Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».
Ewangelia św. Łukasza 12: 49-53
Zmartwiło mnie to czytanie.
Wszak Jezus wielokrotnie witał uczniów słowami: Pokój niech będzie z Wami.
Podczas mszy wierni przekazują sobie znak pokoju, a tu nagle - Jezus wszystko odwołuje.
Zastanowiła mnie demografia tego konfliktu - Jezus wprawdzie mówi, że troje stanie przeciw dwojgu, ale nie zgadza się to z podanym przykładem, tu nie ma żadnego jednolitego frontu, tu mamy 5 osobnych konfliktów.
No i do tego oczywiście - teściowa :(((
Na szczęście to są obce mi problemy, na dodatek właśnie wczoraj doświadczyliśmy rodzinnej solidarności - 18 urodziny naszego wnuka - Feliksa.
Jednak wcześniej przeżyłem trochę strachu.
Od kilku dni czuję się dość marnie, brak zdecydowanych objawów, po prostu - zimno i marnie.
Urodziny, zbierze się pewnie około 50 osób.
W tym momencie usłyszałem sygnał alarmowy - a co jeśli ja złapałem Covid?
Jak ja będę żył jeśli okaże się, że kogoś zaraziłem?
Na szczęście mamy w domu kilka paczek R.A.T. (rat znaczy po angielsku - szczur), w tym przypadku jest to jednak Rapid Antygen Test - szybki test antygenowy ....
Wyprodukowany w Chinach.
Inspektor przystawił osobistą pieczątkę
Poczułem ulgę - przynajmniej oni powinni dobrze znać ten temat.
Parę minut dłubania w nosie, chwila nerwowego czekania i wreszcie wynik - NEGATYWNY.
Za to na urodzinach wszystko było już pozytywne.
Dla Ciebie znalazłem najświeższe wyjaśnienie kwestii pokoju na ziemi: „Ogień prawdy osusza bagna fałszu. To dlatego Pan mówi, że nie przyszedł, aby dać ziemi pokój, ale rozłam. Na ziemi wciąż nie brak bagien, w których ludzie ugrzęźli”.
ReplyDeleteNajlepsze życzenia z okazji rocznicy urodzin.
Dziękuję za zwrócenie uwagi na wypowiedź w Radio eM.
DeleteCzasami czuję się zgubiony, nie wiem co lbardziej skuteczne - ogień żeby ugasić czy potop żeby utopić.
Przekaznie sobie znaku pokoju w kościele, kto to wymyślił?
ReplyDeleteTo jakaś nowa tradycja "katolicka", przed wiekami był to zwykły pocałunek dla bliźniego-teraz potrzebne są jakieś znaki, żeby udowodnić o swoich zamiarach w czasie mszy. Dziwne. Człowiek kręci się, wiruje i kiwa głową. Stoję, jak słup i patrzę w ołtarz.
Cztery lata temu zamiast testu(mało wiarygodny), takie objawy załatwiłby kielich pigwówki, ewentualnie wiśniówki. Zimową porą warto by jakąś piersióweczkę posiadać, uważam.No i wigor na urodzinach zapewniony na 100% .
szczepan
Kto to (znak pokoju) wymyślił?
DeleteZaskoczyło mnie to pytanie, obecna liturgia została wprowadzona ponad 50 lat temu.
Mnie osobiście ten zwyczaj się podoba - kontakt wzrokowy z osobami dookoła, kiedyż również uścisk dłoni, ale od czasów pandemii jest to uśmiech, skinienie głową, znak dłonią.
Czasami, po mszy, krótka lub nawet dłuższa, rozmowa z tymi osobami.
Staram się zapomnieć o pandemii. Kiedy obowiązywały w kościele maseczki, czy przyłbice stałem, jak wryty przed ołtarzem upokorzony. Nie myślałem o "pokoju", oto narodziny nowej tradycji, narzuconej przez instytucje zniewalające człowieka prostego. Czekałem na jakiś znak, kiedy skończy się wreszcie ten cyrk i nastąpi opamiętanie, ale kapłani wychodzili do wiernych też w maseczkach...
DeleteSzczęsny, obiecujące, optymistyczne imię...vivat!
szczepan
Najlepsze zyczenia z okazji urodzin - koniecznie przekaz! Moj starszy wnuk za dwa tygodnie osiagnie 17 lat.
ReplyDeleteMy tez trzymamy domowy kit testowy pod reka - dobrze ze istnieja, ze szybko mozna sie sprawdzic.
Dziękuję, przekażę jubilatowi przy najbliższej okazji.
DeleteSuper, że urodziny się udały! Pięknego życia dla Feliksa!
ReplyDeleteDziękuję za życzenia, Feliks nie wie o moim blogowaniu więc będzie zaskoczony.
DeleteMoże miałeś po prostu gorszy dzień, ja czasami tak miewam gdy zbyt niskie ciśnienie.
ReplyDeleteNie rozumiem przekazywania sobie znaku pokoju w kościele wśród obcych sobie ludzi, skoro wiadomo, ze po wyjściu z kościoła wielu z nich nadal pozostaje w konflikcie.
Samych dobrych dni dla wnuka!
jotka
Dziękuję za pozdrowienia dla wnuka.
DeleteMyślę, że jak ktoś spotyka w kościele swoich wrogów, to po pierwsze nie musi im przekazywać żadnych pokojowych (ani wrogich) znaków a po drugie, może to być okazja do pojednawczej refleksji.
Szczęsny!
ReplyDeleteszczepan