Dzisiaj otrzymaliśmy email z Konsulatu Polskiego w Sydney - w Polsce zaczął się spis powszechny, osoby przebywające za granicą, jeśli nie wymeldowały się z mieszkania w Polsce, to też mają obowiązek się spisać.
A więc mamy.
Na marginesie wspomnę, że wyjeżdżając z Polski oddalismy swoje mieszkanie rodzinie i zostalismy w niego wymeldowani.
Jednak gdy przeszliśmy na emerytury i mieliśmy wizję regularnych przyjazdów do Polski/Europy, przydatne były polskie paszporty a do nich potrzebne było zameldowanie.
Rodzina zameldowała nas i sielanka trwała killka lat :)
Przechodzę do obowiązku.
Trafiłem na stronę Spisu
PESEL mam więc wszystko poszło gładko aż do wyznania wiary.
Lista religii była długa, już chyba na 4 pozycji była Religia Rzymsko-Katolicka (obrząd łaciński).
Dygresja: to datuje się chyba do II Soboru Watykańskiego w 1962 roku, kiedy to papież Jan XXIII wprowadził nową liturgię, której 2 najbardziej wyraźne nowości to - zastąpienie łaciny językiem narodowym i przekręcenie księda celebranta twarzą do wiernych.
Nowinka wywołała spory bunt, nie śledzę jego postępu/wygasania, w każdym razie w Melbourne jest kościół, w którym odprawiana jest Msza Trydencka, czyli według starego obrzędu.
Odwiedzam czasem ten kościół, głównie jeśli jest okazja posłuchania śpiewów gregoriańskich, jednak kazania są dla mnie nie do przyjęcia - obecny papież=Antychryst itp.
Oczywiste więc, że jechałem w dół listy szukając tej samej religii z obrzędem w języku narodowym.
Lista byłą długa i zadziwiająco różnorodna, ale nie znalazłem.
Na szczęście przewidziano okienko na wpisanie "mojej" religii.
Wpisałem: Religia Rzymsko-Katolicka (obrząd w języku narodowym (angielskim)).
Dalsze pytania dotyczyły zatrudnienia i adresu zamieszkania w Polsce... i tyle.
Nie jestem pewien czy to była "normalna" zawartość formularza, czy może po mojej deklaracji religijnej uznali, że nie warto ze mną gadać, bo przecież po łacinie i tak nie zrozumiem.
Inny wątek rozważań... to jest spis ludności i mieszkań.
Może im tylko chodziło o ten adres.
Teraz wiedzą, że tam jest zameldowana martwa dusza.
Może oni szykują bazę tanich mieszkań aby spełnić warunki porozumienia z Lewicą?
Obawiam się, że wpakowałem kuzynkę, właścicielkę mieszkania w ogromny kłopot:(((((