Thursday, June 23, 2022

Nadmierny nadmiar

 Kilkanaście dni temu, w czołówce wiadomości jakimi Google karmi mój telefon, znalazłem radosny anons - USA poza pierwszą dziesiątką najbardziej otyłych krajów .

Zerknąłem TUTAJ.
Miernikiem otyłości jest BMI - Body Mass Index = Waga w kg podzielona przez wzrost w metrach podniesiony do kwadratu - W/H2.
Znalezienie tego wzoru na internecie to nie lada wyczyn. Dostałem linki do dziesiąków tysięcy kalkulatorów, które podawały wynik i zawierały linki do stron dietetyków, poradni medycznych lub psychologicznych, osobno dla mężczyzn i dla kobiet.
Znak czasu - nie próbuj samodzielnie myśleć.
Za otyłe uważa się osoby, których BMI wynosi ponad 30, powyzej 45 to już otyłość zabójcza (morbid)

Oto pierwsza dziesiątka:
Nauru, Wyspy Cooka, Palau, Wyspy Marshalla, Tuvalu, Niue, Tonga, Samoa, Kiribati, Micronesia.

Wyspy Pacyfiku.
Wielu z nich nie potrafiłbym znaleźć na mapie, o kilku nigdy nie słyszałem, ale mieszkając w Australii często czytam/oglądam wiadomości na temat naszych sąsiadów i zauważyłem, że są to ludzie potężnej budowy, stąd ich sukcesy w rugby - KLIK.

Wiele lat temu spotkałem panią, która pracowała w agencji zajmującej się nadzorem nad inwestycjami ONZ na wyspach Pacyfiku.
Była zachwycona tymi wyspami.
Ci ludzie żywią się wyłącznie owocami morza plus mają jakiś tuzin roślin nadających się do spożycia lub rodzących jadalne owoce.
Wyobraź sobie, że te rośliny zapewniają im również lekarstwa na wszelkie dolegliwości jakich mogą się w naturalny sposób nabawić.

Wyspa odizolowana od reszty świata... łatwo sobie wyobrazić co się z nią stanie gdy trafi na nią nowoczesny przemysł spożywczy i farmaceutyczny.

A dalej - 11. Kuwait, 12, USA, 13. Jordania, 14. Arabia Saudyjska, 15. Katar...

Kuwait, łza zakręciła mi się w oku, przecież spędziłem tam ponad 2 lata i poza kilkoma wyjątkami nie zauważyłem otyłych ludzi.
USA - odwiedziliśmy Stany urlopowo, podczas pobytu w Kuwejcie i to właśnie tam zwróciliśmy uwagę na sporą ilość otyłych osób.
To był jakiś szok, ale do tego czasu jedyni Amerykanie jakich widzieliśmy to byli bohaterowie westernów więc mieliśmy pewnie zbyt wysokie oczekiwania.

Kolejna dziesiątka to głównie kraje Bliskiego Wschodu.
Też pewne zaskoczenie gdyż w Kuwejcie spotkaliśmy wiele osób z Libanu, Jordanii i Iraku i wszyscy byli szczupli.

27. Australia... 

Polska na około 70 pozycji z takim samym wynikiem jak Rosja i Norwegia.

To tyle na dzisiaj, ale muszę jeszcze dodać
PostScriptum do poprzedniego wpisu.
Wczoraj zawiozłem wnuczkę, Gracie, na lekcję muzyki (skrzypce i pianino).
Przed domem nauczycielki zauważyłem kolejny samochód bez rury wydechowej. Wysiadł z niego mąż nauczycielki więc pogratulowałem mu troski o środowisko.
- O nie - sprostował - nie wiem skąd ta moda, ale większość nowych samochodów ma rurę wydechową ukrytą pod spodem.

Musiałem położyć się na ziemi żeby potwierdzić...


Rozejrzałem się wokół...


Same zeschnięte liście.
No to jak taki samochód ma się podłączyć do zielonego liścia jak na przykładzie w poprzednim wpisie?



I jeszcze jedna refleksja...
45 minut później podjechałem znowu pod dom nauczycielki muzyki.
Z wnętrza dolatywał dźwięk pianina, kolejna uczennica.
Nauczycielka otworzyła mi drzwi.
Gracie, wychodząc, miała smutną minę...
- Jak ja ci zazdroszczę, jak ja zazdroszczę - powtarzała.

- Czego zazdrościsz nauczycielce, Gracie? - spytałem.
- Że jej dom jest cały czas tak pełen muzyki...
...i jeszcze, że ma trzy koty, w tym jeden ma dopiero 2 tygodnie.
- Gracie, ale w Twoim domu jest też wiele muzyki... i macie dwa psy... i kota.
- I mamy jeszcze rybkę w sadzawce - dodała Gracie - mieliśmy nawet dwie, ale jedną zjadł kot.
- No widzisz jak Wasz dom tętni życiem - powiedziałem i to ją wyraźnie pocieszyło.

