Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok:
A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,
albowiem z ciebie wyjdzie władca,
który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».
Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.
Ewangelia św Mateusza 2: 1-12
Wyznam, że zaskoczyło mnie to czytanie, przecież to ewangelia na święto Trzech Króli.
Dzień Trzech Króli, 6 stycznia, nie jest w Australii świętem państwowym więc Kościół musi upchać święto w jakąś niedzielę. W przypadku Bożego Ciała jest to niedziela po święcie, w przypadku Trzech Króli - jak popadnie.
Przy okazji - Trzech Króli - a dlaczego nie Trzech Królów?
Wyjaśnienie pozostawiam specjalistom - KLIK.
I jeszcze jedno, z czterech Ewangelistów, tylko jeden - Mateusz - wspomina o tym wydarzeniu.
Wyjaśniwszy kwestie liturgiczne przeniosę się na grunt praktyczny.
Z okazji Świąt wspominałem, że jeśli święto wypada w dzień ustawowo wolny od pracy, to pracownikom należy się dodatkowy dzień wolny od pracy.
Wydarzyło to się w ostatnią sobotę - Nowy Rok. A więc poniedziałek będzie dniem wolnym od pracy.
Gdyby działacze australijskich związków zawodowych byli bardziej religijni, to według mnie wywalczyliby jeszcze jeden dzień wolny od pracy za dzisiejszy przypadek - święto kościelne przypadające w niedzielę.
Trzecim tematem będzie migawka z otaczającego mnie świata.
Nieco niespodziewanie, na śniadanie zapowiedział się nasz syn z rodziną - 6 osób.
Jak to czasem bywa, najsłabszym punktem okazał się ten najbardziej oczywisty - chleb.
Na szczęście uprzedzili nas przed przyjazdem więc nie było problemu chociaż w lokalnym supermarkecie tak zgrzebnego chleba się nie dostanie.
Link - TUTAJ.
Gdy przyjechałem do domu, najstarszy wnuk już mieszał jajecznicę z 14 jajek. Uznałem to za dobry start Nowego Roku.
Mateusz nadal narodzinom Jezusa troche swiatowego szyku. To nie bylo , ot takie sobie wydarzenie, gdyz trzej medrcy podrozowali aby Dzieciatko przywitac-poklonic sie. W tradycji kosciola mowi sie tez o trzech medrcach. Krolowie podrozowaliby ze swita.
ReplyDeleteNo ale jest tak, jak jest.
Jajecznica- dobre i szybkie rozwiazanie na gosci, ktorzy zapowiadaja, ze za "chwile" stana pod drzwiami.
Według mnie Mateusz jest najlepszym dramaturgiem z Ewangelistów. Jeśli chodzi o wydarzenie, to brak dowodów, że się wydarzyło. Scena przybycia króli przynoszących dary - złoto i kadzidło, to cytat z proroctwa Izajasza.
DeleteJajecznica jest dobra również dla domowników, nawet bez gości.
Czyli Mateusz niewatpliwie chcial naprowadzic czytelnika na mysl, ze proroctwa wskazuja na Jezusa:)
DeleteNie wiem, ale takich prorokow typu Jezus bylo w danych czasach niemalo, a i po Jezusie zdarzali sie, a tylko on przetrwal jako Syn Boga- pamiec o nim mamy do dzisiaj.
Ja lubie Jana. On tam troche inaczej niz pozostali ewangelisci do sprawy podchodzi. Buduje cos co nazwalabym teologia.
W Ewangeliach , nie tylko Mateusza, jest wiele odniesień do proroctw, które obiecują nadejście Mesjasza.
DeleteJezus przerwał jako Syn Boga...
Na bazie nauk Jezusa powstała bardzo mocna religia, dlatego przetrwał. Syn Boga - fakt, Jezus wiele razy wspomniał, że jest Synem Bożym, ale nie wyjaśnił co to znaczy. Na marginesie wspomnę, że według mnie nazwa święta - Boże Narodzenie - dla wyznawców religii monoteistycznych (Judaizm, Islam) chyba brzmi jak żart (albo bluźnierstwo) bo oni wierzą w Jednego Boga, który jest ponadczasowy więc się nie urodził.
Lubie jajecznice, chetnie bym sie dolaczyla do Waszego sniadania. Moja zawsze urozmaicam czyms co mam pod reka - robiac na boczku, z pieczarkami albo z zielona cebulka. Podobnie robie z jajkami sadzonymi, wczesniej rumieniac pieczarki i dodajac je pod koniec opiekania jajek.
