Na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów zaczęło szemrać przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi. Izraelici mówili im: «Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzie zasiadaliśmy przed garnkami mięsa i jadaliśmy chleb do syta! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem zamorzyć całą tę rzeszę».
Pan powiedział wówczas do Mojżesza: «Oto ześlę wam chleb z nieba, jak deszcz. I będzie wychodził lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Chcę ich także doświadczyć, czy pójdą za moimi rozkazami czy też nie».
«Słyszałem szemranie Izraelitów. Powiedz im tak: O zmierzchu będziecie jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem. Poznacie wtedy, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem».
Rzeczywiście wieczorem przyleciały przepiórki i pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu. Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi.
Na widok tego Izraelici pytali się wzajemnie: «Co to jest?» – gdyż nie wiedzieli, co to było.
Wtedy powiedział do nich Mojżesz: «To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm».
Księga Wyjścia 16 2-4, 12-15 - pogrubienia moje.
Tydzień temu Ewangelia (według św Jana) opisywała cudowne rozmnożenie chleba i ryb.
Wspominała, że po skończeniu posiłku uzbierano 12 koszów odłamków chlebów jęczmiennych.
Zastanawia mnie dlaczego w liturgii chrześcijańskiej tyle miejsca zajmuje chleb.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi do tłumu "Jam jest chleb życia...".
W Ojcze Nasz prosimy "Chleba naszego powszedniego..."
A gdzie przepiórki?
Zostały na niedzielę.
O ile wiem to przepiorki nadal maja popyt wsrod bogaczy, lezac na stole zaraz obok slowiczych jezyczkow i kawioru.
ReplyDeleteNiech im bedzie - ja wole chleb ze smalcem albo pierogi, mimo ze nie spadaja mi z nieba, sama musze przygotowac.
Hurra - dzisiaj chlodniej!
Na moim blogu dalam Ci dlugasna odpowiedz.
Mocno pozdrawiam.
Przepiórki jadłem kilka razy, ale nie pamiętam, zeby mi specjalnie smakowały, za to pamietam, ze było strasznie duzo drobnych kostek.
DeleteKawior też mi niezbyt smakuje.
Słowicze języczki to ostatnia szansa stołu bogaczy.
Co innego chleb ze smalcem - to mógłbym jeśc codziennie.
A pierogi (ruskie) kupujemy u Polki, która robi je zawodowo.
Dziękuję za informacje o rozrywkach na Florydzie.
Pozdrawiam.
Bez chleba nie przezyje dnia, a gdybym miala taki tlum ludzi do nakarmienia tez bym wybrala chleb.
ReplyDeleteZgadzam się.
DeleteDla mnie jest to wskazówka cywilizacyjna.
Ród Abrahama zaczynał jako nomadzi, bez stałego miejsca pobytu. Bóg obiecał im ziemię, stałe miejsce pobytu.
Jeszcze w drodze do Ziemi Obiecanej jedzą przepiórki i mannę. Chleb jest dowodem, że osiedlili się na dobre.