Halloween - oczywiście... supermarket szykował się już dwa tygodnie przed terminem...
Sąsiedzi szykowali się stopniowo...
Spacerując po okolicy porównywałem domy, które przygotowały się na ten dzień i te, które się nie przygotowały....
===
===
===
===
A tuż za rogiem...
Bliżej centrum handlowego...
I jeszcze coś, nie całkiem na temat, ale też może przestraszyć - zakład tatuażu pod 13-tką a w tle - restauracyjka o nazwie Li(c)ho...
Zajrzałem też na plac z urządzeniami do ćwiczeń... nie spotkałem tam żadnych szkieletów, ale już na płocie sąsiedniego domu...
Jakieś cienkie te kości, widać, że nie ćwiczył.
To było w czwartek.
Piątek - widziałem ogłoszenia, że planują imprezy dla dzieci, w tym samym miejscu co Oktoberfest 2 tygodnie temu, ale nie dołączyłem bo kilka godzin spędziłem w szpitalu.
Wymiana baterii w rozruszniku - zabieg pod znieczuleniem miejscowym co dało mi możliwość stwierdzenia, że moje ciało to jakiś, prawie mi obcy, byt.
W wyznaczonym czasie moje łóżko otoczyło 4 panów, przesunęli do sali operacyjnej i każdy z nich coś energicznie majstrował - podłączał, rozłączał, przyklejał, malował, podsuwał, podnosił. Równocześnie wymieniali uwagi na temat planów na weekend, wyników krykieta, jak obstawić wyścigi końskie (Melbourne Cup).
Wreszcie zjawił się Główny Operator, nakryli mi głowę jakąś płachtą a on... też mnie malował, potem przebierał palcami - nie wiem czy mu się coś rozsypało czy łapał pchły. A potem długo coś przyciskał, przyklejał...
I już :)










Ojojoj! Leżeć na stole operacyjnym i słyszeć rozmowy otaczających chirurgów to musi być przeżycie! Co jaki czas te baterie trzeba wymieniać?
ReplyDeleteMam dynie na podwórku, ale moje nie straszą... W mojej okolicy ludzie zajęci cmentarzami i grobami, nie mają hallowenowych zapędów, przynajmniej nie widziałam nigdzie...
Ostatnia bateria wytrzymała 7 lat.
DeleteJutro wszystkich Świętych, pewnie zajrzymy na groby znajomych, ale generalnie na cmentarzach pustki.
Zauważyłem na ulicy grupkę poprzebieranych dzieci, ale pod nadzorem dorosłych.
Do moich drzwi zawsze dzwonią dzieci .... i dostają cukierki... :-)
ReplyDeleteAle nie podobają mi się te kościotrupy - na szczęście u nas ich nie ma. Wszystko musi mieć umiar...
A przeżycia na stole operacyjnym nie byle jakie...
Życzę Ci Lechu dużo zdrowia i uśmiechu.
U nas dzieci przestały stukać do drzwi już kilka lat temu, było trochę ostrzeżeń na ten temat.
DeleteStoły operacyjne - mam spore doświadczenie - bardzo sympatyczne :)
Dziękuję za życzenia.
U mnie to samo a nawet gorzej bo zaczeto dwa Miesiace wczesniej. Mamy wiec takie 3 w jednym czasie bo i indycze dekoracje i choinkowe.
ReplyDeleteChoinki rozbierzemy po Nowym Roku to przyjda Walentynki......
No rzeczywiście - 4 miesiące - byznes na pełnych obrotach.
DeleteKupiłam w moim lokalnym Colsie trzy prześliczne dynie: dwie średnie (jedna w żółte mgliste pasy, druga w wypukłe zielone plamy - jakby ją porastał wypukły mech) i jedną malutką trochę większą od piłki tenisowej. Na razie patrzę na nie, bo są ładne, ale kiedyś trzeba będzie je zjeść.
ReplyDeleteŻyczę szybkiego powrotu do codzienności po tym zabiegu.
Dynie rzeczywiście są ładne i smaczne.
DeleteMy doceniamy tę drugą zaletę, dość często kupuję pół podłużnej dyni jako jarzynę do obiadu.
Dziękuję za życzenia, praktycznie ten zabieg to pewnie mniej niż zaplombowanie zęba, po powrocie do domu wszystko wróciło do normy.
To naprawdę fantastyczne że ta medycyna tak się mocno rozwinęła.
ReplyDeleteRozwój medycyny zadziwiający, nie mogę zrozumieć aspektu społecznego i ekonomicznego tego tematu - podtrzymywanie przy życiu coraz większej ilości osób o bardzo małej społecznej "przydatności".
DeleteCzyż sami życie nie jest czymś bardzo społecznie przydatnym? Czy wartość człowieka mierzy się jego wkładem do budżetu państwa?
DeleteSokrates zapytał: czy twoje życie jest warte życia?
DeleteBardzo delikatna sprawa - przydatność społeczna ma wiele wymiarów - rodzina, działalność społeczna, życie towarzyskie, ale w coraz więcej przypadków gdy wszelkie kontakty wygasają a serce i płuca dalej pompują.
Tutaj moje dywagacje na ten temat (napisane 37 lat temu) ==> https://ewamaria.blog/2015/06/30/nowa-polska-proza-4/
Tych dekoracji i u nas coraz więcej z roku na rok.
