Przyszedł do nas wyż wydarzeń kulturalnych - ostatnia niedziela - koncert, w programie m.in. utwór M. Ravela - Tombeau de Couperin.
Dzisiaj - piątek - regularny koncert z serii Mostly Mozart. O tych koncertach wspominałem wiele razy na tym blogu.
Tym razem była to Symfonia Nr 40, "dodatkiem" był koncert na dwoje skrzypiec J.S. Bacha.
Bardzo popularne utwory, na szczęście nie próbowałem porównywać koncertu z wykonaniami z przeszłości i było mi bardzo dobrze.
Na tyle dobrze, że oszczędzę czytelnikom swoich rozważań na tematy muzyczne.
Miłym zaskoczeniem był fakt, że jednym z wykonawców koncertu na dwoje skrzypiec był Jakub Jakowicz, syn Krzysztofa Jakowicza, którego pamiętam z koncertów w Filharmonii Warszawskiej przed wielu wielu laty :)
Po koncercie, idąc do samochodu, przechodziłem obok galerii sztuki współczesnej więc zerknąłem na aktualną wystawę - Future Remains - czyli tytuł tego wpisu.
Ten tytuł zastanowił mnie - Pozostaje Przyszłość?
Co to znaczy?
Na to pytanie odpowiedziałem sobie pytaniem - a co pozostanie po teraźniejszości?
Zastanawiałem się długo i doszedłem do wniosku że NIC.
Uzasadnieniem tego wniosku były eksponaty zaprezentowane na wystawie...
Dokładnie takie samo dzieło sztuki podarłem kilka dni temu na kawałki i wyrzuciłem do śmieci. Do pojemnika "recycling" - czyli faktycznie - spełniło swoją rolę w teraźniejszości i ma przez sobą przyszłość, może nawet kilka wcieleń - chyba raczej - "wpapierowań".
Zgadzam się, że... przyszłość ma przed sobą kolejną przyszłość i tak w kółko, ale czy cokolwiek z tego pozostanie?
Bardzo trafna nazwa: "Pozostaje przyszlosc". Przeszlosc minela, terazniejszosc pedzi tak szybko, ze wydaje sie chwila.
ReplyDeleteOstatnio tez obejrzalam wystawe pod tytulem "Listy podziekowan". Eksponatemi byly: taki list, pisany maczkiem na zlozonym A4, na wielkiej bialej scianie, drugi pisany na maszynie, nastepna sciana posiadala moze 5-6 pomaranczowych papierkow przylepnych kiedys na ekranie komputera, na malym stoliku staly jakies maskotki dziekczynne. Brak podziekowan mailowych i innych wiesci wysylanych setkami z telefonow. Poczulam niedosyt i zadumana nad tym NIC opuscilam wystawe.
Przeszłość minęła - tak i nie - czasowo minęła, ale pozostawiła po sobie wiele - budowle, dzieła sztuki, książki, rzeźby, obrazy.
DeleteOsobna, bardzo istotna sprawa, to czy obecne pokolenie jest tym zainteresowane, czy kontynuuje tę tradycję?
Tu odpowiedź jest chyba negatywna, przeszłość wyraźnie jest wypierana z ludzkiej świadomości a co za tym idzie obecne społeczeństwo nie pozostawi po sobie zbyt wielu rzeczy wartych uwagi następnych pokoleń.
Przyszłość chyba tylko przyspieszy ten trend.
tekturowe, ekologiczne wieko do trumny?
ReplyDeleteR.
Bardzo dobre wykorzystanie surowca.
DeletePokazane eksponaty dobrze obrazuja powod mego nie chodzenia na wystawy sztuki wspolczesnej - bo wedlug mnie to nie tylko nie-sztuka ale wrecz obrazanie prawdziwej sztuki i mych odczuc.
ReplyDeleteNie umiem znalezc slowa okreslajacego dosadnie takich wystaw i eksponatow bo zadne nie bedzie adekwatne.
Podobne "arcydziala" jak to oklejone pudlo stworzylam w ilosci moze 200 podczas likwidacji, pakowania dawnego domu, zamiast, glupia, zrobic z nich wystawe........ A pozniej tutaj, juz niepotrzebne , poszly na makulature.
Oj, ten obecny swiat......
Przez Twoje ręce przeszło około 200 potencjalnych dzieł sztuki - to dla mnie świetna ilustracja obecnej pozycji sztuki - każdy człowiek jest w każdej chwili artystą - czyż to nie jest RAJ?
DeleteOjej, a ja te kartonowe dzieła sztuki dostaję w pracy od dostawców, po czym odsyłamdalej do moich klientów. Może powinnam im robić jakieś pamątkowe zdjęcia? : )
ReplyDeletePo teraźniejszości faktycznie mało zostanie, przynajmniej tych namacalnych rzeczy. Te fizyczne są kiepskiej jakości (meble, domy, spzręty), więc raczej się rozpadną. Za to te niematerialne są lepszej jakości (dane w chmurach, cyfrowe zdjęcia, teksty) i póki serwery i Internet nie padną, to przynajmniej one zostaną.
Tytuł wystawy - Future Remains - można również tłumaczyć nieco inaczej - Pozostałości na Przyszłość.
DeleteW tym zrozumieniu pozostanie po nas tylko to co się da zrecyklingować. Też prawda - w każdym razie nie pozostanie raczej żaden dorobek kulturalny.
Ja należę do tych dziwaków którzy prawie wszystko kolekcjonują. Nawet piasek znad morza Polnocnego zebrałam kiedyś do malutkiego pudełeczka. A czy kolekcja piórek, które gubią sojki na naszej działce to duże dziwactwo? TERAZNIEJSZOSC ... jaka by nie była też przecież w jakiś sposób pozostanie...
ReplyDeleteStokrotka
Kolekcjonowanie - to zgadza się z hasłem Carpe Diem - Chwytaj dzień, ciesz się (obecną) chwilą.
DeleteŻeby jednak beztrosko się nią cieszyć lepiej nie myśleć o przyszłości.
Pozostanie po nas góra śmieci, która będzie się rozkładać przez tysiące lat.
ReplyDeleteMoże wymyślą technologię szybszego rozkładu.
Delete