z Agnieszką Piłat i z robotami.
Opublikowałem również angielską wersję tego wpisu i powiadomiłem o tym emailem panią Agnieszkę.
Ku mojemu zaskoczeniu szybko odpowiedziała.
W krótkim emailu napisała "show me one person in history who changed the world and was not hated" (pokaż mi jedną osobę w historii, która zmieniła świat i nie była nienawidzona)
Zastanowiłem się - czy pani Agnieszka myśli, że zmienia świat? Czy zmienia świat? Czy ktoś ją nienawidzi?
Ponieważ to są jej prywatne myśli to nie będę kontynuował tego wątku, natomiast - zmiany świata?
Co kwalifikuje się do rangi zmiany świata?
Czy zmienili go twórcy pisma, czy ci którzy wymyślili numer ZERO (0)?
Na pewno ci, którzy wymyślili pieniądze.
A może greccy myśliciele - Archimedes, Pitagoras, Euklides, Demokryt i wielu innych?
Na pewno Kopernik.
Jednak żaden z nich nie był nienawidzony.
Pani Agnieszka ma niewątpliwie na myśli obecne obawy i protesty związane ze sztuczną inteligencją.
Jednak w tym przypadku, według mnie, sytuacja jest odwrotna - sporo niepewności i obaw wynika z tego że nie wiemy kto za tym personalnie stoi natomiast na pewno zaangażowane są w to koncerny o bardzo podejrzanej moralności.
Relacjonowałem na tym blogu książkę Machines behaving badly - KLIK.
Wspomniałem w tamtym wpisie biologiczną naturę człowieka, to biologia powoduje że czujemy ból.
W tym momencie natrętnie przypomina mi się:
"Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię i rów kopał w ziemi aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia w skutek czego stał się człowiek istotą żywą." - Księga Rodzaju rozdz 2.
Wyznam wam w sekrecie, że w tym momencie nachodzi mnie szatańska myśl - to diabeł stworzył biologicznego człowieka!
Wyraźnie nawiązuje do tego historia o jabłku - biologiczna istota ma apetyt na jabłko.
I odwrotna strona medalu - z prochuś powstał, w proch się obrócisz.
Oczywiście - na tym właśnie polega życie wieczne - takie proste.
Zaś glina, proch = silikon - budulec robotów.
Świetne skojarzenia, tchnięcie życia w figurkę z gliny czy innego budulca, pomysł wielokrotnie spotykany w sztuce w różnych wariantach, czyż nie przypomina właśnie robotyki?
ReplyDeleteTak myślę, że nie tyle ludzie zmieniający świat byli znienawidzeni, ile metody i koszty podobnych prób.
Zgoda, istotne jest to, że osoby, które wpadły na pomysł zmiany często pozostawały nieznane a jeśli były znane, to w niewielkim kręgu specjalistów. Natomiast w życie wprowadzali to politycy, byznesmeni itp i stosowali swoje metody.
DeletePani Agnieszka wyraźnie jest w klimacie mediów społecznościowych - nawałnicy lajków i hejtów.
Jak to nie byli nienawidzeni. Kościół nie pozwoliłby Kopernikowi głosić teorii, że ziemia jest okrągła, bo to przecie zherezja. Na pewno był nieawidzony, skoro groziłby mu za to stos. To samo z myślicielami greckimi, pewnie nie na rękę było władcom, że jakiś obywatel głosi jakieś filozofie i zmusza innych do myślenia, albo nie bania się władzy. Ludzie nie lubią zmian, nie lubią nowinek, które nie pasują do ich obrazu świata. Ci, co zmieniają świat, są nienawidzeni. Czy to ze strachu przed nimi, czy to z zazdrości, czy to z powodu takiego, że ,,teraz trzeba się dopasować do nowej sytuacji'' itp.
ReplyDelete"Nie pozwoliłby Kopernikowi..." ale jednak jakoś pozwolił.
DeleteSprostowanie - Kopernik nie głosił teorii że Ziemia jest okrągła, ta teoria została zaakceptowana już 300 lat przed naszą erą.
Konserwatyści nienawidzą rewolucjonistów "umysłu". I vice...
ReplyDeleteDotyczy to zarówno starożytnych filozofów(niektórzy dożyli spokojnej starości), jak i uczonych. Wszyscy byli w jakiś sposób sponsorowani( w starożytności sponsorem był np. Krezus).
Tak jest i w dzisiejszych czasach. Władcom tego świata służą naukowcy, socjolodzy, historycy, programiści i informatycy itede.
Nad utrzymaniem "porządku" czuwają strażnicy, którzy oceniają każdą "myślozbrodnie" i odpowiednio reagują-np. cenzurą, wykluczeniem, ostracyzmem...
Arystoteles, jako pierwszy(?) wspomniał o "sterowaniu"(umysłami), a nauka zwana cybernetyką jest tylko dla wybranych...
Uważam.
Taki detal- czym się różni maszyna(automat) od robota(n.b. nazwę wymyślił ponoć Czech).
Sprawdzę, czy książka "Machines..." ukazała się w j. polskim.
W sumie notka, w sam raz na okres przedświąteczny...., dziękuję za "prezent"!
Pozdrawiam
Młot
"Konserwatyści nienawidzą rewolucjonistów... " - mnie jednak wydaje się, że ta nienawiść to raczej współczesne odkrycie, poczynając od XIX wieku.
DeleteIan MacEwan - z polskich stron dowiedziałem się, że ma przydomek Ian MacAbra, opiblikowano sporo jego książek, ale Maszyn.. chyba nie.