Friday, August 11, 2023

Kwestia wzrostu

 Kilka dni temu przechodziłem koło kościoła a tam...


Pierwsze skojarzenie było zgodne z moją aktualną rzeczywistością - pogrzeb.
Ależ ten nieboszczyk musiał być wysoki - pomyślałem.

Przypomniało mi to mój pobyt w Anglii w 1974 roku.
To był okres sporych rozruchów w Irlandii, prasa codziennie donosiła o zamachach bombowych. Londyńskie metro było w stanie podwyższonej gotowości.
Przy okazji usłyszałem o takim wydarzeniu:
Zamach bombowy w Belfaście, przybyła policja i znalazła zwłoki mężczyzny, który zginął na miejscu. Zwłoki całkowicie zmasakrowane, ale głowa i twarz uniknęły masakry.
- To Patrick O'Brien z sąsiedniej ulicy - informują policję miejscowi.
Policja podjeżdża ze zwłokami pod wskazany adres, pukają do drzwi. Po jakimś czasie otwiera się okno na I piętrze, wychyla się kobieta.
- Pani O'Brien - woła policjant - bardzo nam przykro, ale pani mąż zginął w zamachu bombowym, czy może pani do nas zejść i zidentyfikować zwłoki?
- Teraz prasuję i nie mogę odejść od żelazka - odpowiada pani O'Brien.
- Pani O'Brien - mówi policjant - to jest pilna sprawa. Może w takim razie my podsuniemy pod pani okno głowę ofiary zamachu a pani ją rozpozna.
Na szczęście głowa jest praktycznie oderwana od ciała, policja umieszcza ją na żerdzi i podnosi do okna.
- Pani O'Brien, to pani mąż?
- Faktycznie, bardzo podobny, ale mój nie był taki wysoki.

W tym momencie z samochodu wysiadło kilka osób w raczej niepogrzebowych strojach.
Oooops... to chyba wesele.

Jednak zanim zdążyłem się pocieszyć już media przywróciły smętny nastrój - od kilku dni istotnym tematem jest śmiertelne zatrucie grzybami w naszym stanie Victoria.
Grzyby w sierpniu?
Przez wiele lat regularnie zbierałem grzyby w sąsiednich parkach i na placach zabaw, ale to bywało w kwietniu lub listopadzie. 
Policja traktuje sprawę jako podejrzaną gdyż osoba, która podała gościom zabójczy lunch nie skosztowała swojego posiłku - KLIK.

W domu zastałem naszą 19-letnią wnuczkę.
Stwierdziłem, że chyba znowu urosła, a może ja się skurczyłem, a prawdopodobnie jedno i drugie.
Żona przygotowała na lunch po kubku rosołu.
Zjadła razem z nami.
A zatem trzeba będzie jeszcze pożyć.

12 comments:

  1. Fajne, uśmiałam się (zamiast pakować walizkę) 😂

    ReplyDelete
    Replies
    1. Śledzę Twoje wędrówki po Pradze i zazdroszczę energii. Życzę łagodnej podróży powrotnej i żeby walizki nie ciążyły nadmiernie.

      Delete
  2. I ja się roześmiałam. Dziękuję Lechu.
    Stokrotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. To się cieszę, że się choć troszkę zrewanżowałem za delicje jakimi raczysz nas na swoim blogu.

      Delete
  3. Chyba rzeczywiscie lepiej nie jesc grzybow przygotowanych przez kogos. Sama tez zbierac nie bede. Skonczylam z grzybami.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Przez ostatnie lata zaopatrywałem dom w kanie, ostatnia relacja tutaj ===> https://bloginglife2.blogspot.com/2019/05/na-lunch-obiad-i-sniadanie-kanie.html
      To było 4 lata temu, od tego czasu lokalne władze wyrugowały grzyby z parków miejskich i placów zabaw. Pewnie słusznie bo kanie są bardzo podobne do jakiejś trującej odmiany.

      Delete
  4. Ja tez mialabym trudnosc zdecydowac o jaka okazje chodzi - bo na sluby wynajmuje sie biale limuzyny, z kolei na pogrzeb korzysta z karawanu czy jak to sie po polsku nazywa, oferowny przez dom pogrzebowy a one maja rozmiar dostosowany do trumny a takze specyficzny wyglad - nie przewoza rodziny czy gosci.
    W USA grzybobranie jest niemal nieznane - amerykanin by nie tknal takich znalezionych w lesie. Jedza tylko sklepowe pochodzace z hodowli. Jednak na polnocy kraju ludzie chodza i zbieraja a sa nimi najczesciej Polacy - moj syn zbiera bo mieszka tuz przy lesie a tego mu zazdroszcze.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadza się, ale akurat byłem w pogrzebowym nastroju więc tak mi się skojarzyło.

      Delete
  5. O, czarny humor, czasami lubię:-)
    Podobno z wiekiem się kurczymy, nawet uszy wydają się większe, choć nie rosną przecież...
    jotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uszy nie rosną na starość?
      Z jednej strony logiczne żeby rosły w miarę jak słuch słabnie.
      Z drugiej... słuch i tak się nie poprawia.

      Delete
  6. wszystko co duże kiedyś się kurczy oprócz inflacji i głupoty ludzkiej, gór śmieci nie liczę, bo to pochodna tego drugiego...
    p.jzns :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wszystko się kurczy...
      Nie jestem pewien w której fazie jest nasz kosmos bo miał się rozszerzać a potem kurczyć aż do bezrozmiarów czarnej dziury.

      Delete