Sunday, October 31, 2021

Niedzielna miłość

 Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?»

Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych».

Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary».

Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.

Ewangelia św Marka 12 28-34

Nasz ksiądz proboszcz w dzisiejszym kazaniu stwierdził, że Bóg wcale nie potrzebuje tych naszych ciągłych hołdów, podziękowań, uwielbienia.
To my ich potrzebujemy.

Zastanowiłem się...
My ich potrzebujemy, to znaczy Bóg stworzył nas z taką dominującą potrzebą.
Jeśli Jemu ona niepotrzebna, to jaki jej cel?

Rozejrzałem się dookoła...
Po pierwsze, nasz rząd stanowy od piątku zniósł najdokuczliwsze restrykcje w związku z czym dzisiaj (niedziela) w naszym kościele odprawiono aż 3 msze.


Żółte tabliczki informują, że msze o 10 i 15 tylko dla podwójnie zaszczepionych. Msza o 17 - poziom zaszczepienia niesprawdzany.
Prócz tego obowiązują limity ilościowe - chyba 100 osób.

Po drugie, w dzisiejszej mszy uczestniczyliśmy zdalnie bo - po pierwsze-drugie nie jesteśmy jeszcze podwójnie zaszczepieni (ale wkrótce będziemy) a po drugie-drugie okropnie zaspaliśmy.

A zaspalismy bo 3 dni temu nawiedziła nas w nocy okropna wichura. Dom trzeszczał i jęczał. Nie mogłem zasnąć do rana bo obawiałem się, że coś się urwało, pękło, zawaliło.

Na szczęście nie, ale już w centrum handlowym - ułamało gałąź z drzewa...


...supermarket nieczynny bo brak elektryczności. Sklep z pieczywem czynny, ale nie ma prądu więc nie mogą pociąć chleba na kromki.

Gdzie to ja byłem? 
Acha, zaspaliśmy.
Dzień po zarwanej nocy byliśmy w ruchu bo trzeba było pozmiatać połamane gałązki wokół domu a prócz tego, po szkole przyszła do nas wnuczka i została na noc.
To znaczy następnego dnia wstała o niesamowitej dla mnie porze - 6:30.

W rezultacie w niedzielę wstałem tuż przed 10.

Po 11 włączyliśmy na youtube mszę i właśnie w porze kazania usłyszałem natrętny warkot kosiarki do trawy.

Po brunchu wyjrzałem przed dom, nasi sąsiedzi skosili trawę na naszej i kilku pobliskich posesjach.
To są bracia, w wieku 30-40 lat, chyba nieco powolni umysłowo. Ja nazywam ich - dwaj elokwentni bracia.
Przed 3. zabrałem się do zamiatania skoszonej trawy i przy tym zastała mnie uczynna parafianka - Sister Majella. Tytuł oznacza świecką zakonnicę.
Spytała o zdrowie i obiecała się pomodlić za nasze zdrowie na mszy, na którą właśnie szła.

Co ja tak kręcę nie na temat?
Właśnie, że jaknajbardziej na temat.
Przecież ta Sister Majella ustrzeliła na mszy dwa wróble jednym strzałem - swoją modlitwą uczciła Boga i wyraziła swoją miłość do nas.
Elokwentni bracia wykorzystują wiele okazji by dać wyraz życzliwości dla sąsiadów.
I tak dalej - łancuch życzliwości.

Jako agnostyk i racjonalista poszukałem początku.

Podczas zmiatania ściętej trawy przed domem obserwowałem szeregi pracowitych mrówek. Bez zatrzymania maszerowały do sobie tylko wiadomego(?) celu.

Zwierzęta - co one robią z wolnym czasem?
Mrówki po prostu go nie mają.
A gdyby miały?

