Friday, December 31, 2021

Gorąca końcówka

 Przez większość tego roku narzekałem na chłód.

Wczoraj ktoś to chyba zauważył bo przygrzało nam na 34C.
Na szczęście wieczorem temperatura się unormowała, można było otworzyć okna, zrobiłem późny spacer.

Jednak dzisiejsze poranne wiadomości nie pozostawiały złudzeń...


Melbourne 38C.
Wsiadłem w samochód żeby sprawdzić.
Było jeszcze przed południem a termometr wkrótce pokazał 44C - to temperatura w słońcu.

Ostatni dzień roku, gdzie i po co się jeszcze kręcić?

Rodzina, wiadomo.
Rodzina syna jest zaproszona do znajomych, którzy mają basen więc pewnie przywitają Nowy Rok w wodzie.

Prawdę mówiąc, my też zostaliśmy zaproszeni do znajomych ze sporym basenem, może będzie okazja wpaść do wody?

Tak na serio, to głównym owocem mojej wyprawy było nabycie dwóch opakowań Rapid Antigen Test - po polsku to chyba Szybki Test Wymazowy -


Konkretnie chodziło o to, że starsza para naszych wnucząt pojedzie wkrótce na polonijny obóz harcerski i muszą się przetestować.

W wiadomościach słyszeliśmy wielokrotnie, że są kłopoty z zaopatrzeniem, na szczęście nasza miejscowa apteka miała.

My wybieramy się za tydzień na trzydniowy festiwal muzyczny, kto wie, może i nam każą się przetestować?

Generalnie statystyki covidowe wyglądają fatalnie - 
wczoraj - stan Wiktoria - prawie 6,000 przypadków, 7 śmiertelnych. W stanie Nowa Południowa Walia ponad 20,000 zakażeń.
Jednak zgodnie z nowymi wytycznymi życie toczy się prawie normalnie.

Dzisiaj o północy strzelą nam noworoczne fajerwerki.
Wyznam, że taki sposób świętowania bardzo mi się nie podoba. Jakoś nie słyszę protestów obrońców środowiska. Może to szansa dla mnie - ale dopiero za rok.

Jeśli chodzi o bilans tego roku, to jest marny - byliśmy tylko na dwóch koncertach i jeden raz w kinie, trzy razy na przedstawieniach szkolnych., cztery razy w restauracji.
Lepiej wygląda statystyka pogrzebów - byliśmy na trzech a na trzech nie mogliśmy być z powodu restrykcji.

I wreszcie książki - przeczytałem ich w tym roku tylko 12.
Z tego - dwie bardzo mi się podobały a dwie były całkiem dobre.
Niestety coraz trudniej znaleźć mi książkę, która by przyciągnęła moją uwagę.
Zdaję sobie sprawę, że to bardziej wina mojej uwagi niż książek.

Kończąc ten blogowy rok dziękuję wszystkim moim czytelnikom za odwiedziny i komentarze i życzę żeby nadchodzący rok przyniósł Wam wiele powodów do radości oraz radości bez powodu.

13 comments:

  1. Za taką temperaturę to ja dziękuję, to ja wysiadam. Nawet po zakupy bym nie wychodził z domu. Chyba tam u Was działa jakieś Glovo – firma dostawcza? Obawiam się, że u nas pogoda w najbliższych dnia będzie podobna do tej w Sydney. Dziś ma być plus 12.

    Byłem niedawno w Lidlu, takich testów na pęczki, ale moja sąsiadka kupiła, wynik negatywny, a tak lekarka wysłała ją do punktu sanepidu, co wiązało się z trzydniową kwarantanną.

    Nie lubię osobistych rachunków staro-rocznych, świadomość, że nie wszystko było ok zawsze mnie dołuje. Udanej, mało hucznej zabawy życzę.

    ReplyDelete
    Replies
    1. A u nas nie ma Lidla :)
      Już 3 godziny przed północą dało się wytrzymać na dworze i tak trzymaliśmy.
      Noworocznie pozdrawiam.

