Jozue zgromadził w Sychem wszystkie pokolenia Izraela. Wezwał też starszych Izraela, jego książąt, sędziów i zwierzchników, którzy się stawili przed Bogiem. Jozue przemówił wtedy do całego narodu:
«Gdyby wam się nie podobało służyć Panu, rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie, czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie Rzeki, czy też bóstwom Amorytów, w których kraju zamieszkaliście. Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu»... Księga Jozuego 24: 1-2
Bracia:
Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej. Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim.
Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby samemu sobie przedstawić Kościół jako chwalebny, niemający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz każdy je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała.
Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła. List św Pawła do Efezjan Ef 5: 21-32
«Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem».
A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?»
Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą».
Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca». Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?»
Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym» Ewangelia św Jana 6: 60-69
Nadal praktykuję wypróbowaną 2 dni temu fonetyczną interpretację tekstu.
Dzisiejszy tytuł zawiera dodatkową obietnicę - tania.
Zgadza się 3 czytania za cenę jednego.
Pierwsze czytanie jest zaskakujace - wybierzcie sobie boga.
Zaskakujace, szczególnie z ust Jozuego, który w okrutny sposób opanował tereny obiecane Izraelitom przez ich boga.
Inna rzecz, że przed tym wezwaniem do wyboru, Jozue wymienia liczne przywileje jakimi bóg obdarzył swój lud.
Moją uwagę zwróciło następujące zdanie: Dałem wam ziemię, około której nie trudziliście się, i miasta, których wyście nie budowali, a w nich zamieszkaliście. Winnice i drzewa oliwne, których nie sadziliście, dają wam dziś pożywienie. Jozue 24: 13
Wybór był łatwy do przewidzenia.
Ewangelia św Jana jest również zaskakująca.
Jan, który dość często w sposób mglisty cytuje przypowieści Jezusa, tym razem sprowadza czytelników na ziemię - Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło.
W tym kontekście pierwszy paragraf listu św Pawła brzmi jak deklaracja Talibów.
Mi z wspomnianym przez ciebie Jozuem przyszedl na mysl calkiem inny biblijny fragment, moze troche powiazany z tym, o czym i ty wspominasz.
ReplyDeleteMojzesz. Mojzesz, jak wiadomo, wyprowadza Izraelitow z domu niewoli. Nie wiem co im naobiecywal, ze poszli za nim tlumie. W Bibli opisywane sa przypadki bicia niewolnikow, ale ... taki wtedy byl ow swiat. Niewolnikow ,sie bilo. Tracili zycie przy budowach- takie a nie inne mieli polozenie spoleczne... i latami trwali u faraona. W koncu znajduje sie ktos kto ich z Egiptu wyprowadza- musi niezle politykowac z zydowska starszyzna. Po czym blakaja sie 40 lat po pustyni. "Swiat"- ich swiat- jest zajety, zamieszkaly. Nie ma miejsca. Wolna jest pustynia i po niej chodza obijajac sie po bandach. Szukajac nie wiadomo czego. Mojzesz organizuje ow lud. Dba o jednolity kult religijny, ustala prawo... wszak to wyksztalcony u samego faraona facet. Niewatpliwie wierzy- w tamtych czasach bez tego ani rusz. Udaje sie na gore Synaj wraca i ... widzi dantejskie sceny. Cielca- bozka, utoczonego w tym czasie ze zlota, ktoremu jego ludzie oddaja kult.
Bo w Egipcie pomimo, ze Izraelici nie mieli praw obywatelskich to na michy nie narzekali. Chleba bylo pod dostatkiem, czyli tamten Bog skuteczniejszy. A Mojzesz ich wyprowadzil i co? Nie dojadaja, nie maja pelnych brzuchow. Mecza sie juz dlugo a Ziemii Obiecanej ani widu ani slychu. Niesamowita proba nie tylko dla jednego pokolenia ( na pewno na dwa zachodzace na siebie). Poprzez tego typu niedole i proby spoleczenstwo sie cementuje. Wtedy na pewno tak bylo.
Mojzesz nie pozwala wybrac im Boga. Wkurza sie . Rozbija kamienne tablice . Przymierze z Bogiem nie zostalo zawarte.
Jozue pozwala wybrac swym ludziom Boga. Jest wladca liberalnym. Daje im wolna wole , ale roztacza mowy jak w przymierzu z Bogiem "jest dobrze" . Chce byc wierny wierze przodkow i przy okazji chce byc wybrany przez wlasnych ludzi. Politykuje?
A z Talibami i sw. Janem. Nie wiem konkretnie o co ci chodzi ale... toz normalne to, wielu przychodzilo i po czasie odchodzilo od Jezusa... niezrozumiala byla dla nich jego nauka. Nie lapali przypowiesci? Jezus nie mial na ich nauke wystarczajacego czasu?
ReplyDeletePrzychodzili i odchodzili, uczniowie jak do nauczyciela walili ale mogli odejsc...
Apostolowie to level wyzej. Wiecej z Jezusem przebywali. Lepiej go rozumieli. Widzieli wiele , wiecej z mim przezyli .... Mistrz mial czas na tlumaczenia wszelakie- rozmowy. Chodzili za nim non- stop. Postawili wszystko na jedna karte.
"..toz normalne to, wielu przychodzilo i po czasie odchodzilo od Jezusa... niezrozumiala byla dla nich jego nauka".