A po zjedzeniu naleśników, Gracie, jak zawsze, usiadła do pianina...

i jeszcze dołączyła do tego fujarkę (recorder) i tak ją pozostawiłem, w jej ulubionym żywiole.

20 comments:

  1. kiedyś gdzieś czytałem, że w Japonii był projekt uzależnienia stawki podatku /a dokładniej ubezpieczenia zdrowotnego/ od stopnia "grubości" podatnika, ale nie wiem, czy wprowadzono go w życie...
    p.jzns :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie przyszedł do głowy bardziej sprawiedliwy pomysł - opłata za nadbagaż w samolotach powinna być obliczana jako suma wagi pasażera i jego bagażu.

      Delete
  2. Jak na złość(komu?) rano przeczytałem artykuł o głodujących i niedożywionych na świecie. Ktoś obliczył, że liczba może sięgać 690 mln ludzi na świecie, ale jest szansa, że widmo głodu dopadnie 2,3 mld ludzi. Przyczyny są oczywiste, a wzrost nastapił w 2014 roku. Wedle raportu ONZ(nie podano konkretnego nr) wzrost nastąpił w 2020 roku, no i od dwóch lat...podawane są szacunki USDA, ile spadła produkcja zbóż. Najbardziej zagrożone plagą głodu są Afryka i Bliski Wschód. Przy "okazji" podano, że światowe marnotrastwo , to 931 mln ton zepsutej lub wyrzuconej żywności.
    Tym głodującym grozi tzw. opuchlizna głodowa(szczególnie dzieciom) i "z daleka" wydawać by się mogło, że to ...Tymczasem łatwiejsza do przełknięcia jest informacja o spaślakach, ale tak działa propaganda, trzeba odwrócić kota ogonem...
    W "naszych" marketach, jak informuje mnie zainteresowana zakupami niewiasta, stoją kosze pełne artykułów spożywczych przeznaczonych dla potrzeboskich.
    Nie wiem, jak z bliska wygląda ta sprawa w krajach bogatych(chodzi o supermarkety), bo tam istnieją przecież inne formy pomocy, chociażby poprzez działalność róznych instytucji....
    Odniosę się do "elektryków". Otóż, po oświadczeniach ministra państwa wiodącego w naszej europejskiej "wspólnocie", sprawa jest dość jasna -kto czym będzie jeździł. Dogadali się w tym temacie właściciele firm produkujących auta, "niszowcy nie zrezygnują z produkcji spalin, a reszta "bidy"? będzie się tankować z domowych gniazdek-nocą i jeździć do sklepów, pracy, a w teren max 300 km.
    Australia, Australia...
    Niejako na dzień dobry nowo wybrany premier Australii A. Albanese, który popiera "walkę ze zmianami klimatycznymi" i jest głęboko zainteresowany nierównościami społecznymi, wypłaci Francji 555 mln euro(?) odszkodowania. W sumie będzie to kwota 2,4 miliarda dolarów(?) jaką uraczył swoich rodaków z ich podatków. Kasa powędruje do Noval Group, za zerwanie umowy o zakupie okrętów podwodnych.
    Dużo na dziś-przepraszam i znikam w krzakach na parę dni pokoczować.
    szczepan
    p.s. Zawsze chciałem grać na jakimś instrumencie, ładnie śpiewać i tańczyć. Niestety. Do nauki muzyki zniechęcił mnie(nas) mój "nauczyciel", który na lekcjach upokarzał nas biciem i wyzwiskami za nieznajomość nut i tekstów piosenek, których nie chcieliśmy śpiewać(solo, przy mutacji głosu-był ubaw u tych utalentowanych i uprzywilejowanych)

    ReplyDelete
    Replies
    1. 555 mln Euro to około 800 mln naszych dolarów.
      Przypomnę, że sprawę rozegrał poprzedni rząd.
      Ja miałem w szkole tylko naukę kilku popularnych piosenek młodzieżowych i ludowych. Naukę gry na pianinie zacząłem w wieku lat 20, tylko po to żeby lepiej zrozumieć co znaczą te wszystkie dury i bemole.
      Życzę miłego pobytu w krzakach.

