Sunday, October 15, 2023

Niedzielna mądrość

W sobotę, po przebudzeniu, Google zaproponowało:

O virtus Sapientiae,
quae circuiens circuisti comprehendendo
 omnia in una via, quae habet vitam,
tres alas habens,
quarum una in altum volat,
et altera de terra sudat,
et tertia undique volat.
Laus tibi sit, sicut te decet,
O Sapientia.


 O cnoto Mądrości,
która krążysz, otaczasz, włączasz
wszystko w jedyny sposób, w którym jest życie.
  Masz trzy skrzydła
 z których jedno leci wysoko
 a drugie poci się na ziemi
 a trzecie nadlatuje z wszystkich stron.
Chwała Tobie, jak na to zasługujesz,
O Mądrości.

Wstałem, rozejrzałem się i poczułem się bardzo mały i opuszczony - jakoś nie czułem żeby ta Mądrość mnie w ogóle zauważyła.

Drobny rozruch poranny i akcja - Referendum.
Punkt głosowania mamy w szkole 150m od naszego domu.
Na ulicy nie było ruchu, zaparkowało bardzo niewiele samochodów, zgadza się,  media donosiły że ponad 2 miliony osób głosowało wcześniej, pewnie sporo osób głosowało korespondencyjnie.

Na ulicy przed szkołą stały 3 panie, wszystkie agitowały żeby głosować YES.
Wyglądało to mizernie, podczas wyborów parlamentarnych agitatorów jest wielu, sporo kolorów i hałasu.

W środku lokalu wyborczego też spokojnie, dostałem kartę do głosowania i ołówek...



Zawsze mnie nieco bawi to głosowanie przy użyciu ołówka, przecież tak łatwo to zmazać i napisać coś innego.

W poprzednim wpisie dałem wyraz swoim obawom i wątpliwościom co przełożyło się na głos = YES.

Byłem przekonany, że tak właśnie zagłosuje przeważająca większość, wszak cała państwowa machina medialna właśnie to promowała.

O 7-mej włączyłem tv i szok...
Proszę spojrzeć na graf na tej stronie - KLIK.
Głosy  YES w kolorze czarnym, głosy NO - jakieś pomarańczowe - zdecydowanie pozytywny kolor.
Jeśli rząd od początku widział swoją akcję w czarnych kolorach, to po co było to zaczynać???

Od tego momentu nie musiałem już patrzeć na liczby.
Dla porządku zacytuję - NO wygrało we wszystkich stanach, w tej chwili YES ma około 40% głosów.

Obserwacja uboczna...
Media wspominają, że głos NO przeważał w elektoratach Partii Pracy - czyli dokładnie odwrotnie w stosunku do polityki partyjnej.
Elektoraty Partii Pracy - osoby uboższe i słabiej wykształcone, wielu świeżych imigrantów - dla wielu z nich kwestia Aborygenów jest zupełnie obca, niektórzy mogą się obawiać, że troska o Aborygenów może być zagrożeniem dla programów pomocy społecznej, z której oni korzystają.
Osobna sprawa to świadomość tego co dzieje się w Australii.
Dość często odwiedzam centrum mojej dzielnicy - Chiny - odnoszę wrażenie, że spora część mieszkańców nie potrzebuje się interesować sprawami australijskimi,  wyrywkowe badania to potwierdziły - sporo osób nie rozumiało o co chodzi, zarówno w sensie językowym jak i merytorycznym.

No i bądź to mądry - o Sapientia.

12 comments:

  1. Sęk w tym, ze człowiek mądry zauważa swoje niedoskonałości, a człowiek głupi twierdzi, że wie już wszystko, więc chyba mądrość nie ominęła Cię jak twierdzisz.
    U nas też wielu ludzi twierdzi, że kompletnie nie interesuje się sprawami państwa, ale wiedzą jak korzystać z dóbr i przywilejów.
    jotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. W moim przypadku nawet nie chodzi o niedoskonałość, raczej o bezradność.
      Korzystanie z dóbr, to logiczne, sprawa polityków to tak je ustawić żeby służyły również dobru publicznemu.

      Delete
  2. O tu jest grafika :-), byłam i znalazłam:https://www.abc.net.au/news/2023-10-15/live-updates-voice-to-parliament-referendum-latest-news/102977954
    Ciekawe jak ma się to do liczby (w %)Aborygenów zamieszkujących poszczególne stany...
    A co do mądrości, to :
    sapie Sapientia- jestem wiercipięta
    wszędzie wsadzę łapki
    lecz ten mnie złapie
    kto zastawia pułapki!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję za link - to już bardziej aktualne wyniki - Yes-sowcy uzyskali 39.5%.
      Jeszcze bardziej dziękuję za rozwinięcie tematu Mądrości.
      Bardzo rozsądna rada - nie czekaj ma Mądrość tylko ją łap gdzie się tylko da. Po łacinie to brzmi jeszcze lepiej:
      ...anhelat Sapientia - im morosus.
      Et pone mihi manus undique
      sed hoc unum me capiet
      qui insidias ponit!

      Delete
    2. Słaba byłam z łaciny ( 2 lata), ale wierzę , że wszystko brzmi lepiej dla jej miłośników ...

      Delete
    3. 2 lata łaciny, za co taka kara?
      Ja nie uczyłem się łaciny, ale lubię jej słuchać w utworach Hildegardy von Bingen czy śpiewie gregoriańskim.
      Resztę załatwi SI.

      Delete
    4. O sorki, dwa semestry.Ledwo dałam radę. Ale parę powiedzeń wykutych na pamięć tkwi niczym drzazgi.Ale nie uwierają.

      Delete
    5. Łacińskie powiedzenia - tego trudno było uniknąć - nauka historii, literatura, katolicka liturgia. Teraz to wszystko już nic nie znaczy.

      Delete
  3. Czytalam i myslalam, ze bierzesz udzial w polskich wyborach. Widac, ze i w Australii wszelkiego rodzaju referenda sa popularne. I maja sie dobrze.

    ReplyDelete
    Replies
    1. W polskich wyborach... z jednej strony nie mogę, mój polski paszport wygasł, australijski zresztą też.
      Z drugiej strony, czuję że nie powinienem w jakikolwiek sposób wpływać na losy kraju, w którym nie mieszkam, nie płacę podatków, nie ponoszę konsekwencji swojego wyboru.
      Referendum w Australii to rzadkość, poprzednie było 24 lata temu. Z tym że u nas referendum się organizuje wyłącznie w celu zmian konstytucji.

      Delete
  4. Z tą mądrością to jest przedziwna sprawa. Mam dni albo tylko chwile że pozjadałam wszystkie rozumy. Ale na szczęście rzadko tak myślę... bo przeważnie uważam że jestem głupia jak but z lewej nogi. I nawet tego dlaczego z lewej a nie z prawej ... nie wiem :-))
    Stokrotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. Och, przekomarzasz się ze mną Stokrotko, wystarczy poczytać Twój bog i książki żeby sprawdzić.
      Ale w końcu Sokrates też powiedział - wiem, że nic nie wiem.

      Delete