Fakt - dzisiaj jest ostatnia niedziela tego roku - ilustracja muzyczna TUTAJ.
Co gorsze, to w tym - 2023 roku - pierwszym dniem roku była również niedziela, co rodzi uzasadnione obawy - czy w przyszłym roku będą w ogóle jakieś niedziele?
W każdym razie - jeśli nawet będą, to będzie ich mniej niż w tym roku. Uwzględniając fakt, że będzie to rok przestępny oznacza to, że jeśli niedziele będą, to w skali roku będą znacznie rzadsze niż w roku 2023 - naukowe wyliczenie w PostScriptum.
Zastanawiam jak się to ma do polityki?
Mniej niedziel oznacza chyba mniejszy wpływ Kościoła, z drugiej strony - nawet jeśli wszystkie niedziele będą handlowe, to jednak będzie ich mniej.
Czyli stracą i Bóg i handel.
No to kto zyska?????
Miejmy nadzieję, że NATURA.
Słuchając bieżących wiadomości stwierdzam, że płonne to nadzieje.
Co bowiem było istotnym tematem ostatnich wiadomości?
Jak uspokajać zwierzęta domowe będące w stanie paniki z powodu fajerwerków, którymi władze miast raczą nas na koniec roku?
A co ze stanem psychicznym zwierząt żyjących na wolności?
A, przede wszystkim, po kie licho nam fundują te hałaśliwe i smrodliwe fajerwerki????
Wczorajsza (sobota) mapa pogody Australii...
Czy to nie wystarczy zamiast wszystkich fajerwerków?
Czy zauważacie tę sylwetkę zwierzęcia w środkowo-prawym górnym rogu?
Ono chce wyskoczyć z tych płomieni.
A tutaj dzisiejszy (niedzielny) poranny widok - tej ptaszynie już z rana oczy wychodzą z orbit na myśl o tym co ludzie zgotują jej tej nocy...
Jak widzicie rok kończę w wojowniczym nastroju - może to jest powszechne wśród osób bezradnych?
Dla równowagi - migawki z wczorajszego wieczornego spaceru...
Uwaga: w naturze było znacznie ciemniej i była znacznie bogatsza gama kolorów zachodzącego słońca, inteligentna kamera w telefonie dba żeby mnie te kontrasty nie wyprowadziły z równowagi.
---
Mamy właśnie sezon na brzęczenie cykad - co kilka kroków, gdzieś w trawie, coś natrętnie brzęczało. Nie widziałem sensu w filmowaniu trawy więc załączam nagranie zrobione w innym miejscu i w środku dnia, ale dźwięk - ten sam - KLIK.
P.S. Naukowe wyliczenie:
Rok 2023 - ilość dni = 365, ilość niedziel = 53 ==> Niedziela co 6.8869 dni.
Rok 2024 - ilość dni = 366, ilość niedziel = 52 ==> Niedziela co 7.0384 dni.
Dwa wspomnienia:
ReplyDelete1. Koncert cykad na Placu Weneckim w Rzymie... to było w sierpniu 2002 roku gdy zwiedzaliśmy Italię...
2. Sylwester roku 2000 spędzałam we własnej szafie razem ze wspaniałą naszą psinką Lassie. Tak okropnie bała się fajerwerków i petard że tylko moje przytulenie spowodowało że nie odeszła z tego świata.
Pięknego całego nowego 2024 roku dla Ciebie I Twoich Najbliższych!!!
Stokrotka
Wspomnienia bardzo urozmaicone.
DeleteDziękuję za życzenia i życzę wiele sił, radości i satysfakcji w Nowym Roku.
Cykady pamiętam z Krety, piękne koncerty!
ReplyDeleteNiedziele niech każdy spędza jak mu pasuje, o handlowych powinni wypowiadać się pracownicy handlu, a i tu zdania są podzielone.
Hałaśliwe Sylwestry, dym i smród to już powinna być przeszłość , wiele miast już wprowadza restrykcje w tym zakresie.
