Saturday, April 16, 2022

Końcówka Tygodnia

 Sobota, wczesnym popołudniem opuściliśmy Melbourne i dobrze, bo to był dość wymagający tydzień.

Najbardziej interesujące było pewnie zabłąkanie w ogromnym szpitalu.
Moja żona miała tam umówioną wizytę u specjalisty.
To była pierwsza wizyta w tym miejscu.
Szpital przytłaczał swoim ogromem. Kilka parkingów. Brak widocznej informacji.
Wszedłem do budynku zbadać sytuację - fatalna - pusty korytarz bez końca.
 Ani żywej duszy. Po kilku minutach intensywnego marszu, wykonaniu kilku zakrętów i zejścia jedną klatką schodową, napotkałem jakąś osobę. 
Pani poinformowała mnie, że teoretycznie mogłem kontynuować marsz, ale praktyczniej było wrócić do samochodu i pojechać na inny parking.
Wrócić - łatwo powiedzieć, opatrzność musiała mnie prowadzić.
Samochód, z żoną w środku, znalazłem i potem poszło jak z płatka.
Jednak dobre szybko się kończy, trzeba było odnaleźć zaparkowany w pośpiechu samochód. Parkingi były dwa, żadnych znaków czy informacji. Obejrzeliśmy kilkaset samochodów zanim trafiliśmy na właściwy.

Popołudnie też wypełnione.
Mieliśmy z partnerem aż 8 wezwań od osób potrzebujących pomocy, to dzienny rekord.
Niestety wizyty dość przygnębiające, żadna z odwiedzonych osób nie rokuje nadziei na poprawę sytuacji - uzależnienia od pomocy charytatywnej.

Nic dziwnego, że gdy wyjechaliśmy na autostradę i skierowaliśmy w stronę farmy naszej córki odetchnąłem z ulgą. Na dodatek tydzień temu rząd obniżył akcyzę na paliwo i benzyna wyraźnie staniała.

Trochę ponad godzina jazdy i...


Kraina mlekiem płynąca i becząca...


Koło domu - palma - wspomnienie ostatniej niedzieli...


Ale cóż to czerwonego prześwieca między gałęziami?


Zwiastun jutrzejszego dnia.
Ciekawe czy do rana całkiem poczerwienieje.

Wszytkim czytelniczkom i czytelnikom życzę Radosnych Świąt Wielkanocnych.

18 comments:

  1. Baranek wielkanocny do wyboru :)
    Wybieram tego w owczej skórze.
    Radosnych Świąt.

    ReplyDelete
    Replies
    1. W owczej skórze?
      Hmmm... wszystkie one w owczej skórze, ale w której jest baranek?
      Dziękuję za życzenia i za tę świąteczną zagadkę.

      Delete
    2. Ha, no właśnie. Czy w każdej owczej skórze jest Baranek?

      Delete
    3. ;-)
      Czasami może być „wilk w owczej skórze” - nawiązanie do Ewangelii Mateusza i fałszywych proroków (Mt 7, 15)
      Przypomniała mi się też brytyjska bajka „Shaun the Sheep”, którą dawno temu oglądałem z córkami, by uczyły się angielskiego na wesoło. Tam występował „Lis w owczej skórze”, próbujący podejść baranka Timmy’ego;-);-);-)

      Delete
    4. Na oko- stado owieczek, a często dopiero potem okazuje się kto jest kim :)

      Delete
  2. W takim szpitalu to można biegać maratony, po parkingu zwłaszcza.
    Trafiliście w piękne strony, cieszcie więc oczy i nabierajcie sił:-)
    Wszystkiego pięknego:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadza się, po takiej wizycie w szpitalu już niewiele rzeczy może zaszkodzić.
      Dziękuję za życzenia, sprawdziły się.

      Delete
  3. Australijsko-świątecznie: baranek jest, palma jest, wszystko się zgadza.
    W szpitalach jeszcze nie bywam, ale mam podobne problemy z ogarnięciem wyjścia w centrach handlowych. Tam jedynie wyjście na parkingi jest dobrze oznaczone, ale to dla chodzących ludzi już nie bardzo- powinni te centra i szpitale dodać do map Google czy coś.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Labirynt w centrum handlowym rozumiem, dłużej błądzisz, więcej kupisz. Zaś w szpitalu... może jakaś selekcja naturalna - jeśli dasz radę dojść do celu, to pobyt w szpitalu przeżyjesz.

      Delete
  4. Zdjęcia, powiem bez kozery - kapitalne!

    Byłem w szpitalu. Wnętrza jak wnętrza ale ilość i gmatwanina budynków poraża. Byłem już święcie przekonany, że właściwego nie znajdę.

    ReplyDelete
    Replies
    1. To była nasza pierwsza wizyta w tym miejscu a szpital w rozbudowie, stąd sporo bałaganu.

      Delete
  5. Niektore nasze tez przestrzenne ale z informacjami a takze kolorami szlakowymi do szukanych miejsc.
    Juz dawno temu nauczylam sie pamietac gdzie parkuje a poza tym, gdy jestem w poblizu to zalaczam "klikerem" swiatla i wtedy latwo trafiam do swego samochodu. Czesto duze parkingi maja swe alejki oznaczone wedlug alfabetu i zapamietanie swej litery tez jest pomocne.
    Pieknie jest u corki, sielankowo, ralaksyjnie - dobre miejsce na spedzenie kilku dni z dala od miasta.
    Milych swiat Lechu, milej wizyty.

    ReplyDelete
    Replies
    1. W szpitalu w USA nie byłem, ale dobrze pamiętam doświadczenie z DisneyWorld na Florydzie. Zaparkowaliśmy samochód a autobus zabrał nas do centrum. Kierowca każdemu przypominał - zostawiłeś samochód na parkingu G - powtórz. I potem jeszcze kilka razy pytał: na którym parkingu zostawiliście samochód ?
      Odpowiadaliśmy chórem.
      Dziękuję za życzenia, życzę orzeźwiającego Śmigusa.

      Delete
  6. Radosnych, zdrowych i rodzinnych Świat Wielkanocnych… Z dużą ilością świeżego powietrza i …odrobiną refleksji;-) Ale myślę, że Ciebie nie trzeba do tego specjalnie namawiać… Patrząc na te wspaniałe zdjęcia - jest tego całe mnóstwo;-) Serdecznie pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję, życzenia się spełniły. Śmigus Dyngus przywitał nas deszczem, ale trochę mu pomogliśmy. Ja zrobiłem wynalazek - pusta solniczka doskonale spisuje się jako dyngusowa kropielnica.
      Pozdrawiam.

      Delete
  7. Replies
    1. Odpowiedz W poprzednim komentarzu. Wyjawie, ze solniczka jest Moze elegancka, ale corks I wnuczka uzywajac butelki I pudelka oblaly mnie znacznie dokladniej. Pozdrawiam.

      Delete