ReplyDeleteFajni sa tacy niespodziwani goscie, zwlaszcza ze przelotni.
U mnie tez duzym problemem jest chleb jako ze do wedlin amerykanski sie nie bardzo nadaje. Mozna znalesc zupelnie przyzwoity ale one, te chleby, maja tak ze smaczne a nawet chrupiace sa tylko w dniu upieczenia, pozniej traca pierwotna postac robiec sie watowatymi, a kto by chodzil do sklepu codziennie po swiezy? Czesto zamawiamy online z polskich sklepow kupujac tyle bochenkow by starczyly nam na miesiec - przy okazji zamawiajac chrust :)
Moja rodzina tak sie odbila od Kosciola i jego swiat ze np nasze dzieci wogole nie pamietaja co i jak. Jedynie maz jest wierzacym ale nikogo nie zmusza do dzielenia jego wiary a sam od dawna nie chodzi do kosciola. Nawet nie pamietam kiedy ostatnio mielismy Wigilie z oplatkiem..... Ale zyjemy poprawnie i uczciwie i pewnie to sie liczy.
Do nas nadchodzi zima choc bezsniezna - przez najblizsze dwa tyg noce beda mrozne chociaz dnie takie ok +10. A wirus ma sie bardzo dobrze i tylko grasuje wsrod ludzi, tych niezaszczepionych. Obecnie, gdy wchodzi w zycie nowo stworzone lekarstwo zrobi tak ze spoleczenstwo poczuje sie bezpieczniejsze wiedza ze mamy lek i nadal nie bedzie sie szczepic. Tylko 62 % amerykanow sie zaszczepilo wiec pomysl ile mamy milionow niezaszczepionych.....
Zycze wszystkiego dobrego - i smacznych nastepnych sniadan.
Miło byłoby Cię widzieć przy śniadaniowym stole.
DeleteNiedzielna jajecznica była na boczku. Dziękuję za przypomnienie szczypiorku, wykorzystamy przy kolejnej okazji.
Jeśli chodzi o chleb, to nigdy nie tolerowaliśmy anglosaskiego, białego, jak wata. Dość długo kupowaliśmy chleb z polskiej piekarni, od kilku lat kupujemy taki jak na zdjęciu - z "Artisan bakery". Zużywamy średnio kromkę na osobę dziennie więc starcza na tydzień i cały czas ma swój smak i konsystencję.
Nasze dzieci i wnuki też są daleko od kościoła, ale mają swiadomość religijnych tradycji i chętnie w niektórych uczestniczą, spiewają kolędy, itp.
Pozdrawiam.
My rowniez mamy pelno miejsc z podobnym chlebem, typu artisan, sa rowniez bezglutenowe. Tych artisan nie kupujemy gdyz zawieraja skladniki jakich nie lubimy (czosnek, kminek, rosmaryn, ser.....) kazdy cos ma w sobie. Lubie wieloziarnisty ale on sie robi na drugi dzien bardzo kruszacy, lubie rowniez slonecznikowy ktory z kolei jest slodkawy wiec nie nadaje sie do wedlin. Ogolnie zawsze jakis znajdziemy ale zaden nie jest tym co znamy z Polski.
DeleteWidzę, że pojawiły się tu refleksje na temat chleba… Przyznam się, że (przynajmniej w mojej opinii) chleb badeński a zwłaszcza alemański jest dużo lepszy niż polski. Może to wpływ sąsiedztwa Francji a zwłaszcza pobliskiej Alzacji. To właśnie tam bez wątpienia jadłem najlepszy chleb w moim życiu. Pain D’epi (po alzacku Ährenbrot), bagietki w kształcie kłosa, . Wystarczy do nich szczypta masła i …właściwie nic więcej;-) W Badenii znajdziemy mnóstwo małych piekarni, które wypiekają różnorodne chleby. Oczywiście najlepsze są na zakwasie chlebowym. I przyznam się - nigdy do polskiego chleba nie zatęskniłem…
DeleteRóżnorodność chleba.
DeleteKilka lat temu wiele znajomych pań zaczęło produkować chleb w domu. Przyznam, że osiągały doskonałe rezultaty. Kłopot w tym, ze często zmieniały receptury i pośrednim rezultatem było, że jadło się tego chleba za dużo.
Chleb z masłem - zgadzam się - to najlepszy test chleba.
Jednak na co dzień, wydaje mi się, że najlepszy chleb, to taki, którego się nie zauważa, po prostu - śniadanie jest smaczne.
Moze byc z maslem ale jeszcze lepiej ze smalcem..... Przynajmniej dla Serpentyny.
ReplyDelete:)))
Delete