      Delete
  3. Co? My z naszymi grubasami nie miescimy sie w pierwszej dziesiatce? Jak to mozliwe skoro tych grubych wszedzie pelno i mam na mysli grubych a nie tylko otylych. Niektorzy a przeciez jest ich masa, wygladaja groteskowo, maja klopty zdrowotne i z poruszaniem sie. Nie, chyba niemozliwe zeby gdzis istnial kraj o wiekszej ilosci grubasow......
    Zauwaz ze podane przez Ciebie kraje charakteryzuja sie swoistm stylem zycia - niewiele do roboty, tylko tanczyc, spiewac, plywac lodziami i jesc. Troche zaskoczyly mnie kraje arabskie no ale i oni nie maja wiele do roboty poza liczeniem pieniedzy.
    Masz wspaniale i utalentowane wnuki a fakt ze interesuje je muzyka bardzo mi sie podoba.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zaskoczyła mnie wysoka pozycja Libanu, przecież tam ciągle jakieś wojny. Co do reszty zgadzam się z Tobą - styl życia + "cywilizowana" dieta. Kraje Pacyfiku nie miały problemu dopóki polegały na rodzimych źródłach żywności.

      Delete
  4. Po okresie lockdownu w Polsce tez przybyło osób z nadwaga, a uczniów w szkole ciężko poznać, zwłaszcza starszych.
    Zazdroszczę wszystkim, umiejącym grać na czymkolwiek!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jestem zadowolony, że w tutejszych szkołach jest muzyka w programie i są szkolne orkiestry - to daje szansę na rozbudzenie zainteresowania. Z drugiej strony znam przypadki gdy rodzice zmuszają dzieci do zbyt długich ćwiczeń .
      Z trzeciej strony, odnoszę wrażenie, że bardzo niewiele osób kontynuuje grę na instrumencie po ukończeniu szkoły.
      Po czwarte wreszcie, na naukę muzyki nigdy nie jest za późno. Odnoszę nawet wrażenie, że osoby, które zabrały się za to w wieku emerytalnym mają większą frajdę,

      Delete
  5. To ja napiszę, że szczerze zazdroszczę Ci Wnuczki - na dodatek uzdolnionej.
    Bo w mojej "chacie" tylko dzieci i wnuki płci męskiej......

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgoda, wnuczki są bardzo kochane, mamy ich trzy, każda inna.
      Pozdrawiam.

      Delete
  6. Z dala od polityki..
    wracając do krzaków, a konkretnie do zbiorów truskawek i jagody kamczackiej. Upał(30 +!) w naszym regionie, a owoce czas zebrać, tym bardziej, że mamy ptasią konkurencję. Chciałbym żeby nasze koczowisko było enklawą podobną do wysp na Pacyfiku i poczuć się, jak tubylec z Naura...Oprócz zbieractwa, picia wywarów z mięty i stewii, w najgorszy upał siedzimy nad rzeczką łowiąc okonki i inną drobnicę. Taka rzeczywistość nam wystarcza, ale naszą wyobraźnię wzmagają Twoje opisy z dalekiej Australii...
    Podobnie jak na Antypodach wyznajemy miłość do natury i człowieka, a w tym uczuciu główne skrzypce grają kobiety w kolorze teal- australijski symbol zwycięstwa nad mizygonią....Pozdrawiam z krzaków.
    szczepan

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nauru... no nie wiem. O ile mi wiadomo jest to goła skała, gdzie tam koczować? Chyba w australijskim obozie dla uchodźców.
      Teal - symbol zwycięstwa... oj coś z tej Australii wychodzą same "fake news". Google podpowiedziało, że kolor teal to symbol walki z rakiem jajników.
      Pozdrawiam.

      Delete
  7. mizoginią- to przez upał

    ReplyDelete
  8. Jak to dobrze mieć zdolność konfrontaji i to z pierwszej ręki...
    Nauru, to nr 1 na liście otyłych(powyżej), mogłem wybrać bardziej ekologiczną. Tam, jak się okazuje teren skażony przez działalność człowieka-fosforyty. Pech. Może Wyspa Cooka?
    Naura( i Nauru), to taka gra słów-u nas sklep z ekologicznymi produktami, np. passata pomidorowa, włoska bez nawozów( i fosforytów z Nauru).
    Podobnie, jak gra słów związana z tegorocznymi wyborczniami, młodymi i niezależnymi kobietami, które przyniosły zwycięstwo A.A.- chłopakowi z blokowiska. Te babeczki startowały w kampanii w kolorze morskim(teal)...i jak komentowano w prasie australijskiej(podobno?) , jak "morska fala" zmyła rządy prawicy Morrisona.
    Takie teksty trafiają się w polskojęzycznej prasie(naukowiec i ekspert od polityki) i być może na tym tle zachodzą te "fake newsy".
    jednak
    "pamietajmy o ogrodach, przecież wszyscy z ...
    szczepan

    ReplyDelete
  9. Aby dodac do calej reszty wspanialych wiadomosci - jako ze nasz sad najwyzszy obalil dotychczasowe prawo aborcyjne zrzucajac regulacje na indywidualne stany co zupelnie zmieni stan rzeczy, juz sie zaczynaja protesty, marsze i gorace dyskusje.
    A mnie wciaz zadziwia latwosc sadu ktory swym GLOSOWANIEM, czesto pod naporem administracji akurat bedacej przy wladzy, potrafia zmieniac losy ludzkie. Moim zdaniem prawo do aborcji powinno istniec a decyzja nalezec do kobiet, kropka.
    Nic, bedziemy swiadkami nastepnego cyrku, jakby bylo go malo......