"Po czarnej ziemi, gdzie rosły różnokolorowe kwiaty, pełzały setki czarnych żuków. Wiele z nich podnosiło odwłoki do góry.
- Niech pan patrzy na te robaki - zauważył Magda.
- Są interesujące - powiedział Doktor.
- No, a dlaczego one tak zadzierają tyłki do góry?
- Nie wiem - odpowiedział Doktor - Badałem je niedawno. To są bardzo pospolite stworzenia, wykonują niewiele czynności i najczęściej właśnie podnoszą odwłoki do góry. A we wszystkich książkach nie ma nawet wzmianki o tym fakcie.
- A co pan myśli? Dlaczego one to robią?
- Myślę, że się modlą.
- Co?!
Magda był wstrząśnięty.
- Ważne nie jest to, że zadzierają odwłoki w górę - powiedział Doktor. - Ogromnie ważne jest natomiast, że my to uwazamy za ważne. (...) Gdybyśmy my sami czynili coś niewytłumaczalnego i dziwnego, wtedy najprawdopodobniej bysmy się modlili... więc być może, że one się modlą.
- O, diabli, chodźmy stąd! - zawołał Magda.
"

John Steinbeck - Ulica Nadbrzeżna - Czytelnik 1958.

A ludzie?

Chyba najprościej wyjaśnia to hierarchia potrzeb Masłowa - KLIK.
A więc w uproszczeniu:
1. Bezpieczeństwo i przeżycie fizyczne.
2. Przynależność.. do plemienia, rodziny, grupy.
3. Szacunek społeczny
4. Doznania artystyczne.
5. Doznania duchowe.

Rozglądając się dookoła odnoszę wrażenie, że etap 4 i 5 mamy już za sobą.
Najbardziej liczy się etap 2 - przynależność, akceptacja.

W którą stronę będzie następny krok?
Walka o przeżycie czy pozycja społeczna?

19 comments:

  1. Wichury bywają groźne, zawsze w taki czas źle sypiam i czuje się niekomfortowo.
    Wielu ludzi uczęszcza na msze, modli się często, bo tego potrzebuje, bez większej refleksji lub z przyzwyczajenia. Potrzebują uporządkowania życia w jakiś sposób.
    Gdy obserwuje się zmiany na świecie, to chyba najważniejszym stanie się przeżycie i o ironio, może być to związane z pozycją społeczną...

    ReplyDelete
    Replies
    1. ".. modli się często, bo tego potrzebuje.."
      To potwierdza słowa naszego proboszcza.
      Robią to bez refleksji... według mnie to nie dyskwalifikuje ich modlitw. Istotne, że tego potrzebują, że to zaspokaja jakąś ich potrzebę, przynosi spokój. To już duzo.
      Wydaje mi się, że przeżycie zawsze było łatwiejsze dla tych na wyższej pozycji społecznej. Wyjątkiem były rewolucje, ale to tylko krótkotrwałe ataki.

      Delete
  2. W Polsce znaną siostrą jest pani Chmielewska, nie jest zakonnicą, ale ubiera się na modłę zakonną. Dużo dobrego czyni i dość w często w tv poucza katolików w kwestii wiary. Ciekawa postać dla dziennikarzy, bo jej wypowiedzi dla gawiedzi są bardzo cenione u tzw. elit.
    Te żuki (jakąś nazwę łacińską mają?), to wymysł pisarza? W Polsce nie ma tak inteligentnych żuków(?), ale bardzo rzadkim zjawiskiem jest pleń, nazwany przez jakiegoś Doktora, hufcowym. Marsz tego plenia hufcowego może przypominać pielgrzymkę do ???, to już zależy od wizji obserwatora do jakiej religii można by przypasować.
    Nie to żem taki czepliwy(szczególarz), ale akuratnie piramida Maslova, to żadna piramida.... . To mit, ale dla przedstawienia uproszczonych kwestii, to i żuki się mogą modlić z uniesionymi kuprami.
    Sam Maslov układał co najmniej trzykrotnie hierarchię potrzeb(ale nie w kształcie piramidy), a gdy Amerykę przewalcowała rewolucja kulturowa, to w 1970 ukazał "prawdziwy" wzór "zapotrzebowania".
    Na m-cu łan wylądował "transcendence", a jak to się ma do "bezpieczeństwo i przeżycie fizyczne". Nie pojmuję. Pal to sześć.
    Następny krok? Dla ludzkości? Czas na modlitwę...., nie wiem jak się modlił sam autor Abraham Maslov, ale te zachowania żuków są być może na czasie?
    Emeryt z Jasła

