W sobotę wybraliśmy się na balet - Kopciuszek, muzyka S. Prokofiew, wśród wykonawców nasz wnuk - Feliks.
Oczywiście główna sprawa to udział Feliksa.
Na początku roku dostał angaż do Victorian State Ballet i bierze udział we wszystkich występach tego baletu a jest ich sporo i to w różnych stanach Australii.
Mam mieszane uczucia w tym temacie - z jednej strony wiem, że od najwcześniejszych lat taniec to była jego ogromna pasja i sprawiał mu wiele radości. A więc kolejny krok do przodu.
Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że kariera w balecie to chyba najbardziej niepewna ścieżka zawodowa, chyba mniej pewna niż kariera zawodowego sportowca.
Z trzeciej strony wiem, że Feliks jest bystry i potrafi myśleć w bardzo nieszablonowy sposób a więc ma duży potencjał na ciekawą pracę w jakimś stabilnym zawodzie.
Druga sprawa - moje uwagi na temat baletu jako formy artystycznej.
Według mnie jest to sprawa mętna i śliska.
Ciekawostka - pierwszy oficjalnie uznany występ baletowy miał miejsce w Paryżu w 1583 r i był to - Ballet des Polonais (Balet Polaków) zamówiony przez Katarzynę Medycejską z okazji wyboru Henryka Walezego na króla Polski - KLIK - ciekawe, że ta strona nie ma polskiej wersji językowej ?:(
Sprawa mętna i śliska (?) - podejrzewam - (obym się mylił), że motorem napędowym baletu była okazja prezentacji bardzo zgrabnych kobiet w strojach eksponujących ich wdzięki.
Prawie do końca XIX wieku scenariusz baletu był prosty - bajeczne sceny dające możliwość pokazania wielu tancerek, a więc Jezioro Łabędzie, Syrenka, Śnieżynka, Kopciuszek itp.
Dopiero Ballets Russes Diagilewa - KLIK - zmieniają tę formułę.
Na marginesie - S. Prokofiew i Kopciuszek...
Prokofiew to jeden z moich ulubionych kompozytorów - muzyka klasyczna i Rewolucja Październikowa. Jednak muzykę do Kopciuszka komponował w czasie II Wojny Światowej, w tym okresie nie miał już chyba wątpliwości na temat socrealizmu, z drugiej strony nie było jasne jak to będzie wyglądało po wojnie. Rezultat - muzyka nie jest zbyt ciekawa, ale jednak ma "prokofiewowski" smak - klasyczna harmonia na niezbyt równej drodze.
Trzecia sprawa - sobotni występ.
Odbył się w Palais Theatre - zabytkowym teatrze położonym w rozrywkowej części Melbourne - nad morzem, w sąsiedztwie Luna Parku.
Rezultat oczywisty - bardzo duży ruch, tłumy ludzi, błyskające światła - dojechanie i znalezienie parkingu było nie lada wyczynem.
Przedstawienie było bardzo sympatyczne - zgodnie z formułą staromodnego baletu indywidualna rola męska była tylko jedna - książę. Nasz wnuk jeszcze nie ma pozycji solisty a więc był jednym z 8 młodzieńców tworzących tło.
Czwarta sprawa - wtorek - tym razem ja zabawiłem się w Kopciuszka - poranne zakupy - piekarnia, bazar i supermarket - 4 duże torby - koszt A$262 = 681 złotych.
Przypisy:
Prokofiew - Balet Kopciuszek - Wikipedia - KLIK.
Prokofiew - Balet Kopciuszek - Walc - KLIK - uwaga - to jest tylko ilustracja muzyczna, około 2 min 55s zegar odlicza sekundy do północy.
Prokofiew - Balet Kopciuszek - przyrodne(wyrodne) siostry - KLIK.
Balety XX wieku - Święto Wiosny - KLIK.