Dzisiaj urodziny Gioachino Rossiniego!
Urodził się 29 lutego 1792 roku, czyli 232 lata temu, czyli obchodzi urodziny po raz 58 - KLIK.
Żył 76 lat czyli urodziny obchodził 19 razy.
Co tu więcej można dodać?
Acha, że 29 lutego 1792 roku wypadał w środę.
Program radiowy ABC/Classic poświęciło w tym tygodniu sporo czasu Rossiniemu, tu zacytuję tylko jeden utwór - sonata na instrumenty smyczkowe, Rossini skomponował ją w wieku 12 lat - KLIK.
A więc czas na osobiste refleksje.
Nie jestem pewien kiedy po raz pierwszy usłyszałem muzykę Rossiniego, ale wiem, że pierwsza opera jaką widziałem/słyszałem to był Cyrulik Sewilski w sali Roma w Warszawie, rok - chyba 1956.
Do dzisiaj uważam, że to najlepsza jego opera, widziałem ją chyba 5 razy.
W sumie Rossini napisał 39 oper, oprócz Cyrulika widziałem jeszcze Włoszkę w Algierze i La Cenerentola (oparta na bajce o Kopciuszku).
Co więcej po nim pozostało?
Przede wszystkim uwertury do oper, które w całości rzadko/wcale nie są wykonywane.
We wspomnieniach Lorenzo da Ponte - "autora najlepszych oper Mozarta" - wyczytałem, że gdy zaczął się zajmować pisaniem librett operowych zapoznano go z biblioteką pomysłów na takie libretta. Według niego były to tragiczne szmiry. W tamtych czasach publiczność nie zwracała uwagi na treść opery - liczyła się wirtuozeria głównej gwiazdy - na ogół śpiewaczki. Efektowne arie często nie miały związku z treścią opery.
Niestety Rossini nie trafił na Lorenzo da Ponte.
Coś z życia...
Kiedyś, po kilku dniach wędrówki w australijskim buszu, wiozłem samochodem kilka przypadkowych osób. Jeden z pasażerów spytał czy nie mam jakiejś muzyki w samochodzie. Miałem kilka CD z muzyką klasyczną i CD z zespołem ABBA. Oczywiście właśnie ten puściłem. Gość skrzywił się - ależ to mdłe, nie masz czegoś bardziej energicznego?
Puściłem więc CD z uwerturami Rossiniego - słyszał je pierwszy raz, bardzo mu się podobały.
Na zakończenie - inny smak Rossiniego....
Istnieje kilka potraw inspirowanych nazwiskiem Rossiniego: Frittata alla Rossini, Turnedos Rossini i to chyba spowodowało, że jego imię wykorzystuje sporo restauracji, głównie pizzerni.
Dzisiaj odwiedziliśmy najbliższą nas...
Pizza Highbury nazwana tak na cześć ulicy, na której znajduje się lokal...
Konsumowaliśmy w domu przy akompaniamencie muzyki z CD - Rossini Gala.
Z ostatniej chwili...
Ostatni utwór na wysłuchanym przed chwilą CD to septet z Włoszki w Algerze, oboje z żoną nie mogliśmy powstrzymać się ze śmiechu - KLIK.
Niestety nie mogłem znaleźć video z "żywym" nagraniem z opery.
P.S. 29 lutego - znaczy mamy rok przestępny.
Zastanawia mnie ta nazwa...
Po angielsku - leap year - leap oznacza szybki, gwałtowny, skok. Dlaczego skok? Przecież ten rok trwa dłużej niż normalny, czyli raczej wlecze się o jeden dzień dłużej.
Google w Australii wyświetla dzisiaj logo z żabim skokiem - leapfrog....
Natomiast rok przestępny - akurat w tym roku to pasuje - mamy tyle komisji śledczych to pewnie będzie również wielu przestępców.