    ReplyDelete
    Replies
    1. Żuki z książki Steinbecka.
      Steinbeck nie bawił sie w cytowanie łacińskich nazw. Myślę że opisał autentyczne zachowanie.
      Co do Masłowa, to nie jestem tak dociekliwy żeby sledzić jego metamorfozy, skorzystałem z wpisu Wikipedii.

      Delete
    2. A jakże, to tylko kwestia wykształcenia, bądź zainteresowań każdego autora. Steinbeck dostał Nobla i chociażby ten fakt skłania do sięgnięcia po jego książki. Tak, opisywał autentyczne zachowania ludzi, ale w jakim celu opisał zachowanie żuków? Szperacz nie może obojętnie i bez refleksji przejść obok tego wątku. Nic specjalnego, jako emeryt wolę jednak obserwować życie żuków, pleni niż zachowywać się jak np. skarabeusz, chociaż jest święty.
      Wikipedia spełnia pożyteczną rolę w uzyskaniu rożnej wiedzy, (Biblia dla?) stąd pewne nieporozumienia. Dla większości użytkowników wystarczająca i zupełności zaspakaja piramidę potrzeb w sensie intelektualnym(tu bardziej pożyteczna byłaby piramida Malinowskiego?).
      Idąc śladem robaków obejrzałem pierwszą część nowej Diuny. Polecam. Nawet w dalekiej przyszłości, wg wizji autora książki o czerwiach i przyprawach, robaki odgrywają rolę świętych, lub nawet bogów.
      Stety i na całe szczęście, nie odnajduję się jako komentator biblijnych przypowieści, ale mamy w kościele kółko dociekliwych i bardzo pouczające są spostrzeżenia agnostyków, racjonalistów, czy ateistów w tej materii. Badacze pisma... Bóg Mojżesza jest inny od Boga Jezusa?, od nas samych zależy, którego wybierzemy, czy jak te żuki? Mojżeszowi potrzebny był zazdrosny, karzący i srogi Jahwe, a Jezus....
      Emeryt z Jasła.

      Delete
    3. Wyznam, że w moich oczach Nobel nikogo zbytnio nie nobilituje.
      Żadnej z książek Steinbecka nie uważam za bardzo dobra. Ulica Nadbrzeżna chyba najbardziej mi się podoba ze wzgledu na zyczliwy stosunek autora do ludzi.
      Według mnie dewizą Mojżesza było Prawo - to miało uczynić Naród Wybrany - doskonałym i potężnym.
      Dewizą Jezusa była Miłość czyli coś trudnego do zdefiniowania.

      Delete
    4. Ejże, miłość a nie WOLNOŚĆ?
      Świadomość wolności, to nie uczucie. Opieram się nie na pogadankach proboszczów, ale staram się zrozumieć Krąpca. To nazwisko nic nie mówi przeciętnemu katolikowi...
      Podobnie u mnie Nobel nie nobilituje.
      Wg mnie Stary Testament, to nie Nowy... . Albo o Mojżeszu albo o Jezusie? A co Janem? Tym od chrztu, wybrał miłość, czy wolność. W dodatku ta szarańcza...
      Emeryt z Jasła

      Delete
  3. Szczerze przyznam, że słowa „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą” zawsze mnie odrzucały, bo miłość to takie uczucie, którego w żaden sposób nie da się narzucić, nie tylko wobec Boga. Prędzej zgodzę się z tym proboszczem, ale ja już dziś w żadnego Boga nie wierzę. Gdyby mi tak mówiono w młodości to kto wie, może inaczej pojmowałbym religię.