Wielu wspaniałych dni Ci życzę, niezależnie od tego, czy to niedziela, czy dzień powszedni!
jotka
.U nas też gdzie niegdzie to redukują, ale zadecyduje byznes.
DeleteDziękuję za bardzo miłe życzenia i wzajemnie - życzę powrotu do zdrowia i wiele radości w Nowym Roku
Samo sprzątanie i ceny tegoż po Sylwku zwalają z nóg...
ReplyDeletePani pracująca w Biedrze też chce niedziel handlu, by nie wstawać o trzeciej rano, bo w poniedziałek musi być towar wyłożony.
Zasyłam serdeczności
Wszyskiego dobrego w Nowym Roku!
DeleteJuz mialam napisac ze ilosc niedziel ani mnie ziebi ani grzeje ale uprzytomnilam sobie ze im wiecej ich w roku to lepiej jako ze ich mniejsza ilosc jest jednak lepsza dla mnie - bo wtedy maz w pracy a kocham byc w domu sama.
ReplyDeleteMy mamy bardzo malo miejsc nieczynnych w niedziele - tylko niektore restauracje , natomiast wszystkie sklepy czynne (oprocz alkoholowych) i co najwyzej maja skrocony czas otwarcia.
Czyz nie paradoks - z wypowiedzi wynika ze nikt nie lubi fajerwerkow a tymczasem tyle ich przy roznych okazjach - czyli kim sa ci ktorzy lubia i strzelaja? Chyba tylko mlodziez. U nas te z okazji 4 July sa najwiekszymi.
Zycze zdrowego, wspanialego Roku.
Powinno byc "wieksza ilosc", sorry.
ReplyDeleteUżywając terminu "niedziele handlowe" miałem na myśli Polskę gdyż tam co roku są na ten temat dyskusje i zmiany.
DeleteW Australii, w niedzielę działa wszystko co może.
Ochrona środowiska - poszukałem jakichś informacji o protestach z okazji fajerwerków czy takiej imprezy jak sypanie confetti na Times Square - nikt nie zaprotestował.
Brawo nasza wspaniała młodzież :)))
Wróciłam z sanatorium i chromolę sylwestra, podsumowania i postanowienia.
ReplyDeleteJa nie mam szansy na sanatorium, ale i bez tego Sylwestra przespałem, nic nie postanowiłem, jedynie coś tam posumowałem.
DeleteŻyczę wiele dobrego w Nowym Roku ;)
Uwielbiam cykady! Jednak te australijskie wydaja mi się nazbyt jazgotliwe albo może nagranie tak oddaje ten, raczej przyjemny, dźwięk?
ReplyDeleteWłaśnie oglądałam pokaz fajerwerków z Sydney. Piękne widowisko ale lepiej aby było ono bezgłośne. Narastają obawy o samopoczucie zwierząt a co z ludźmi, którzy są cierpiący i chorzy lub wrażliwi na hałas? Zdecydowanie fajerwerkom mówię - nie.
Dobrego Nowego Roku:)
Cykady - masz rację, nagranie nieco zaostrza to brzęczenie, ale w naturze nasze, australijskie, cykady mają jednak natarczywy głos.
DeleteJuż widziałaś fajerwerki z Sydney - ho-ho! Ja jeszcze nie chociaż minęła już ponad połowa pierwszego dnia tego roku.
Niech Ci przyniesie wiele dobrego.
Mam taką ulubioną piosenkę Kory o cykadach...
ReplyDeleteCzekam z utęsknieniem na występy muzyczne polnego świerszcza, póki co...
Młot
Piosenka Kory... to chyba Cykady na Cykladach - wyznam, że zupełnie nie w moim guście.
DeleteNo nic, bądźmy nadal dla siebie życzliwi w tym roku.
W karnawale znajdzie się miejsce i na "Legendę o Świerszczu wędrownym grajku", przyznam, utwór mi nie znany, ale posłucham...
ReplyDeleteMłot
Legenda o świerszczu... - też nie wiem o co chodzi.
ReplyDelete