DeleteNormalne, tak ale tylko w tej jednej ewangelii o ty wspomniano.
Moje porównanie do Talibanów odnosi się do słów św Pawła - "Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony".
No coz ... zycie ewoluuje, a tam ludzie widocznie sa odporni na ow proces. I u nas w chrzescijanstwie nie bierze sie owego poddanstwa zony wobec meza jako wielkiego aj-waj, bo i faceci ewoluowali i nauczono ich sluchac kobiety:))
Deleteale tam przerabane maja teraz nie tylko kobiety
Deletehttps://www.miesiecznik.znak.com.pl/czy-nas-slychac-glosy-z-afganistanu/
Tam przerąbane mają...
DeleteAle dlaczego oni przez długie lata uczestniczyli w tej fikcji jaką był Afganistan wolny od Talibów?
Wojsko afgańskie miało 4 razy więcej zołnierzy niż Talibowie, i nie stawiło żadnego oporu.
Teraz mówi się, że była korupcja, demoralizacja, że czasem prości żołnierze nie mieli co jeść.
Znowu - karmiono nas kłamstwem.
Z innej beczki - dziękuje za link do miesięcznika Znak, widzę tam sporo ciekawych artykułów.
Tak slabo ze prawie wogole znam ten ewangeliczny temat ze nie potrafie skomentowac by nie napisac glupstw.
ReplyDeleteChce sie wiec podzielic czyms nie na temat ale poruszony we wczesniejszym poscie - dzisiaj wchodzac na Home Page rzucil mi sie w oczy tytul artykulu iz przezydent Afganski uciekl tak nagle iz tylko w tym co mial na grzbiecie. Chcialam przeczytac a nawet zlinkowac by Ci podrzucic ale zanim sie zan zabralam to zniknal.
Niemniej nawet ta odrobina jest kompletnie sprzeczna z tym co podales. Nie upieram sie ani przy jednym ani drugim stwierdzeniu chociaz dobrze byloby poznac prawde, nie myslisz?
Tak czy siak wyglada ze nie mozna polegac na zamieszczanych wiadomosciach - wszyscy kreca i klamia.
A już myślałem, że jedynie z niemieckiej części internetu znikają bardzo szybko trudne do przełknięcia dla „poprawnopolitycznych” umysłów treści;-)
DeleteCo do (już byłego) prezydenta Afganistanu... Można go chyba nawet powiązać z powyższymi tekstami biblijnymi... Dokonał wyboru, jakiemu „panu” służyć (tekst 1) i z tego powodu musiał uciekać (a nie odejść, bo nie zrozumiał, choć kto i wie;-) - tekst 3... Do tekstu Pawłowego nie znalazłem odniesienia, ale rzeczywiście autor bloga ma rację - „brzmi jak deklaracja Talibów”...
PS. Dla znających niemiecki mam ciekawy artrykuł ze szwajcarskiej gazety. O co toczą się wojny w Afganistanie? Między innymi o 60 mln ton miedzi czy 254.5 mld litrów ropy:
https://www.srf.ch/news/international/billionen-im-boden-rohstoff-reichtum-ist-kaum-eine-geldquelle-fuer-die-taliban
Chińczycy już podpisują umowy.
@Serpentyna - z czym uciekł prezydent Afganistanu - na internecie znajdziemy równą ilość komunikatów, że uciekł z niczym albo z gotówką, którą mozna było wypełnić kilka samochodów. Mamy przecież wolne media.
DeleteW moich rozważaniach na ten temat w poprzednim wpisie głownym tematem było KŁAMSTWO, na którym oparta była działalność USA i sojuszników. I nikt za to nie zostanie rozliczony.
@ceramik... Talibowie byli dobrzy jak walczyli przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Gdy Związek Radziecki upadł, zrobili się be.
ReplyDeleteIch naturalnymi partnerami są sąsiedzi - Pakistan, Iran, byłe republiki radzieckie - Tadżykistan, Uzbekistan, Turkmenistan.
Chiny... oni od lat prowadzą programy rozwoju w wielu zacofanych krajach. Jak sytuacja w Afganistanie się nieco wyjaśni, to naturalne, że i tam zapukają.
A ja myslalam ze Chiny to tak wchodza gdzie sie da, wykupuja co sie da, czy to wyspa czy to port czy ziemia, tak jak w grze ‘Monopoly’
DeleteNawet mysle ze powinnam sie zaczac uczyc chinskiego i poprawic sztuke jedzenia patyczkami.
Alez ja z tego miedzy innymi powodu , swego czasu wyslalam dziecko na lekcje chinskiego.:))
Delete@Teresa - wykupują też, ale programy rozwoju to bardziej długofalowe akcje.
DeleteJedzenie patyczkami, bardzo praktyczne.
Kiedyś byłem na leśnej imprezie sportowej, organizatorzy zapewniali goracy posiłek. Byłem w zespole z Chinką, jak przyszło do posiłku okazało się, ze zapomniała przyborów do jedzenia. Chciałem jej zorganizować widelec, ale tylko roześmiała się - chopsticks are everywhere - powiedziała i podniosła gałązki z ziemi.
@Ania - no i nauczyło się czegoś?
ReplyDeleteNasz wnuk miał chiński w szkole, przez 2 lata nauczył się chyba jednego słowa.