    Ha, ha, wszystkie zwierzęta w wolnym czasie odpoczywają ;)) Ja sobie ostatnio tę dewizę przyswoiłem.

    ReplyDelete
    Replies
    1. We ostatnim komentarzu zacytowałem tekst, który otrzymał Mojżesz. Tam nie ma żartów - Bóg deklaruje się jako Bóg zazdrosny , który w pierwszej kolejności będzie karał.
      Wolny czas emeryta... zgadza się, też wzoruję się na zwierzetach.

      Delete
  4. Pierwsze przykazanie
    jest z
    Księga Powtórzonego Prawa 6,4-5

    Drugie z
    Księga Kapłańska 19,18

    Jeżeli chodzi o całopalenie to
    1 Księga Samuela 15,22

    Resztę przeczytam jutro😉

    ReplyDelete
  5. Pierwsze przykazanie...
    To Księdze Powtórzonego Prawa rozdział 6., to już nie jest przykazanie, ale raczej dyskusja - jak je rozumieć i wypełniać.
    To zacytował Jezus w wczorajszej Ewangelii.
    Oryginalna wersja 1. przykazania jest w Księdze Wyjścia - rozdz 20.
    1. Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: 2 «Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
    3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
    Dokładnie ten sam tekst jest powtórzony w Księdze Powtórzonego Prawa - Rozdz 5.
    Dziękuję za odesłanie do źródeł.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Księga Powtórzonego Prawa 6,5
      Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił

      Jest powtórzone w Mateusz 22,37
      O to mi chodziło

      Delete
  6. Nieraz zastanawialam sie nad pytaniem - co sie stanie z wierzacymi w innego Boga, tymi ktorzy szczerze i gleboko wierza w swego i zyja wedlug jego przykazan czyli sa dobrymi, prawymi ludzmi wierzacymi w Jahwe, Budde, Allaha czy innych? Pojda do piekla tylko przez to ze urodzili sie i zyli w innej religii i z innym Bogiem? Cos mi tu nie gra ale nie lamie sobie tym glowy - postepuje bardzo poprawnie mimo braku wiary i to mi wystarcza.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Moja córka, gdy wylądowalismy w Kuwejcie, zetknęła się z Islamem.
      Wyjaśniłem jej, że to religia wyznająca jednego Boga.
      Czyli wierzą w tego samego Boga co my - stwuerdziła.
      Czysta logika.

      Delete
    2. bez sensu.

      ,"Nieraz ....., nie łamię sobie tym głowy...., mimo braku wiary...i to mi wystarcza">
      Papież JP2 odbył 3 spotkania w Asyżu z innowiercami. Jak okazała przyszłość więcej szkody niż pożytku. Czarodzieje z Afryki i ich "Mzimu" powrócił do łask, za nimi wielożeństwo i Aids...
      Budda był bogiem...
      Emeryt z Jasła

      Delete
    3. Chrześcijanie też wierzą w Boga JHWH (Jahwe)

      Są pytanie na które zna odpowiedź tylko Bóg. I nie do końca musi to być Bóg biblijny.

      Judaizm,chrześcijaństwo i islam to religie abrahamowe.Więc wierzą w tego samego Boga. Wszystko potem jest uwarunkowane na jakim podłożu dana religia wykiełkowała.

      Delete
  7. wiedziała o haremach?
    Emeryt z Jasła

    ReplyDelete
  8. Lechu - przypomnij mi prosze, ile to ludzi przewinelo sie przez swiat w czasie jego isnienia bo zapomnialam a takze nie udalo mi sie odnalesc Twej notki ktora podawala ta informacje.
    Dziekuje i serdecznie pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Linki do informacji źródłowych w tym wpisie:
      https://bloginglife2.blogspot.com/2021/06/niedzielny-brak-smierci.html
      7% ludzkości nigdy nie umarło.

      Delete