Sunday, October 17, 2021

Niedzielna pozycja

Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy».

On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?»
Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie».

Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?»
Odpowiedzieli Mu: «Możemy».

Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane».

Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich:

«Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

Ewangelia św Marka 10: 35-45

To już drugi raz w ostatnich 4 tygodniach św Marek wspomina rywalizację uczniów Jezusa.

Najbliższą okazją sprawdzenia była Ostatnia Wieczerza.
Leonardo da Vinci widział to tak:


Jan, siedzi pierwszy po prawej stronie Jezusa, Jakub (James) siedzi pierwszy po lewej.
Czyli dokładnie tak jak prosili.

W wiecznej perspektywie sprawa wygląda znacznie gorzej gdyż Jezus będzie siedział po prawicy Ojca, czyli nikt nie będzie mógł siedzieć po Jego lewej stronie.

A moja pozycja w życiu teraźniejszym?

Kilka dni temu otrzymałem odwołanie kolejnego koncertu...


Z pięciu zaplanowanych na ten rok odbył się tylko jeden.

Z drugiej strony, premier naszego stanu zapowiedział dzisiaj, że od czwartku nastąpi bardzo istotne rozluźnienie restrykcji - otworzą szkoły, salony fryzjesrskie i kosmetyczne, restauracje. Wolno będzie kogoś odwiedzić

Warunek - podwójne szczepienie.

Ja, jak to często bywa, wylądowałem na mieliźnie.
Przez kilka miesięcy nie spieszyłem się na szczepienie gdyż dla mojej grupy wiekowej oferowali tylko Astra-Zeneca. Wreszcie uległem i szczepiłem się. 
Zalecane oczekiwanie na 2. dawkę to 12 tygodni, czyli początej grudnia.
Tymczasem w październiku przyszły dodatkowe dostawy Pfizera i tak, moja żona zaszczepiła się w zeszłym tygodniu, 2. dawka w pierwszym tygodniu listopada, czyli wyprzedzi mnie o miesiąc.

No cóż, jeśli wypadnie jakaś ciekawa impreza, to zaszczepię się drugą dawką nieco wcześniej.

12 comments:

  1. Jak dobrze ze nastapi u Was otwarcie pewnych placowek.
    Dlugo byliscie zamknieci ale wyglada ze zniesliscie bardzo dzielnie.
    Moj stan byl zamkniety jedynie 4 tyg w kwietniu 2020, pozniej miejsca dzialaly z ograniczeniami i krokami ostroznosci ale i to szybko minelo. Najdluzej zamkniete byly szkoly.
    Ostatni kryzys w mym stanie spowodowany odmaseczkowaniem, juz minal, jest duzo lepiej. W miejscach publicznych malo kto zamaskowany, jedynie u doktorow i w klinikach sumiennie przestrzegaja.
    My dwoje dostalismy pierwszy Pfizer w lutym, drugi w marcu a booster we wrzesniu. Nadal nosimy maseczki.
    Zycze wspanialego korzystania z wolnosci i swobody.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Melbourne podobno jest miastem, które najdłuzej w wszystkich miast było w stanie lockdownu.
      Śmieszne, że wprowadzano lockdown gdy była garstka zaszczepionych i 8 zarażonych. Teraz go kończą - szczepionych jest prawie 80% populacji, codziennie zaraża się 2,000.
      A u Was już booster, no to nasz rząd bedzie miał kolejna szansę coś spieprzyć.
      Pozdrawiam.

      Delete
  2. Na Deon.pl mój znajomy ksiądz poświęcił tej przypowieści cały artykuł. Odnosi ją do wszystkich ludzi, ale w mojej opinii powinna dotyczyć tylko hierarchów i kaznodziei. To oni marzą o zaszczytach niebieskich...

    Tobie odwołują koncerty, a mnie życie (czytaj zdrowie), he, he, koordynuje plany operowe.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie też wydaje się, że to wyraźnie odnosi się do pozycji w kościelnej hierarchii.
      Zyczę koncertowego zdrowia.

      Delete
  3. Jestescie mocno zamknieci , podobnie jak Chiny. Oni tam maja porty jeszcze pozamykane, dojazd kolejowy do nich jest uniemozliwiony.
    Jakos wydaje mi sie, ze ow covid nie taki straszny jak go maluja.
    Albo to szczepienie spowodowalo, albo sama juz nie wiem co... ale wsrod moich znajomych powazne starcia z ta choroba mieli tylko nie zasczepieni. Tutaj co niektorzy probuja juz trzecia dawka sie szczepic. Moj maz zastanawia sie, czy nie odswiezyc szczepienia.

    A co do Ewangelii. No coz. Jezus zapowedzial Jakubowi i Janowi, ze beda cierpiec- normalna ziemska przypadlosc. Cierpimy wszyscy i nie idzie sie od tego uwalnic. Pijemy jakas czesc z kielicha, ktora i Jezusowi przypadla. Natomiast owe miejsca tam... jakie i kto je zajmnie- jedna wielka niewiadoma.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zamknięci jak Chiny -- no proszę a my myśleliśmy że chociaż tu przodujemy.
      Cierpienie.. dość mistyczne słowo.
      Rozumiem ból będący nieodłączną częścią życia.
      Natomiast cierpienie - czuję ciernie, słyszę pianie koguta - wydaje mi się, że tu dużo zależy od naszego nastawienia psychicznego.

      Delete
    2. Tak moj Drogi kolego bloogerze:))
      Bo nas wyuczyli, ze Jezusowi to my w niczym nie dorownamy, nie ma sie na co porywac, Cierpienie to gwozdzie, ciernie wbijajace sie w glowe, oboz koncentracyjny, Syberia, swiszczace pejcze, glod, bieda, zatroskana i przygnebiona mysla o jutro matka (co do gara wstawic); rodzic troszczacy sie o niepowracajace , wloczace sie z kumplami dziece, rodzic alkoholik, choroba, nawet niesprawiedliwy nauczyciel w szkole.....

      Delete
    3. Jezusowi nie dorównamy, fakt.
      Inna rzecz, że Jezus nie doświadczył większości cierpień z Twojej listy.
      Ale tu nie ma sensu się licytować.

      Delete
  4. Apostołowie myśleli w typowo ludzki sposób. Szli ku chwale i w chwale przy "stole zwycięzców" chcieli zasiąść.

    Co jest bardziej widoczne w Mateusz 20,20-21
    Tutaj matka Jakuba i Jana mówi
    "Powiedz,aby w Twoim Królestwie ci dwaj moi synowie zasiedli jeden po Twojej prawej,a drugi po Twojej lewej stronie."

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za ten cytat, św Mateusz opisuje dokładnie ten sam przypadek, co cytowany we wpisie św Marek, ale dodaje do tego matkę.
      Jakie to ludzkie.

      Delete
  5. Szkoda, że nasi biskupi słów Jezusa nie biorą sobie do serca.
    My zaszczepieni dwiema dawkami Astry bez żadnych reperkusji,trzecia ponoć ma być Phizerem...
    Mam rodzinę w Australii, ale straciliśmy kontakt.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Słowa Jezusa...
      Po pierwsze, św Paweł wyeksportował nauki Jezusa z Izraela do Cesarstwa Rzymskiego. Po drugie Sobór w Nicei zreformował je w ten sposób żeby dobrze współgrały z ziemskimi rządami.
      Chyba dobrze to zrobił, bo funcjonowało to sprawnie ponad 1,600 lat.
      Trochę zazdroszczę bezproblemowego, szybkiego zaszczepienia.
      Pozdrawiam.

      Delete