      Delete
  2. Dzieki. Tobie i Twoim Bliskim duzo zdrowia zycze. Zazdroszcze Ci tych 12 przeczytanych ksiazek, nie mam na to czasu- a moze tylko tak sie usprawiedliwiam?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za życzenia.
      Życzę żeby w Nowym Roku był czas na to co lubisz

      Delete
  3. Rowniez dziekuje za dotrzymywanie mi towarzystwa i interesujace wpisy.
    My spedzimy ten ostatni dzien roku w domu, ja sprzatajac i czyszczac po gosciach. Nasza temperatura skacze po skali jak glupia, ogolnie bedac zbyt ciepla jak na grudzien. Wcale nie spieszy mi sie do lata ktore mam bardzo wczesne i upalne, prawie kazdego dnia 40tki. A wiosna moze nadejsc do nas nawet i w lutym, napewno w marcu.
    Nie wiem ile ksiazek przeczytalam ale moze byc ze 10 miesiecznie - i przez okres swiateczno-goscinny brakowalo mi czytania. Ja tez mam trudnosci ze znalezieniem ksiazki pod moj gust jako ze wszystkie tego rodzaju przeczytalam za czas pobytu tutaj - czytam wiec z braku laku inne.
    U mnie tez zakazenia bardzo podskoczyly a przewiduja ze po okresie swiatecznym, obfitym w podrozowanie i zgromadzenia, jeszcze bardziej podskocza. Doprawdy cudem jest ze cala moja rodzina co narazie uniknela.
    Na rynek wchodzi lekarstwo covidowe ale oczywiscie dla chorych - co i tak dobrze bo daje jakis ratunek zarazonym.
    Dobrego, zdrowego Roku.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Może to i dobry pomysł żeby w ostatnim dniu roku robić porządki i mieć czyste pole działania w Nowym Roku.
      Dziękuję za życzenia i życzę pomyślności.

      Delete
    2. To nie pomysl, to MUS - wyobraz sobie dom po pieciu gosciach mieszkajacych tu jedni przez tydzien, drudzy 10 dni !

      Delete
  4. Ja nawet nie robię bilansu rocznego. Nic się nie wydarzało godnego zapamiętania.
    !2 książek, nie jest źle. Wchodzisz w system 12/12.

    Życzmy sobie tych radości bez powodu.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja rejestruję przeczytane książki w Goodreads i na koniec roku przysyłają mi statystyki. Jestem chyba najbardziej leniwym czytelnikiem.
      Życzę dobrych lektur w Nowym Roku.

      Delete
  5. Trudno mi powiedzieć, ile książek przeczytałem. Wiele zacząłem i …odłożyłem (i nie wiem, czy się liczą;-).
    Z testem antygenowym spotykam się codziennie - do większości instytucji w Niemczech obowiązuje zasada 2G +, 2G albo 3G; więc zwykle trzeba być zaszczepionym i negatywnie przetestowanym…
    Życzę miłego wejścia w Nowy Rok. Jeśli trzeba to nawet z „wpadnięciem do wody”;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Odłożone się nie liczą 😉

      Delete
    2. Wpadnięcia do wody nie było, to pewnie dowód mojego asekuranctwa.
      Dziękuję za życzenia i życzę aby noworoczne projekty przyniosły wiele satysfakcji.

      Delete
  6. Rok może być udany lub nie, poczęści zależy to też od tego, czy podliczymy, co nam się nie udało czy to, co nam się udało. Ja wolę nie podliczać tego, co się nie udało, żeby się nie denerwować.
    Również narzekałam na chłód i teraz chwalę sobie trzydziestostopniowe temperatury pod niebiosa, szkoda, że dopeiro teraz się pojawiły.
    Szczęśliwego Nowego Roku- obyśmy był bardziej łaskawy niż ten, co przeminął.

    ReplyDelete