Friday, September 29, 2023

Quizy

 Moje dni zaczynają się jednakowo, rozwiązywanie Wordle, jeszcze w łóżku. Trwa to około 5 minut.
Osiągnąłem chyba niezły bilans - 223 gry, 89% zakończyło się sukcesem, dobra seria trwa już 82 gry.

Kiedy mam okazję skorzystać z internetu, to jedna z pierwszych stron, na które zaglądam to gazeta.pl a tam kilka razy w tygodniu publikują quiz. Wczoraj wyglądał tak...


W którym sporcie używa się pokazanej na zdjęciu piłki?
Taki wynik był dla mnie zaskoczeniem, chyba trafił mi się tylko 3-4 razy.
Na dodatek grywałem tylko w dwie piłkowe gry - siatkówka i tenis.

Kilka miesięcy temu wspominałem tutaj o spotkaniu z Izraelitą i Palestyńczykiem, których połączył fakt, że ich córki zostały zabite w wyniku Izraelsko-Palestyńskiego konfliktu.
Gdy rezerwowałem bilet dostałem powiadomienie, że mój adres email zostanie wykorzystany przez Plus61J - organizację informującą o tym co nurtuje Izraelskie media KLIK. Oczywiście jeśli mnie to nie interesuje to mogę w każdej chwili wypisać się z listy subskrybentów.
Pozostałem, dostaję 2-3 biuletyny na tydzień, przynajmniej jeden z nich zawiera quiz.
10 pytań takich jak:
- Na 613 przykazań w księdze Tora, ile jest pozytywnych? To jest również ilość kości w ludkim ciele.
365, 199, 248, 501.
- który żydowski fotograf występuje w aktualnie wyświetlanym filmie?
- która izraelska gwiazda futbolu podpisała kontrakt z Bayern Monachium?
- w jakim wieku Ismael został obrzezany?
99 lat, 8 dni, 13 lat, 14 dni.
I tak dalej.
Zazwyczaj udaje mi się zgadnąć odpowiedzi na 2-3 pytania i jest to wyłącznie kwestia przypadku.
Ale pewnego razu...

I odwrotna strona medalu.
Od chyba 2 lat systematycznie przegrywam w toto-lotka (A$1.50 tygodniowo).
W ostatni wtorek do wygrania było A$ 10 milionów, chyba ktoś wygrał bo w przyszłym tygodniu I nagroda będzie wynosiła tylko A$ 3 miliony. 
To akurat uważam za dobrą wiadomość - łatwiej będzie zagospodarować.

Dzisiaj,  piątek, na parkingu pod supermarketem znalazłem na ziemi monetę A$2, uznałem to za dobry znak i podążyłem do kiosku z totolotkiem - zamknięty.
Co jest? Podjechałem pod następny kiosk - to samo.
Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że w stanie Wiktoria mamy dzień wolny od pracy - Grand Final futbolu australijskiego.
No cóż, mam czas do wtorku, ale poczułem lekkie zakłócenie rytmu.

Znowu przegapiłem wstawienie ilustracji z mojego spaceru, oto ona...


Nadałem jej nazwę Mail-hungry Hedge czyli Żywopłot głodny poczty

11 comments:

  1. Taka szansa, a tu zamknięte, nie wiem czy szansę można prolongować z powodu święta ;-)
    Świetne ćwiczenia dla umysłu...
    jotka

    ReplyDelete
  2. Prolongować szansę - obawiam się że się nie da.
    Trzeba będzie patrzeć uważnie pod nogi żeby znaleźć kolejną szczęśliwą monetę.

    ReplyDelete
  3. Nie pamietam bym kiedykolwiek uzywala laptopa w lozku - czytam w nim ksiazki, to wszystko. I nigdy nie jem czy pije w lozku. Mam w swej sypialni telewizor ale nigdy nie ogladam inaczej niz z fotela. Nie mysl ze krytukuje Twoje obyczaje, jedynie zawiadamiam o moich.
    Jednago razu, chyba na starym i nieaktywnym juz blogu, zamiescilam post o naszych skrzynkach pocztowych umieszczajac mase zdjec przeroznych - w sensie czego to ludzie nie wymysla......
    Z Twoich 10ciu pytan znam odpowiedz na dwa - wiem ile kosci ma czlowiek i ile przykazan narzuca Tora.
    U nas ciagle pula Mega Milion ma jakis 600 albo 900 milionow - i ktos wczesniej czy pozniej wygrywa mnie skrzetnie omijajac. A nie mialabym problemu co z nimi zrobic - obdzialajac dzici i wnuki, sobie zostawiajac moze 5.
    Zdarzalo mi sie znalesc cos wartosciowego, jednego razu 500 zl jeszcze w Polsce, gdy bylam nastolatka, w czasach gdy ta suma byla 1/3 pensji. Momentalnie stracilam na jakies glupoty, prawdopodobnie ciuchy....

    ReplyDelete
    Replies
    1. Laptop w łóżku - nigdy!
      Wordle rozwiązuję na telefonie.
      Podział milionowej wygranej... ja chyba lubię martwić się o kłopoty, które nigdy się nie wydarzą.
      Nasze dzieci mają ustabilizowane życie zawodowe i prywatne, ogromny zastrzyk finansowy na pewno w tym by im w tym nie pomógł, prowokowałby do zmiany stylu życia żeby dobrze wykorzystać fortunę.
      Po co im to?

      Delete
    2. Ja tak nie rozumuje, ze dzieci maja swoje i sa ustabilizowane. Przeciez gdy umrzemy to cos trzeba zrobic z tym co pozostanie, nie zostawie na pastwe losu. Wiec zostawimy dzieciom, podobnie jakbysmy zrobili z wygrana bo przeciez sami juz nie mamy czasu by przepuscic :)

      Delete
    3. W komentarzu napisałem - ogromny zastrzyk finansowy - to było w kontekście wygranej w toto-lotka.
      Oczywiste, że zapisaliśmy już wszystko dzieciom w spadku.

      Delete
  4. Odszukalam wspomniany wpis tyczacy skzynek pocztowych - rzeczywiscie byl na starym blogu. Dlugasny ale zawiera duzo zdjec pokazujacych niektore nasze skrzynki.
    https://dusty36.blogspot.com/2020_03_30_archive.html

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zajrzałem, rzeczywiście imponująca wystawa, dziękuję za link.

      Delete
  5. Gratuluję wszystkich wspaniałych wyników!!! A tymi gorszymi nie ma się co przejmować...
    Raz na wozie a raz pod wozem.
    Ja też tak mam.
    Stokrotka

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wspaniałe wyniki - ja traktuję to jako żart, jedyne z czego jestem zadowolony, to że moja strategia w Wordle działa.

      Delete
  6. Czasami próbuję rozwiązać quizy zamieszczane w necie, ale jeśli nie dotyczą literatury czy malarstwa to mam marne szanse, choć pytania są chyba niezbyt trudne, te z powyższych dziedzin jak dla mnie dotyczą podstaw. Czasami rozwiążę w 70 procentach testy historyczne, ale z dziedzin nauk ścisłych muszę zgadywać i to mnie zniechęca. Ja ranek zaczynam wysłuchaniem audycji z dziedziny historii sztuki (podcasty w radio) :) Miłego dnia

    ReplyDelete