Polska sprzedała Australii około 1 milion dawek szczepionki Pfizer - KLIK.
Na powyższym zdjęciu urzędnik w kamizelce z flagą Australii pilnuje załadunku towaru.
Komunikaty rządowe o szczepieniach antycovidowych w Australii przypominają mi wieloletnie relacje o stabilizacji sytuacji politycznej w Afganistanie.
Mam nadzieję, że wkroczenie szczepionki odsprzedanej przez Polskę nieco popchnie sprawę do przodu.
Na marginesie - mam nadzieję, że Polska coś na tym zarobiła.
Na przeciwnym marginesie - mam nadzieję, że szczepionka nie jest przeterminowana.
Po środku... chyba Australijczycy polskiego pochodzenia powinni mieć pierwszeństwo do otrzymania tej szczepionki.
Fakty - wygląda na to, że w naszej okolicy nie ma problemu z zaszczepieniem się Astra-Zeneca. Nasz lekarz doradził nam szczepionkę Pfizer bo bierzemy leki na zmniejszenie krzepliwości krwi a poza tym cykl szczepienia się dwa razy jest w przypadku Pfizera krótszy niż dla Astra-Zeneca.
Tłem powyższych rozważań jest oczywiście dość komfortowa sytuacja zdrowotna w naszym stanie - przez ostatni tydzień średnio 20 zakażeń dziennie, brak zgonów.
Komfort ten wzmocniony jest powrotem drakońskich restrykcji - godzina policyjna, zakaz oddalania się na więcej niż 5 km od domu, zakaz odwiedzin, zamknięte restauracje, usługi i instytucje kulturalne.
Uwaga: kilkaset kilometrów na północ, w stanie Nowa Południowa Walia, sytuacja jest całkiem inna - grubo ponad 400 zakazeń dziennie, pojedyńcze przypadki śmiertelne.
Na początku wpisu wspomniałem Afganistan gdyż trudno o nim teraz nie wspomnieć.
Moja refleksja - 15 lat oszustwa.
Jestem w stanie zrozumieć rok 2001, akcję USA przeciwko siłom al-Quaeda w Afganistanie. Jednak po interwencji USA w Iraku i powstaniu państwa islamskiego - ISIS, nie mieliśmy już w Afganistanie nic do roboty.
Próby zbudowania tam politycznie poprawnego rządu i wspierającej go armii okazały się chorym majaczeniem, na którym tysiące osób zarobiło miliony dolarów poczym uciekło w krzaki pozostawiając setki tysięcy zdezorientowanych Afgańczyków, którzy jedyne wyjście widzą obecnie w ucieczce z własnego kraju.
Prezydent Afganistanu Ashraf Ghani uciekł z Kabulu z samochodami pełnymi pieniędzy. Wszystko, czego nie dało się zabrać ze sobą, pozostało na lotnisku – powiedział sekretarz prasowy ambasady Rosji w Kabulu Nikita Iszczenko: „Cztery samochody były wypełnione pieniędzmi, następną część pieniędzy próbowano wepchnąć do helikoptera, ale nie wszystko się zmieściło. A część pieniędzy leżała na pasie startowym”.
Odnoszę wrażenie, że Talibowie są zaskoczeni łatwością swojego zwycięstwa i obawiam się, że teraz w ich obozie zacznie się walka o władzę, na której obywatele Afganistanu będą tylko tracić.
Jako ze brak mi slow na ta sytuacje napisze krotko - Biden jeszcze nie zrobil jednej dobrej i madrej decyzji.
ReplyDeleteDzien jego zwycieskich wyborow byl bardzo zlym dla USA, teraz dla afganczykow.
Decyzja o wycofaniu się z Afganistanu została podjęta przez Trumpa, a Biden jej nie zmienił.
DeleteWedług mnie problem nie leży w obecnym wycofaniu się z Afganistanu ale w tworzeniu tam przez kilkanaście lat fikcji.
DeleteWlasnie - nie zmienil a mogl bo przeciez latwo bylo przewidziec czym sie to skonczy. Tyle innych zmienil........
DeleteAle to tylko jedna z jego pomylek.
Moze rzeczywiscie Australijczycy polskiego pochodzenia powinni miec pierwszenstwo do tych szczepionek, a moze jednak przeterminowane, bo przeciez te ekstremalnie niskie temperatury to nie takie ‘hop siup’
ReplyDeleteNo właśnie, na dwoje babka wróżyła.
DeleteTo już lepiej niech dają według rozdzielnika żeby nie okazało się, że specjalne względy przyniosły szkodę.