ReplyDeleteJesteś naprawiony, więc to najlepsza wiadomość!
Dekoracje - dla mnie bardzo wątpliwe, dużo bardziej podobały mi się nieudekorowane posesje.
DeleteNaprawiony, może raczej podkręcony.
Niezdrowe zbieractwo słodyczy. Jak przychodzą po cuksy, to robię im psikusa. Daję po surowym jajku i zapewniam, że to takie hitowe kinder niespodzianki. Trzeba je rozbić po ciemku nad koszyczkiem w tajemnicy ... .
ReplyDeleteMoja kuzynka z rozrusznikiem dożyła 99 lat, ale jej się ciągle myliło, czy jej córka jest już po maturze(miała poprawkę w 1974 r.), czy na emeryturze( obecnie ma 72 lata)...
gaśnicowy
Słodycze... dopiero teraz sobie skojarzyłem, że w szpitalu, na ladzie w recepcjach stały słoiczki w cukierkami - to był pewnie Halloweenowy akcent, no bo z kościotrupami łatwo byłoby o pomyłkę.
DeletePomysł z jajkami - doskonały choć nieco kosztowny.
Matura córki - rok 1974, czyli córka miała 21 lat... nie takie proste do zapamiętania.
Jajko jest po złotówce..., co tam..., zdrowie dzieci itede.
DeleteBabcia przed zabiegiem z tym rozrusznikiem pouczyła medyków, jak mają go wykonać. Nie wiem, czy w trakcie się konsultowali, ale robotę wykonali wzorcowo, bo żyła i żyła...
W szpitalu to rozumiem, ale czy w prosektorium, domu pogrzebowym itepe, to jeszcze nie wiem, ale "przy okazji" sprawdzę, wedle możliwości...
gaśnicowy
Jajko po złotówce, u nas po dolarze+.
DeleteSzpital.. prosektorium... w przypadku kremacji, rozrusznik wyjmują, ale nie wykorzystują dla następnego pacjenta.
Być może...,
Deletemechanizm
idzie na złom, ale niektóre z części mogą się przydać ...
ja mam tylko 3 sztuczne zęby na przedzie, ale jak wypadną, to już nic nie będę kombinował ze wstawianiem ...
kupię najwyżej otwieracz do kapsli...i rurkę do ssania.
jajko za dolara! Akuratnie doszło do mnie, że USA nie może kupować polskich jajek, bo są myte(dezynfekowane?). One mają być naturalnie obs...e przez nioski. Koleś handlował jajami z wolnego wybiegu. Miał tylko dwie kury na podwórku, ale żonie kupił pędzelek. Do guana... Interes kwitł, jak ta lala...
Halloween to też niezły interes..., był raczej...
no bo co z tymi dyniami robić? 3 lata temu zebralim w ogródku 172 kg. Do tej pory dynia w occie, mus, dżem... słodki horror.
gaśnicowy
Doskonale, że masz nowe baterie. Super. Natomiast te dekoracje Halloweenowe są ohydne, ludzie mają naptakane w głowach.
ReplyDeleteCo do dekoracji - pełna zgoda, nie wiem czy ktokolwiek z dekoratorów potrafiłby wytłumaczyć dlaczego to robi... poza oczywistym - bo wszyscy tak robią.
DeletePrzed chwilą trafiły do mnie na drugie piętro małe dzieci, 3-4 letnie przebrane za dynie, z mamą. Była godzina ok 20.
ReplyDeletePytam się jak tu do mnie trafiły, bo ja jestem nie przypadkiem przygotowana ze słodyczami będąc nauczycielką języka angielskiego 🤣 mieszkam tu okazjonalnie i od niedawna. Mama mówi, że wybrały numer mieszkania w domofonie na chybił trafił. A to miały szczęście.
Ja lubię Halloween, byłam propagatorką tego święta w szkole ponad 30 lat temu. Dzieci zawsze lubiły. Moja wnuczka jest urodzona 29 października i impreza urodzinowa jest zwykle w naszej szkole językowej, są przebrania, fajne smakołyki i chodzenie po sąsiadach, ale z mamami 🤣
Życzę zdrowia, jesteś takim fajnym ciekawym facetem. Miło być w twoim blogowym towarzystwie ♥️
Jak wspomniałem we wcześniejszych komentarzach, nie lubię Halloweenowej atmosfery... a już stukanie do drzwi i napraszanie się prezentów???
DeleteU nas kilka lat temu była kampania informacyjna w tym temacie - jest tyle przypadków seksualnego wykorzystywania dzieci a wy (rodzice) wysyłacie swoje pociechy żeby osobiście prezentowały swoje oferty.
Dziękuję za życzenia... chociaż już trudno się połapać gdzie kończy się zdrowie a funkcje przejmują maszyny.
Mnie również bardzo miło w Twoim towarzystwie.
Wolę kwiaty, palmy i zielone rośliny zamiast tych szkieletów z cienkimi kośćmi, ale kto co lubi 👍
ReplyDeleteNie lubię dzieci, tym bardziej jak łażą po mieszkaniach i chcą cukierków ot tak, bo niby taka tradycja - ja nie biorę w tym udziału i koniec 😁
Na ile wystarczy taki zabieg?
Czyli zgadzamy się w temacie Halloween.
DeletePoprzednia bateria starczyła na 7 lat.