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wyznam, że zaskoczyłaś mnie.
      Według naszych mediów sąd, który zmienił przepisy jest zdominowany przez Republikanów, Biden wyraził ubolewanie po tej decyzji, a Trump mówi, że to Bóg tak zdecydował - https://www.ndtv.com/world-news/us-supreme-court-overturns-abortion-rights-donald-trump-hails-courts-verdict-on-abortion-3098646

      Delete
    2. Prawda jest ze raczej republikanie sa przeciwni aborcji, jednak caly ruch odwrocenia dotychczasowej ich legalnosci wyszedl z Mississippi, gdzie to jest demokratyczna administracja i ogromna przewaga baptystow - czyli uwaza sie ze oni sprowokowali cala frajde.
      Sad Najwyzszy jest prawicowy co tez prawda ale czy slyszales np komentarz pani Pelosi a ona ma niezmierne wplywy polityczne - zdanie Bidena nie ma znaczenia bo jak zwykle zarzadzily zakulisowe rozgrywki. Obecnie Biden robi co moze by ratowac swoj mizerny ranking. Malo sie kieruje oficjalnymi opiniami, zwlaszcza tych od CNN , wierzac bardziej Foxowym. Pamietaj ze ostateczne decyzje zapadaja za kulisami i przy wspolnych lunchach.

      Delete
  10. Czy te wszystkie kraje wyspiarskie nie zostały dopiero niedawno wprowadzone w tajniki naszej śmieciowej żywności i to dlatego zaczęli być grubi? Czytałam gdzieś opinię, że Aborygeni mają trochę inny układ trawienny, który przyswaja o wiele więcej z jedzenia, niż układ trawienny przeciętnego człowieka. Może taka sama sytuacja jest z ludzmi z wysp Pacyfiku- ich organizmy wyciągają z naszego śmieciowego, zachodniego żarcia absolutbie każdą możliwą kalorię i dlatego się roztyli.
    Co do krajów arabskich, to się zgodzę- po czterech wizytach w Egipcie i jednej w Tunezji uważam, że nigdzie nie widziałam tylu grubych pań po czterdziestce i w górę. Panowie nie, ale panie tuczą się na tych ciastkach niemiłosiernie,
    Gratulacje dla wnuczki, szczególnie, że ja jestem muzycznie upośledzona- więc tym bardziej doceniam muzyczne umiejętności u innych.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wyspy Pacyfiku.
      Po pierwsze, to ten cały BMI to według mnie bardzo wątły wskaźnik. We wpisie wspomniałem, że mieszkańcy tych wysp są bardzo potężnie zbudowani. Oni nawet na swojej, naturalnej diecie kwalifikują się od urodzenia na "otyłych".
      Po drugie, oczywiście, dla ludzi którzy przez wiele generacji mieli bardzo ograniczony wybór potraw, mieszanka proponowana przez przemysł spożywczy, to zabójstwo.
      Muzycznie upośledzona, według mnie nie ma takich a zacząć można w każdy wieku.

      Delete
    2. W sumie dobrze śpiewam jeśli chodzi o barwę głosu, ale jestem głucha. Mieliśmy kiedyś w przedszkolu taki test z nauczycielami od szkoły muzycznej- puszczali nam dwa dźwięki pod rząd i trzeba było zaznaczyć na teście, czy drugi dźwięk był taki sam czy inny od tego pierwszego. Mój wynik za test był na samym końcu listy. Mama do tej pory mi wmawia, że pewnie nie zrozumiałam polecenia, ale ja dobrze wiem, że jestem po prostu głucha : )
      Z wysp Pacyfiku widziałam tylko ludzi z Fidżi i faktycznie są potężnej budowy. Ja najbardziej lubię jak różne strony internetowe mają własne widełki tego co jest ,,grube'', a co ,,chude''. I tak strona salonu kosmetycznego powiedziała mi, że mam ok BMI, ale mogłabym schudnąć 2 kg, strona gabinetu lekarza powiedziała mi, że muszę utyć 5kg, bo zaraz umrę z zagłodzenia. Teraz ważę już więcej, ale wyglądam na chudszą, bo zrobiło mi się więcej mięśni, a one są objętościowo małe, a ważą więcej niż tłuszcz. BMI to ściema.

      Delete